Przy użyciu ciężkiego sprzętu udało się w końcu skruszyć cokół Pomnika Czekistów stojącego na jednym z placów Kijowa.
Spontaniczni dekomunizatorzy próbowali zniszczyć pomnik przez cały tydzień. Trzeba był jednak ściągnąć najcięższy sprzęt by dać sobie radę z jego bryłą. Same wizerunki funkcjonariuszy sowieckich służb bezpieczeństwa mają trafić do muzeum. Kijowski magistrat twierdzi, że nia ma nic wspólnego ze zniszczeniem pomnika, które chciał przeprowadzić “w cywilizowany sposób”. Urzędnicy nie potrafili wskazać kto odpowiada za jego likwidację.
Pierwszą próbę zniszczenia Pomnika Czekistów podjęli jeszcze 29 kwietnia ukraińscy nacjonaliści z Korpusu Cywilnego pułku “Azow” oraz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. pomocą młota zwykłego i pneumatycznego próbowali pokiereszować lico kamiennego czeskisty. Ten okazał się jednak twardszy niż myślieli. Jak twierdzi korespondent ukraińskiej agencji informacyjnej udało im się jedynie nieco przypruszyć pomnik małymi odłamkami.
uatoday.tv/kresy.pl
Pewnie postawią sobie banderę albo tego drugiego zbrodniarza – suchewycza !
Krótko mówiąc – zamienił stryjek siekierkę na kijek !
Żeby być dokładnym to zamienili pepeszę na siekierkę.
W Kijowie już powstają ulice Bandery i Szuchewycza. W to co się dzieje nie chce mi się wierzyć. Chyba na takie kurewstwo PIS nie pójdzie. Jeżeli tak, to koniec mojego utożsamienia się z tą partią. Chyba takich jak ja będzie wielu. Nie chce mi się wierzyć.
Kijów już bez czekistów i bez mózgów jak w katolandzie…