Nieśwież

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 7, pod red. B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1886, s. 118-122.

Nieśwież, mto nad rz. Uszą, pow. słucki. Leży pod 53° 13′ płn. szer. i 44° 21′ wsch. dług., o 103 w. na płd.-zach. od Mińska, o 84 w. od. Słucka, o 13 w. od st. Horodziej, dr. żel. moskiewsko-brzeskicj, w 3 okr. pol. kopylskim. Posiada starożytny zamek, po­łożony między dwoma jeziorami: Panieńskiem i Pionierskim, będący rezydencyą ks. Ra­dziwiłłów, ordynatów nieświeskich, kość. pa­rafialny pojezuicki, z grobami Radziwiłłów, cztery cerkwie z kościołów przerobione, ka­plicę kat. w zamku, około 60 domów mu­rowanych i 700 drewnianych, do 50 sklepów murowanych i 40 drownian., 5 ważniejszych magazynów, 2 domy zajezdne, około 20 szyn­ków, 8177 mk., w tera przeszło 5000 żydów i około 1000 Polaków katolików; reszta przy­pada na inne wyznania. Niegdyś sławne jar­marki Święto Michalskie, obecnie nie mają znaczenia, przywóz wprawdzie towarów, szcze­gólnie ryby suszonej z Polesia, jest dość zna­czny, zbyt jednak dochodzi zaledwo do 1000 rs. Rzemiosła dawniej wsławiały N., obec­nie ostatnie wykazy statystyczno wymienia ją: 40 osób produkujących przedmioty spo­żywcze, 34 przedmioty do ubrania i 30 do gospodarstwa. Mieszczanie zajmują się prze­ważnie rolnictwem, żydzi zaś handlem i faktorstwem. Od 1869 r. istnieje tu seminaryum nauczycielskie, na 150 uczniów, w murach po klasztornych, przygotowujące nauczycieli do szkółek gminnych; jest i szkółka miejska dwuklasowa, do której uczęszcza około 100 dzieci płci obojga. Do miasta należy około 86 włók ziemi ogrodowej, łąk i pola, tudzież około 6 1/2 włók gruntów w uroczyskach Wojtawszczyzna i Pisarewszczyzna. Również wła­snością miasta jest gmach ratuszowy ze skle­pami. Ponieważ w N. konsystuje od dawna kawalerya, przeto rząd pobudował tu z muru koszary dla wojska i maneż czyli ujeżdżal­nię. N. pomimo świetnej historycznej prze­szłości jest dziś smutną mieściną i coraz bar­dziej upadającą. W zamku mieści się zarząd ordynacyi, a rodzina książęca zjeżdża tu z Berlina na lato. Sławne archiwum zamkowe zachowało się prawie całe i przed 1873 r. zostało uporządkowane przez Michała Bohu­sza Szyszkę. Biblioteka, składająca się z 20,000 tomów, zabraną została do Peter­sburga. Pierwotne dzieje ukazują nam ja­ko początek N. gród Krywiczan, który je­szcze przed XIII wieku był stolicą oso­bnej książęcej dzielnicy, hołdującej na prze­mian księstwom wołyńskiemu, kijowskiemu, halickiemu lub połockiemu przez kniaziów mińskich. Kronikarze nadmieniają, iż ks. Jurii (według innych Feodor) Nieświeski wal­czył, wespół z innymi kniaziami Rusi, 1224 roku nad rzeką Kałką przeciw Tatarom. W połowie XIII w. dzielnicę nieświeską widzi­my już w posiadaniu Litwy, dynastya je­dnak książąt dawnych władała nią bodaj na prawie lennem, skoro w 1388 r. kniaziowie nieświescy Hrehory i Iwan składali hołd na wierność Jagielle i Jadwidze. Dokument ten przytoczony w Skarbcu Daniłowicza pod Ks 555, ^le musiał ród kniaziów tych wygasnąć

[s. 119]

