Według rosyjskiego MSZ wypowiedzi ministra Macierewicza wpłyną bardzo negatywnie na wzajemne stosunki.
Rusofobiczne wypowiedzi ministra Antoniego Macierewicza o tym, że Moskwa ma jakoby chcieć zmienić układ polityczny w Europie poprzez organizowanie zamachów terrorystycznych i wywoływanie wojen są na granicy absurdu – tak pokrótce można opisać stanowisko rosyjskiego MSZ. Według Rosjan wypowiedzi Macierewicza wpłyną bardzo negatywnie na wzajemne stosunki i stoją w jaskrawej sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami Polski o chęci nawiązania dialogu dwustronnego.
TASS/KRESY.PL
Rosja jednym ruchem może ośmieszyć polskiego ministra, wystarczy przekazać wrak tupolewa i
czarne skrzynki. Naprzód do dzieła.
tagore
Tego niebezpiecznego idiotę, paranoika i totalnego głupka nikt nie może bardziej ośmieszyć niż on sam siebie ;-(((( Gdyby tylko to dotyczyło tego maniakalnego rusofoba to można by traktować jako pizdzielską fobię , ale ponieważ jest ministrem i reprezentuje kraj to tego typu skandalicznie paranoidalno – maniakalne zachowanie nie tylko uwłacza krajowi który reprezentuje ale przede wszystkim Polakom którzy muszą spijać konsekwencje jego zidiociałego zachowania :-(((((
Niestety, ale jedyne rozwiązanie to załatwić Antkowi jakieś zaświadczenie od lekarza specjalisty i posłać do Moskwy, choćby za jego plecami. Głupio trochę będzie, bo ktoś go przecież wybrał na to wysokie stanowisko, ale lepsze to niż całkowicie zrujnowane stosunki międzynarodowe Polski w bardzo niebezpiecznym okresie dziejów.
Taka ma pracę, nie można mieć pretensji do psa łańcuchowego, że ujada.
Niepotrzebna sofistyka w wypowiedziach rosyjskiego MSZ. Nie jest absurdem fakt wywolywania zamachow i wojen przez Rosje – mozna dorzucic jeszcze skrytobojcze mordy. Przeinaczenia i klamstwa sa zupelnie zbednymi ozdobnikami, a tak ulubionymi i czesto stosowanymi przez Rosjan. Zupelnie by wystarczylo suche stwierdzenie, ze wypowiedz Macierewicza wplynie bardzo niekorzystnie na wzajemne stosunki pomiedzy Rosja i Polska. W tym sie zamyka cala sprawa.
Całkowicie się nie zgadzam. Stanowisko Rosji jest zbyt surowe – w sensie zbyt powściągliwej formy wypowiedzi – i pozbawione aspektu psychiatrycznego. W tym trudnym przypadku wydaje się on niezbędny.