MSZ Mołdawii wezwało dyplomatę Rosji po wypowiedzi Ławrowa [+VIDEO]

Wszelkie działania, które zostaną uznane za zagrożenie dla bezpieczeństwa rosyjskich żołnierzy w Naddniestrzu zostaną uznane przez władze rosyjskie za atak na Federację Rosyjską – powiedział Siergiej Ławrow zarzucając przy tym Mołdawii “rusofobię”. W odpowiedzi mołdawskie MSZ wezwało do siebie chargé d’affaires ambasady Rosji.

Jak podaje mołdawski portal Newsmaker, minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, odpowiadając na pytanie o sytuację wokół Naddniestrza podczas piątkowego wystąpienia w MGIMO, powiedział, że wszelkie działania, które zostaną uznane za zagrożenie dla bezpieczeństwa “rosyjskich sił pokojowych” i rosyjskich żołnierzy w Naddniestrzu, zostaną uznane przez władze rosyjskie za atak na Federację Rosyjską.

„Są tam nasi żołnierze zaprowadzający pokój [mirotworcy – red.], jest nasza grupa wojskowych, która ochrania największy w Europie skład amunicji w Kołbasnej. I każdy powinien zrozumieć, że wszelkie działania, które zagrażają bezpieczeństwu naszego personelu wojskowego, zostaną uznane za atak na Federację Rosyjską zgodnie z prawem międzynarodowym” – powiedział Ławrow, powołując się na przykład wydarzeń w Osetii Południowej, które poprzedziły wojnę rosyjsko-gruzińską w 2008 roku.

Jednocześnie Ławrow powiedział, że Rosja zawsze opowiadała się za „rozwiązaniem problemów mniejszości narodowych w Mołdawii w ramach przyznania Naddniestrzu szerokiej autonomii”.

Szef MSZ Rosji zarzucił mołdawskim władzom, że “posłusznie postępują” zgodnie z “instrukcjami Zachodu”. Według Ławrowa w Mołdawii krzewiona jest rusofobia “podobnie jak na Ukrainie”.

Na słowa te mołdawskie MSZ zareagowało wezwaniem chargé d’affaires ambasady Rosji, któremu przekazano, że w Mołdawii nie zarejestrowano żadnych naruszeń praw mniejszości narodowych posługujących się językiem rosyjskim lub innymi językami. Jednocześnie podkreślono, że Mołdawia pozostaje zaangażowana w „pokojowe i dyplomatyczne kroki oparte na dialogu, zarówno w celu reintegracji kraju, jak i dialogu z Federacją Rosyjską w sprawie wycofania wojsk rosyjskich”, które, jak stwierdzono, “nielegalnie znajdują się na terytorium” Mołdawii.

Naddniestrze jest zdominowanym przez ludność rosyjskojęzyczną (Rosjan i Ukraińców) regionem na terytorium Mołdawii. W czasie rozkładu Związku Radzieckiego miejscowi mieszkańcy wypowiedzieli posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie domowej zakończonej w 1992 r., wywalczyli faktyczną niepodległość.

Naddniestrzańska Republik Mołdawska ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę. Naddniestrza nie uznało jednak żadne państwa, także Rosja, która jednocześnie wspiera je gospodarczo i politycznie. W regionie przeprowadzono już referendum, w którym większość jego mieszkańców opowiedziała się za inkorporacją do Rosji. Oparciem separatystów jest rosyjski kontyngent wojskowy stacjonujący na kontrolowanym przez nich terytorium, który według Moskwy pełni rolę sił pokojowych.

Kresy.pl / newsmaker.md

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply