Od czasu zamknięcia tranzytu towarów między Polską a Rosją, i blokady rosyjskich przewoźników przez ukraińskich nacjonalistów, Litwa stała się rosyjskim „oknem na świat”- i dużo na tym zarabia.
Od 1 lutego zawieszono tranzyt towarowy między Polską i Rosją. Obu krajom nie udało się dojść do porozumienia co do nowych warunków, które chciała wprowadzić Rosja. W poszukiwaniu nowych dróg transportu towarów do Europy, Rosjanie skierowali się na Ukrainę. Tam jednak ich tiry zostały zablokowane przez ukraińskich nacjonalistów z Prawego Sektora, którzy nie chcą pozwolić by Rosjanie omijali Polskę. Na kryzysie skorzystali jednak Litwini. Na granicy litewsko-białoruskiej cały czas rosną kolejki ciężarówek. Przy jednym z przejść granicznych kolejka ma 2 kilometry i stoi w niej 300 pojazdów. Litwini zarabiają głównie na przewożeniu rosyjskich towarów z Kłajpedy dalej do Europy Zachodniej.
TASS/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!