Pentagon chce skierować na Ukrainę stację radiolokacyjną dalekiego zasięgu. Potrzebna jest jeszcze tylko zgoda Białego Bomu
O zamierzeniach Pentagonu napisał “The Wall Street Journal”. Nowa stacja radiolokacyjna miałaby pomóc Ukrainie w walce z rosyjską artylerią.
Gazeta zwraca uwagę, że administracja Obamy wciąż jest przeciwna udzielaniu Ukrainie otwartej pomocy wojskowej. Stacja radiolokacyjna nie jest jednak bronią ofensywną, decyzja o jes dostarczeniu nie byłaby więc sprzeczna z doychczasową polityką USA.
unian.net/KRESY.PL
Jak to nie jest bronią ofensywną? Służy do namierzania obiektów przeciwnika w celu ich zniszczenia!
Beresteczko jak byś nie wiedział Ukraina u siebie może robić co chce.
Czy Kuba w latach 60 miała prawo robić na swoim terenie co chciała? Wszak wiadomo, że nie Ukraina a USmany prowadzą ukraińską politykę; i oni eskalują napięcia mając w tym interes strategiczny. Poza tym….jakby pobyt sowieckich wojsk w Polsce w sumie też można tłumaczyc tym, że PRL robi co chce – bo przyjaźń polsko-radzicka itd itp. Takie głupkowate pajacowanie propagandowe. Teraz za sowieciarzy robią USmany.
Pisze o skutkach. Nikt nie kazała Rosji zajmować Krymu i atakować wschodu Ukrainy więc wiadomo kto eskaluje konflikt a kto się broni.