w początku XV w., kiedy na Nie­świeżu w 1430 r. panuje już Fedko Korybutowicz, z książąt brańskich, wnuk w. ks. lit. Olgerda, a następnie są tu potomkowie Fedka: Daszko, Wasil i inni. Ciemną w ogóle jest w tych czasach historya dzielnicy nieświeskiej, trudno doszukać się spadkobierstwa owych kniaziów krwi litewskiej i chwili ich wygaśnięcia, atoli pod koniec XV w. mu­siał chyba N. być wolnym od dynastyi lenniczej, skoro król Aleksander oddaje go w 1492 roku za usługi Piotrowi Janowi z Ciechanowca Kiszce wraz z dobrami okolicznemi i poleskiemi, mianowicie: Czuczewicze na Pole­siu, a w Mińskiem Kruty-Breh, w okolicy teraźniejszych Nowosad. Wprawdzie autor broszury p. t. „Aleksander Sołtan, szambelan Karola Zuchwałego” (1862 r.) twierdzi, iż „istnieją ślady posiadania Nieświeża przed Kiszkami przez Sołtanów Piereswietów”, o czem ma jakoby świadczyć fol. w okolicy N. Sołtanowszczyzna i grobla Sołtanowa-Hać (str. 15). Domniemanie to wydaje się jednak nieprawdopodobnem, gdyż nigdzie niema wzmianki naprowadzającej na ten domysł. Kiszkowie fundowali w N. pierwszy kościół par. pod wezwaniem św. Ducha, cerkiew zaś, nieznanej fundacyi, pod wezwaniem Narodze­nia N. P., była od niepamiętnych czasów. Nie­długo wszakże trwa posiadanie Kiszkow, al­bowiem ostatnia z rodu Anna Kiszczanka, córka Stanisława Kiszki, marszałka w. ks. lit., będąc poślubioną w 1513 r. Janowi II Mikołajewiczowi Radziwiłłowi, zwanemu Broda­czem, kasztelanowi połockiemu, wniosła mu N. w posagu, wraz z Ołyką i połową Łachwy. Wiano to po śmierci Anny Radziwiłłowej, przypadłej w 1533 r., stało się własnością domu Radziwiłłów, ks. bowiem zostawiła dwóch synów: Jana IV i Mikołaja VI, głoś­nego w dziejach rodu i kraju, przezwanego później Czarnym. Mikołaj ów, wyjednaw­szy w 1547 r. u cesarza Karola V tytuł ksią­żęcy św. państwa Rzymskiego, jakowy król Zygmunt August na sejmie 1549 r. potwier­dził, zaczął się pierwszy pisać ks. na Ołyce N. Za jego czasów N. zasłynął szeroko, ponieważ ks. Mikołaj będąc spokrewnionym z królem przez małżeństwo króla z jego sio­strą Barbarą, i dostąpiwszy godności wojewo­dy wileńskiego, marszałka i kanclerza w. ks. lit., łatwo wyjednywał dla miasta przy­wileje. Gorący przeciwnik unii Litwy z Pol­ską, dla politycznych przekonań około 1554 r. otwarcie odstąpił kościoła katolickiego i przyjął wyznanie helweckie. Poprzednio je­szcze w 1551 r. dał mu król przywilej prze­chowywania w archiwum nieswieskim wszyst­kich dokumentów, dotyczących w. ks. lit., chciał je bowiem książę w celach seperatys­tycznych i dynastycznych zawsze mieć pod rę­ką swoją. Usposobienie to ks. kanclerza wy­warło wpływ na losy kraju, a szczególnie na dziedziczną dzielnicę, jakoż odbierał wszędy kościoły katolikom i oddawał je sprowadza­nym przez siebie ministrom protestanckim. Kościół parafialny fundacyi Kiszków został oddany wtedy nowemu wyznaniu, a od 1553 roku jego ministrem został Wawrzyniec Krzyżkowski, według Łukaszewicza Wielko­polanin. W tym czasie w N., jako w ognisku ruchu reformacyjnego, zjawia się drukarnia pod kierunkiem Daniela w Łęczycy, w której Krzyżkowski wraz z Maciejem Kawieczyńskim wydają w narzeczu ludowem białoruskiem katechizm Szymona Budnego w 1562 r. i inne rzeczy dla ludu w duchu nowej na­uki, a w latach 1570 i 1572 biblią polską przekładu Budnego. N. stał się ogniskiem nowatorstwa, które przechodząc różne fazy przechyliło się w końcu ku nauce Socyna. Socynianie litewscy mieli tu tak ważny punkt oparcia jak polscy w Rakowie. Wszakże wszy­stko to w krotce ustało. Mikołaj Radziwiłł umarł w 1565 r. w Wilnie, a synowie jego: Mikołaj Krzysztof, Jerzy, Albrecht i Stanisław, chociaż wychowani w wyznaniu ojca, mniej jednak okazywali żarliwości do nowego kultu; to toż gdy ks. Mikołaj Krzysztof, przezwany „Sierotką”, zachorował śmiertel­nie w Stężycy 1570 r., łatwo było Piotrowi Skardze skłonić go do powrotu na łono koś­cioła katolickiego. Skutkiem tego nawróce­nia się ks. Sierotki było pociągnięcie do wia­ry katolickiej trzech młodszych braci jego i odbycie pielgrzymki pieszo do ziemi Świętej w r. 1582 i 1583, którą sam następnie opisał. Książe „Sierotka” wróciwszy z pielgrzymki w 1584 r. zamieszkał stale w N. i gorliwie wziął się do przetwarzania całej roboty re­formatorskiej ojca swego. Nowowiercy zo­stali przez niego zewsząd wyparci, kościół famy oddano razem z drukarnią pod dozór sprowadzanych tu jezuitów, którym ks. Sie­rotka w ciągu lat 1586-1588 wybudował wielkie kolegium na 200 osób i takowe za­pisem majętności Lipska z ośmiu wsiami: Ta­cho w ice, Święcice, Nowosiółki, Radziałowice, Zalipienie, Załuże, Uszanka i Rudawa, hojnie obdarzył. Za to jezuici szczerze dopomagali księciu, wytępiając zacięcie nawet ślady różnowierstwa; jakoż pałano publicznie na ryn­ku w N. i w Wilnie wszystkie księgi prze­ciwne wierze katolickiej, wydane pod protekcyą ks. Mikołaja Czarnego jak Biblią Brze­ską i Nieświeską, białoruskie dzieła Budne­go i innych. W 1584 r. 8 maja książę Mikołaj Krzysztof założył fundamenta pod wspa­niały obecny zamek i jednocześnie przy ko­legium jezuickiem otwrzono początkową szkołę

[s. 120]

Gramatyki. W 1589 r. poświęcono węgielny kamień pod wspaniałą bazylikę jezuicką, w podziemiach której miały spocząć prochy książęce wielu pokoleń. W 1593 r. nastąpi­ło poświęcenie tej świątyni, która do dziś dnia przetrwała i jest prawdziwą ozdobą miasta i skarbnicą wspomnień historycznej siedziby radziwiłłowskiej. Miasto w tym czasie było drewniane i ubogie, więc ks. Sierotka dźwi­gał je starannie przez sprowadzanie z zagra­nicy wybornych rzemieślników, kupców i przemysłowców. W 1586 r. wyjednał u króla Stefana Batorego przywilej, porównywający w swobodach mieszczan nieświeskich z mie­szczanami innych grodów Litwy i Polski. Przytem ustanowione były targi co niedzielę i dwa jarmarki doroczne, mianowicie: na Zie­lone Święta i przed Bożem Narodź. Przywilej ten został potwierdzony przez Zygmunta III w 1595r.(ob. Vol. Leg. t. II, fol. 1426). Ks. Sierotka był prawdziwym fundatorem świetności N., obwarował zamek, uposażył szkołę i szpi­tal, założył bractwo dobroczynne pod nazwą Miłosierdzia; d. 18 czerwca 1586 r. wydał przywilej od siebie miastu, zapewniając mie­szczanom na zawsze bez wszelkiej opłaty grun­ta miejskie, oddając im też na własność wszystkie browary, słodownie, gorzelnie, ła­źnie, kramy, jatki, postrzygalnie, woskobojnie, z warunkiem uiszczania co rok na szpital miejski 40 kóp groszy litew., na szkołę 24 kóp i na organistę 8 kóp. Nadto ks. Sierotka postanowił, aby mieszczanie rządzili się tak zwanem prawem saskiem i wydał w 1581 r. ustawę zatytułowaną ,,Zwierciadło Saskie”, dla żydów zaś w 1589 r. obmyślił też niektó­re prawidła zachowywania się wobec chrześcian, obowiązując mieszczaństwo za te wszyst­kie ulgi i przywileje do wymurowania ratu­sza a kramami i dwu bram wjazdowych. Da­wne tłoki żniwne zniesiono, ale mieszczanie musieli z każdego placu osiadłego usypać po jednym pręcie wału