Brześć (Брест) – miejscowość, która odegrała ważną rolę w polskiej historii, to obecnie liczące ok. 300 tys. mieszkańców duże miasto obwodowe na Białorusi, położone nad Bugiem, na granicy z Polską.
W mieście zachowały się dwa interesujące polskie cmentarze. Pierwszy z nich to stary cmentarz katolicki położony na dawnym Przedmieściu Kijowskim, przy ul. Puszkinskiej, na wschód od centrum, za torami kolejowymi. Cmentarz zajmuje powierzchnię ok. 1,8 ha i jest częściowo porośnięty starymi drzewami. Zachowało się tu kilkaset interesujących starych kamiennych i żeliwnych nagrobków znaczących mieszczan brzeskich, oficerów polskich służących w miejscowej twierdzy i okolicznych ziemian. Najstarsze z nich pochodzą z połowy XIX w. Kilkadziesiąt nagrobków ma znaczną wartość artystyczną: zdobią je rzeźby i kompozycje figuralne, pokryte płaskorzeźbami płyty, kolumny, obeliski, urny, sarkofagi oraz proste lub pokryte dekoracjami kamienne lub żeliwne krzyże. Część nagrobków jest zniszczona i poprzewracana. Na cmentarzu znajduje się także neoklasycystyczna kaplica cmentarna oraz kwatera żołnierzy polskich poległych w latach 1918-1920.
Drugi cmentarz – to polski cmentarz wojenny z 1920 r., położony wśród osiedli mieszkaniowych na północno-zachodnich obrzeżach Brześcia, na terenie dawnej wsi Adamkowo, włączonej w 1985 r. w granice miasta. Niszczony i dewastowany po 1945 r., w 1991 r. cmentarz został uporządkowany i wyremontowany staraniem miejscowej społeczności polskiej, filii przedsiębiorstwa “Enegropol” w Kobryniu oraz Fundacji Ochrony Zabytków z Warszawy. Na pozbawionym drzew terenie znajduje się tu 365 przeważnie bezimiennych mogił żołnierskich z okresu wojny bolszewickiej w 1920 r., na których ustawiono proste, betonowe krzyże. W centrum cmentarza kopiec ziemny z wysokim krzyżem metalowym, pod którym umieszczono kilka tablic pamiątkowych. Jedna z nich upamiętnia żołnierzy gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza, dowódcy walczącej z bolszewikami po stronie polskiej wielonarodowej Ochotniczej Sprzymierzonej Armii operującej na obszarze Polesia.
Tekst i zdjęcia:
Grzegorz Rąkowski
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!