Oznaczało by to wprowadzenie przynajmniej częściowo jednomandatowych okręgów wyborczych
Nowe prawo miałoby obowiązywać od wyborów w 2019. Nowa ordynacja miałaby być wzorowana na niemieckiej – tam obywatel ma dwa głosy. Jeden oddaje na kandydata startującego w jednomandatowym okręgu, a drugi na krajową listę partyjną. Dzięki temu połowa posłów w Bundestagu pochodzi z wyboru w jednomandatowych okręgach wyborczych.
Na razie PiS nie podjął decyzji czy zaproponuje innym klubom ten właśnie system czy jednak nieco go zmodyfikuje, aby dopasować go do polskich warunków. Jeden z pomysłów mówi, że zamiast opisywanej listy krajowej wprowadzono kilka dużych okręgów. W PiS-ie mają być prowadzone symulacje dla róznych możliwości.
kresy.pl / pch24.pl / naszdziennik.pl
TYLKO CAŁKOWITE JOW przy obecnych okręgach wyborczych. NIC WIĘCEJ! Pisiury za bardzo kombinują by utrzymać się przy stołku.