Dziś protesty przed siedzibą prezydenta Ukrainy. Kilkunastu kandydatów w wyborach parlamentarnych ma zamiar demonstrować w Kijowie. Ich zdaniem, w czasie liczenia głosów w okręgach jednomandatowych dochodziło do fałszerstw.
Ukraińskie wybory odbywały się w systemie mieszanym, większościowo-proporcjonalnym. Centralna Komisja Wyborcza zakończyła już liczenie głosów oddanych na listy. W okręgach wyborczych sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Głosy nadal są liczone w jednym okręgu w Kijowie. W kilkunastu innych trwają jednak spory kto został zwycięzcą. Najczęściej są to te miejscowości, gdzie przegrał kandydat władz.
W Obuchowie pod Kijowem okręgowa komisja wyborcza unieważniła prawie 30 tysięcy głosów oddanych w 27 lokalach wyborczych, dzięki czemu zwycięzcą można było ogłosić przedstawicielkę Partii Regionów. Lider opozycji Arsenij Jaceniuk złożył w tej sprawie pozew do sądu. Ten na nocnym posiedzeniu oddalił go ponieważ uznał, że decyzja okręgowej komisji wyborczej została podjęta zgodnie z prawem. Niewykluczone jednak, że w tym okręgu i jeszcze 4 innych, wybory zostaną powtórzone.
Zdaniem obserwatorów, Partia Regionów walczy o każdy mandat w nowym parlamencie. Ma nadzieję, że uda jej się utworzyć większość bez wchodzenia w koalicję z innymi ugrupowaniami. Mają do niej dołączyć tak zwani kandydaci niezależni, którzy już od początku kampanii wyborczej byli uważani za potencjalnych sojuszników Partii Regionów.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!