w około miasta. Miasto się wtedy prędko podniosło i otrzymało przez nadanie króla Stefana Batorego herb, wy­obrażający z jednej strony połowę orła czar­nego na tarczy, z drugiej dziesięć zrębów, błękitną, czerwoną i żółtą farbą naprzemian malowanych. Gdy w skutek prawa z 1566 r. lenność na Litwie upadła i szlachta mogła swobodnie rozporządzać się dobrami swemi i rozdrabiać je w podziałach lub wyprzedażach, ks. Sierotka przewidując z tego powodu roz­proszenie się fortuny Radziwiłłowskiej, a za­tem i upadek wpływu rodziny na losy kraju, porozumiawszy się z braćmi: Stanisławem i Albertem, wyjednał u króla Stefana Batorego w dniu 16 sierpnia 1586 r. przywilej na usta­nowienie na wieczne czasy trzech ordynacyj: nieświeskiej, ołyckiej i kleckiej, z tern, że po wygaśnięciu którejkolwiek linii, dobra miały się zlewać w jedne ordynacyą. Ołycka ordynacya trwała nie długo, po śmierci bo­wiem ks. Stanisława Alberta, syna ustanowiciela, mianowicie w 16 i4 r., spadła na ks. Michała Kazimierza, ordynata nieświeskiego. Ostatnim ordynatem nieświeskiru w prostej linii był ks. Dominik Radziwiłł, syn ks. Hie­ronima, przyrodniego brata ks. Radziwiłła Panie Kochanku, z księżniczki Thurn i Taxis. Ks. Dominik walcząc na czelo własnego puł­ku w armii Napoleońskiej zmarł we Francyi 1813 r. Po jego zgonie obie ordynacye prze­szły na ks. Antoniego Radziwiłła z linii or­dynatów kleckich, namiestnika poznańskiogo, syna ks. Michała, ostatniego wojewody wi­leńskiego, a w 1874 r. nastąpił układ pomię­dzy ks. Antonim, synem Wilhelma, ordyna­tem nieświeskim i stryjem jego ks. Leonem, synem Ludwika, ordynatem kleckim, na mocy którego ordynacya kiecka weszła do nieświe­skiej. Tak więc po upływie 288 lat prawie cała spuścizna ks. Sierotki i dwóch braci jogo, oprócz dóbr alodyalnych, zlała się w jedne ordynacyą nieświeską. Masa ta dóbr w jednej tylko gubernii mińskiej posiada dziś około 7600 włók obszaru, 8 miasteczek, mianowicie: Nieśwież, Dawidgródek, Kleck, Siniawka, Cimkowicze, Siemieżewo, Stary i Nowy Swierżeń; około 128 folwarków lub zaścianków, przeszło 8 leśnictw, obejmujących około 2400 włók lasów. W 1590 r. książę Radziwiłł Sierotka wespół ze swą małżonką Eufemią z Wiśniowieckich fundował pierwszy klasztor żeński na Litwie, panien benedyktynek, za­pisując mu dobra Ho więznę, nabyte od ks. Słuckich Olelkowiczów. W lat ośm później założył klasztor ks. bernardynów i na pleba­nią nieświeską zapisał folwarki: Nowosiółki i Omułyńce. Ks. Sierotka, czynny do ostatniej chwili życia, zmarł w N. 1616 r. Następcą Sierotki był syn jego Jan Jerzy Radziwiłł, kasztelan trocki. Wspaniale przyjmował on w 1617 r. w N. królewicza Władysława IV ciągnącego na Moskwę, który przez wdzięcz­ność, wstąpiwszy na tron potwierdził w 1633 r. bratu Jana, ks. Albertowi wszystkie da­wniejsze przywileje miasta z dodatkiem no­wych, tern bardziej, iż miasto podupadło nie­co w skutek morowego powietrza, grasujące­go w 1625 r. Ks. Albert, następca Jana, fun­dował cerkiew unicką na placu obok bernar­dynów, lecz świątynia ta z czasem upadła. Następcą Alberta był młodszy brat jego Ale­ksander, powolno narzędzie jezuitów; on to zgromadzał do N. najcelniejszych członków tego zakonu. W epoce wojen Jana Kazimierza i N. nawiedziła nawała nieprzyjacielska, po­przedzona w 1651 r. zarazą morową. Zamek stał w obronnej sile, więc w popłochu wojny

[s. 121]

1654 r. gromadziła się tu szlachta nawet ze stron dalszych; wtedy to właśnie umarł za granicą ordynat Aleksander a Rossyanie nie mogąc zdobyć twierdzy, spustoszyli miasto do szczętu, przyczem zginęło dużo ludu pro­stego, szukającego schronienia w kościołach. Po przejściu tych klęsk N. zaraz otrzymał przywilej Jana Kazimierza, oswobadzający od wszelkich podatków i stanowisk żołnier­skich na lat cztery (Vol. Leg. t. IV, fol. 474). Ale niedługo cieszyło się miasto pokojem, bo­wiem 1659 r. oddział Rossyan z armii kniazia Chowańskiego operującej pod Lachowiczami, znowu szturmował zamek na próżno, wszakże miasto bezbronno uległo powtórnemu zniszcze­niu i wiele ludu wybito. Za staraniem ordy­nata ks. Michała Kazimierza, hetmana litew., na sejmie 1661 r. przyznano nowe ulgi dla miasta i zwrot kosztów za obwarowanie zam­ku w czasie wojny (Vol. Leg., t, IV, fol. 822). W 1670 r. stanęła konstytucya oswobadzająca mieszczan nieświeskich od myta, zarówno w Koronie jak i Litwie na lat dwadzieścia (Vol. Leg., t. V, fol. 54 w wyd. Ohryzki). Następnie w latach 1673 i 1676 aprobowano tę konstytucya (Vol. Leg. t. V, fol. 158 i 434). W 1672 r. Bazyli Bakanowski, podstoli smoleński, fundował tu dominikanów, a w ro­ku następnym ks. Michał Kazimierz za mia­stem fundował opactwo benedyktynów pod wez. ś. Krzyża. Fundacyą zatwierdził sejm w 1690 r. Ks. Michał Kazimierz będąc żona­tym z Katarzyną Sobieską, siostrą króla Jana III, wyjednywa coraz to nowe ulgi dla swo­jego grodu dziedzicznego, zaś po jego zgonie żona rządząc ordynacyą, ułożyła bardzo ko­rzystną ustawę dla stanu kupieckiego, którą król Jan III zatwierdził na sejmie 1681 r. Na mocy takowej zaczęły się tu odbywać doro­czne cztero-niedzielne jarmarki, zwane Świę­to-Michalskiemi, gdyż trwały od 25 sierpnia do ś. Michała. Syn ks. Katarzyny Karol Sta­nisław objąwszy rządy w 1692 r., uwolnił włościan w mieście osiadłych i porównał ich z mieszczanami. Książę będąc stronnikiem króla Augusta II w czasie zatargu jego z Le­szczyńskim o koronę polską, naraził się Karo­lowi XII. Jakoż w 1706 r. Szwedzi pod do­wództwem króla zdobyli N. i w perzynę go obrócili wraz z zamkiem i okopami, zaoszczędziwszy tylko kościoły. Miasto wśród cią­głych wojen krajowych nie mogło się rychło odbudować i świeciło wciąż ruiną aż do śmier­ci ks. Karola Stanisława 1719 r. Około 1720 r. objął ordynacyą nieświeską starszy syn ks. Karola Stanisława, ks. Michał Kazimierz, prze­zwany „Rybeńku”. On to dźwigał N. z rui­ny przez ulgi dawane mieszczanom i budowa­nie; sypał wały, podnosił kościoły. Jezuici w tym czasie zbudowali za miastem kolegium ze świątynią p. wez. ś. Michała; powstała też i fa­bryka sukna na habity w niedalekiej Połośnej, założona przez ks. bernardynów w 1736 r. Żona ks. Rybeńko Urszula z Wiśniowieckich urządziła teatr w U. i pisała sama dzieła sce­niczne. Księżna pomnażała bibliotekę; za jej powodem wznowiono drukarnię leżącą w za­pomnieniu, na co uzyskano osobny przywilej Augusta III 1750 r. Ks. Michał umarł 1762 r. Po nim wziął ordynacyą Karol Stanisław II „Panie Kochanku”. Po śmierci Augusta III, trzymając stronę rodziny saskiej, stanął on zbrój no przeciwko frakcyi Poniatowskiego i naraziwszy się tem Rossyi i pretendentowi, po fatalnym napadzie na Wilno, skazany de­kretem 1764 r. na banicyą, musiał uciekać za granicę a dobra zostały zasekwestrowane. Ułaskawiony w 1767 r., wrócił do kraju i sta­nął na czele konfederacyi Radomskiej, z powodu sprawy dysydentów wynikłej. Sekwestr zdjęto z dóbr książęcych, lecz fortuna w czasie nieobecności dziedzica została nadrujnowana, a z nią i S. Do takich pustek wrócił ks. Karol w 1768 r., lecz krótko trwa­ła ta bytność, nastała bowiem konfederacya Barska, w której Radziwiłł wziąwszy czynny udział, naraził się powtórnie stronnictwu rossyjskiemu. Jakoż N. został zdobyty przez Rossyan, wojsko radziwiłłowskie rozpuszczo­ne, stronnicy ks. Karola rozpierzchli się, a sam on z małą garstką wiernych uchodzi za granicę do Cieszyna. Emigracya księcia zno­wu sprowadziła sekwestr na dobra jego, które łupiono kwaterunkami wojskowemi. W zam­ku gościł generał Tottleben, rozpraszano skar­biec Radziwiłłowski, do czego się i miejscowi niestety przyczyniali. Powtórny powrót do kraju ks. Karola nastąpił w 1777 r. po otrzy­maniu amnestyi i złożeniu hołdu królowi i aliantce jego; atoli do N. zawitał książę dopie­ro w lipcu 1778 r. i uporządkowawszy takowy, rozpoczął tu życie świetne, o którem tradycya żyje dotychczas. Jednym z donioślejszych faktów jogo działalności było założenie w S. szkoły artyleryi na 30 biednych uczniów (ob. Atheneum Kraszewskiego, 1845 r.). Nadto książę założył huty szklanne w Nalibokach i Urzeczu, porządkował fabrykę pasów i dywa­nów w Słucku, zakładał ogrody w U. i żył z bracią szlachtą w pełni książęcego blasku. To też 1783 r. odbył się w N. legendowy fe­styn z powodu stuletniej rocznicy zwycięstwa pod Wiedniem. Dom Radziwiłłowski, spokre­wniony z Sobieskiemi, przechował wiele pa­miątek po królu Janie i te dały możność w czasie festynu okazać cały przepych rodu. Opis tej uroczystości znajduje się w Gazecie Warszawskiej (1783 r., No 85). W tymże roku miał miejsce świetny bankiet z powodu imienin ks. Hieronima, którego brat przyrodni ks.

[s. 122]

Karol nadzwyczaj miłował (Gaz. Warsz. No 85, w Suplemencie). Ale wszystkie te festyny zostały zaćmione przyjęciem króla Stanisława Augusta w 1785 r., który jadąc na sejm do Grodna, odwiedził ks. Karola w N. Był to ostatni wesoły festyn. Karola, gdyż w 1787 r. umarł brat jego ks. Hieronim, któremu Panic Kochanku sprawił królewski pogrzeb. Niedługo potem zmarł i książę Karol w Białej 1790 r. Ciało jego przywiezione do N., umie­szczono w małej kapliczce na przedmieściu, gdzie, z powodu zamieszek krajowych, stało w zapomnieniu do 1820 r., w którym przeniesiono je do grobów Radziwiłłowskich. Wkrót­ce po, zgonie ks. Karola nastąpiły znane wypadki krajowe. Ordynacya spadła na mało­letniego ks. Dominika, synowca zmarłego, lecz N. zajęły w 1792 r. wojska rossyjskie, któro znalazły tu 42 dział. Namiestnik cesa­rzowej Tutolmin, zamieszkawszy w zamku nieświeskim, dawał świetne bale, otaczał się młodzieżą szlachecką i werbował ją do szere­gów wojskowych. Po dojściu do pełnoletności, ks. Dominik, dziewiąty ordynat z rzędu, osiadł w N. i pędził życie świetne, tak że N. przezwano wtedy małą Warszawą. Garnęła się szlachta do wielkiego pana, a zamek roił się gośćmi. To wszystko zapomagało rzemieślni­ków i kupców, jakoż wzniosły się w środku rynku na gruzach dawnych zbytkowne nawet sklepy, wyborni rzemieślnicy osiadali chętnie w N. dla wielkiego zarobku; odnowiono teatr pałacowy, powstały restauracye i zajazdy, wspaniała stacya pocztowa, a nawet założono lożę masońską, a hojny książę zapisał na gimnazyum pojezuickie, znajdujące się w ręku dominikanów, wś Skabin. Całą tę świetność zamroczył rok 1812, bowiem ks. Dominik na czele pułku swego przyjął udział w kampanii francuskiej, co sprowadziło smutne skutki dla jego majątku. Sławny skarbiec został spu­stoszony. Książę zmarł w 1813 r. na obczy­źnie, a w 1814 r., za zezwoleniem cesarza Ale­ksandra, ordynacya nieświeską oddano linii tak zwanej Pruskich Radziwiłłów, w osobie ks. Antoniego, ponieważ Dominik miał tylko córkę Stefanią, wydaną następnie za ks. Lu­dwika Wittgensteina. Na rzecz księżniczki Stefanii wydzielono dobra niezaliczone do ordynacyi, nad czem, równie jak i nad spłace­niem olbrzymich długów ks. Dominika, praco­wała osobna komisy a, która dopełniła swą czynność w 1839 r. Czynności tej komisy i zostały streszczone w wielu drukach, wymie­nionych w Bibliografii Estreichera (t. VII, str. 77). W 1835 r. skasowano szkołę domini­kanów, w której pobierał nauki Syrokomla, a dwa pożary w 1836 i 1843 dokonały takiego zniszczenia, że odtąd N. już nie powstał. Po ks. Antonim, namiestniku poznańskim, wziął ordynacya syn jego Wilhelm, a po nim nastąpił dziś żyjący ks. Antoni, generał pruski i ulubieniec cesarza Wilhelma. Jest on z rzędu dwunastym ordynatem. W ostatnich latach zamek został odnowiony i doprowadzony do możebnej świetności. Starożytne obrazy, leżące pierwej na składach, dziś wyrestaurowane, zdobią ściany sal zamkowych. Oprócz kościoła parafialnego nie ma już innych świątyń katolickich w N. Kościół ten pod wez. Bożego Ciała posiada piękne malowidła i nieco ciekawych sprzętów kościelnych. Parafia, dekan. słuckiego, liczy około 7000 wiernych i trzy kaplice: w Połośnej, w Nowem Mieście i na Słuckich Wrotach. W końcu należy wspomnieć, iż N. był miejscem urodzenia Hirsza Lejbowicza sztycharza, i Salomona Maj mona, filozofa. Około 1840 r. pracowali tu w archiwum: Malinowski Mikołaj i Władysław Syrokomla, zostający natenczas w zarządzie dóbr ks. Wittgensteina. Około 1870 r. był tu kustoszem biblioteki i archiwum Michał Bohusz Szyszko. Źródła dotyczące Radziwiłłów i N. można znaleść w Bibliografii Estrejchera (t. I, str. 135, pod słowem Borejsza i t. IV, str. 16-16, pod słowem Radziwiłł). Najobszerniejszą monografią źródłową N. skreślił Syrokomla w dziełku p. t. „Wędrówki po moich okolicach” (1853). Drugiem poważnem dziełem jest „Galerya Nieświeska” p. Edwarda Kotłubaja (1857 r.). Dużo wiadomości o N. znajduje się w Pamiętnikach Marcina Matuszewicza. Nieświeski powiat, jeden z 13-tu powiatów na które dzieliło się namiestnictwo mińskie, ustanowione na mocy ukazu cesarzowej Katarzyny II z d. 3 maja 1793 r. pod władzą generała Tutolmina (ob. Mińska gubernia). W 1795 r. podczas ogłoszenia w dniu 27 września mińskiej gubernii (ob. Mińska gub.) marszałkiem powiatu nieświeskiego jednogłośnie obrano Michała Rejtana, bliskiego krewnego Tadeusza. Krótko jednak trwał ten powiat, gdyż na mocy ukazu cesarza Pawła z dnia 12 grudnia 1796 r. z większej części onego utworzono pow. słucki, inno zaś odeszły do pow. mińskiego i nowogródzkiego gub. litewskiej (ob. gubernie litewskie pod wyrazem Litwa, t. V, str. 343).

Aleksander Jelski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply