Premier Rosji zakończył wizytę w Chinach. Jej efektem są umowy gospodarcze na kwotę 7 miliardów dolarów, jednak nie ma umowy gazowej z Państwem Środka.

Dla Władimira Putina była to pierwsza podróż zagraniczna odkąd ujawnił, że będzie się ponownie ubiegał o prezydenturę Rosji. Moskwa chciała uzgodnić z Pekinem 30-letnią umowę gazową. Premier Rosji zapewnił, że w tej sprawie “zrobiono postęp”, jednak nie sfinalizowano jej. Umowa została wstępnie podpisana w 2009 roku, jednak do tej pory trwają spory o ceny gazu dostarczanego z Rosji do Chin.

Wicepremier Rosji Igor Sieczyn poinformował, że oba kraje są u progu porozumienia. Zapewnił, że normalna, rutynowa praca, którą prowadzą obie strony, doprowadzi do podpisania kontraktów. Umowa przewiduje, że przez 30 lat do Chin popłynie 70 milionów metrów sześciennych rosyjskiego gazu rocznie. Rzecznik chińskiego MSZ zapowiedział, że rozmowy będą trwały.

Podczas wizyty Putina nie poruszano natomiast tematu Syrii. W tym tygodniu Moskwa i Chiny zapowiadały nową, kompromisową rezolucję w sprawie potępienia reżimu Baszara al-Asada. Poprzednią Moskwa i Pekin zawetowały. W trakcie wizyty o Syrii jednak nie wspominano.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply