Literatura narodu bez państwa

Może się wydawać, że historia polskiej literatury jest dobrze znana od kilkudziesięciu lat. Nic bardziej mylnego. Przekonuje nas o tym jedna z najnowszych pozycji wydawnictwa Collegium Columbinum – ,,Droga na Parnas. O twórczości poetyckiej Antoniego Goreckiego’’.

Książka Jolanty Kowal rzuca nowe światło na stan badań nad rodzimą literaturą, ukazując jak rozległa jest w tej dziedzinie terra incognita. Niestety obszar wiedzy wcale się nie poszerza, a wielu pisarzy, wiele zagadnień z kultury staropolskiej i późniejszej jest nieznanych. Najlepiej ów brak widać właśnie na polu dociekań na temat literatury porozbiorowej, pozornie omówionego już sporu klasyków z romantykami i oblicza polskiego oświecenia. Wszystkie te problemy są związane z życiem i twórczością bohatera omawianej książki, która w erudycyjny sposób przybliża nam zapomniane wątki kultury okresu rozbiorów. Także przygotowanie metodologiczne i źródłowe jest wyśmienite i powinno satysfakcjonować nawet wymagającego czytelnika, orientującego się w tematyce.

Antoni Gorecki (herbu Dołęga) – szlachcic z Litwy, mieszkający w Wilnie, Warszawie, Paryżu, legionista i powstaniec, jest niezwykle barwną postacią, której losy każą badaczowi zajrzeć za kulisy rozpadającej się Rzeczpospolitej, następnie Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego oraz emigracji popowstaniowej aż do lat 60. XIX wieku. Jest to autor zapomniany, częściowo z powodu swej twórczości, o tyle obfitej, co będącej niekiedy na nie najwyższym poziomie, częściowo za przyczyną ogromnych spustoszeń w kulturze polskiej, jakie miały miejsce w XX wieku. Jest to jednakże człowiek niezwykle istotny dla życia kulturalnego Wilna lat 20. XIX, a następnie polskiej emigracji, nie tylko tej związanej z Hotelem Lambert – to Gorecki zapoznał Mickiewicza z Towiańskim, od którego następnie sam się zdystansował (heterodoksja Towiańskiego była nie do przyjęcia dla Goreckiego, który nie zawsze był, ale prawie zawsze starał się być żarliwym katolikiem podążającym za wykładnią Kościoła). Gorecki rysuje się także jako człowiek świetnie wykształcony, nie tylko w dzieciństwie i młodości, kiedy jego formację intelektualną tworzyło polskie oświecenie (czego znakiem są pisane przez niego liczne satyry, głównie polityczne), ale będąc jeszcze człowiekiem niemal trzydziestoletnim pobierał prywatne lekcje literatury u Micheleta. Wówczas nie było to nic niezwykłego, wykształcenie zdobywano przez całe życie, nie miało ono również tak utylitarnego charakteru jak obecnie. Nasz bohater posiadał również głęboką znajomość kultury greckiej i rzymskiej, co niemalże od razu rzuca się w oczy czytelnikowi.

Przeciwko Goreckiemu wytaczano cały szereg zarzutów. Bywał on częstokroć niedoceniany, widziano go jako zgrabnego bajkopisarza albo poetę – żołnierza. To prawda, był po trosze jednym i drugim, lecz nie można zamknąć jego twórczości w żadnej z tych kategorii. Mocno zajmowało go życie polityczne, sprawy międzynarodowe, a także sztuka. Niejednokrotnie okazywał się bardzo trzeźwym obserwatorem życia politycznego, rozczarowanym i rozgoryczonym losem ojczyzny oraz postawą polityków zachodnich. Z drugiej strony potrafił jednak oddać sprawiedliwość Rosjanom, ukazać ich w swej twórczości jako ludzi, niejednokrotnie wbrew swej woli poddanych konieczności carskiego rozkazu.

Goreckiemu stawiano zarzut nieautentyczności, bycie niczym więcej niż tylko pisarzem narodowym. Trudno jest dowieść tej tezy, o czym czytamy również w ,,Drodze na Parnas.”, ale nawet gdyby była ona prawdziwa jestem skłonny bronić poglądu, że i pisarze ,,wewnętrzni” są potrzebni, zwłaszcza w czasach tak trudnych jak te, w których przyszło żyć Antoniemu Goreckiemu. Polska miała wielu pisarzy uniwersalnych, a słyszane nieraz hasło o zamknięciu polskiej poezji i prozy jest w moim przekonaniu głęboko nieprawdziwe. Cóż jest prowincjonalnego i partykularnego w ,,Ziemi obiecanej”, w twórczości Kochanowskiego, Gombrowicza czy Norwida?

Poza tym, właśnie w poezji Goreckiego rysuje się wizja czysto uniwersalistyczna – obraz wspólnej natury ludzkiej, osadzonej politycznie i historycznie w ramach państw, które są dla człowieka naturalnym sposobem życia, lecz nie ostateczną instancją – ta zawsze znajduje się poza światem, stąd zarówno Polacy jak i Rosjanie podlegają jednemu najwyższemu prawu. Podlegają mu również car i Napoleon.

Gorecki piętnował zachłyśnięcie się ,,cudzoziemczyzną”, wówczas reprezentowaną przez modę francuską. Jego rodzinny dom był domem ,,kontuszowym”, a nie francuskim, pozostając w tej atmosferze upamiętnił kampanię roku 1812 – co znalazło swoje odzwierciedlenie w ,,Panu Tadeuszu”. Legenda Goreckiego niestety umarła, mimo że część jego myśli przetrwała w dziełach uczniów, przyjaciół, lecz także oponentów. Wielokrotnie bez odniesienia do Goreckiego jako źródła.

Historia jest jak morze – poprzez swój bieg zabiera i odkrywa, chowa w głębi i wyrzuca na powierzchnię kolejne części całości. Naszym obowiązkiem wobec dziedzictwa przodków oraz kolejnych pokoleń jest utrwalanie odkryć, aby nostra terra w jak najmniejszym stopniu pozostawała terra incognita.

Mateusz Kędzierskikresy.pl

Jolanta Kowal, ,,Droga na Parnas. O twórczości poetyckiej Antoniego Goreckiego”, Collegium Columbinum, Kraków 2008

Zapraszamy na stronę wydawnictwa: www.collegium.com.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply