Sąd działający w ramach struktur nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej skazał na 30 lat więzienia Jewgienija Czudniecowa – bojownika pułku “Azow”.
Informację o skazaniu towarzysza podała służba prasowa samego pułku, znanego z tego, że został założony przez ukraińskich neonazistów i wzbudzającego kontrowersje swoją symboliką. Według niej Czudniecow usłyszał wyrok w zeszłym tygodniu. 30 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze to i tak łagodniejsza kara niż żądał separatystyczny prokurator. Ten chciał rozstrzelania Ukraińca. Pułk poinformował także, że Czudniecow dostał się do niewoli jeszcze w zeszłym roku w czasie walk w Szyrokino pod Mariupolem, gdzie “Azow” ma swoją kwaterę główną.
Czudniecow występował już w telewizji separatystów. Mówił wówczas, że nie zamierza wracać na ukraińską stronę frontu. Jego towarzysze uważają, że zrobił to pod groźbą tortur.
korrespondent.net/kresy.pl
Nie Kolego, rozstrzelanie to chwilowy ból i tyle. Ta nazistowska, banderowska szmata musi doświadczyć, co czuli bestialsko mordowani Polacy przez jego pobratymców i ideologicznych towariszczi. To wyleczy go z zadawania powolnej, bolesnej śmierci bezbronnym dzieciom, kobietom, starcom.
powinien dozywotnio pracowac jako pomoc przy ofiarach wojny i którym zgotowal ten los bandersyn 30 lat przesiedzi a tak niech zobaczy cierpienia ludzi l bydlak to moze mu wtedy tfu bandera ze llba wyleci
Artyleria ukrainska w lecie 2014 ostrzeliwala wtym wiezenia doneckie. Zginelo kilka wieznow. Aby ratowac sie od takej naglej smierci, wiezniowe blagali wlady DRL wyslac ich na front, aby walczyc z Ukraincami. Teraz ten facet z “Azowu” potrafie do takiego wiezenia. Nie bedze mu tam slodko.