Zachodnie obwody Ukrainy mogą z powodu akcji protestacyjnych nie otrzymać finansowania z budżetu państwowego. Taki przekaz sformułował dziś premier Ukrainy Mykoła Azarow już na początku posiedzenia rządu. Widmo wstrzymania wypłat pracownikom sfery budżetowej ma w zamierzeniu rządu zniechęcić ludzi do udziału w protestach.
Według Azarowa, aby z początkiem nowego roku budżetowego pieniądze trafiły do regionów, miejscowe władze muszą się zabrać do pracy już dziś. „Szczególnie zwracam uwagę tym pojedynczym społecznościom lokalnym na zachodzie kraju – podkreślam to pojedyncze przykłady – w których miejscowe władze wstrzymały pracę, aby wziąć udział w protestach. Tego rodzaju niemoralność i nieodpowiedzialność lokalnych urzędników może doprowadzić do sytuacji, w której na poziomie centralnym pieniądze będą wydzielone, jednak w związku z brakiem funkcjonowania władz lokalnych – nie trafią do odbiorców w regionach”.
Swoimi przestrogami premier Ukrainy zamierzał wpłynąć na trzy obwody: tarnopolski, lwowski u iwano-frankowski, gdzie rozpoczęły się bezterminowe strajki przeciw polityce rządu.
Interfax-Ukraina/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!