Balony w barwach czarno-niebiesko-czerwonych wypuścił podczas manifestacji w Charkowie Prawy Sektor. Neobanderowcy chcieli w ten sposób upamiętnić rocznicę Majdanu podczas Marszu Godności.

Do wydarzenia doszło przypadkiem. Balony w kolorze żółtym zaczepiły się o kable, w związku z czym w niebo poleciały te w kolorach czarnym, niebieskim i czerwonym – barwach Donieckiej Republiki Ludowej.

Do balonów przeczepione były karykatury – Wiktora Janukowycza, Władimira Putina, Michaiła Dobkina (były polityk Partii Regionów i jej kandydat na prezydenta w wyborach w 2014 roku, niegdyś mer Charkowa) i Giennadija Kernesa (obecny mer Charkowa).

Żółte balony z podobizną Kernesa zaczepiły o przewody elektryczne, co spowodowało, iż w niebo poszybowały barwy separatystów.

YouTube.com / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. horodenka
    horodenka :

    Ukraincy majac 22lata Samoistna Ukraine, zniszczyli zdemolowali i rozkradli swoje Panstwo. Oni wszyscy kradli od Prezydenta do kolkchoznika.Janykowicz sam nie rozwalil Ukraine. Wszyscy brali w tym udział w zaleznosci odzajmowanego stanowiska

    • tutejszym
      tutejszym :

      Ukraina nie miała żadnych tradycji państwowości. Dorabia sobie jakąś ideologię, ale fakty mówią co innego. Przesrali 22 lata niepodległości i swoją szansę na scalenie części narodu w jedność. Teraz uciekli w banderyzm i szowinizm narodowy. Polska potrafiła odebrane zaborcom trzy części kraju scalić w jedność. Było to gigantyczne zadanie, powstał KOP, Gdynia, jednolite szkolnictwo itp. Ale za tym stała tradycja państwowości i entuzjazm Polaków. Ukraińcy cały swój entuzjazm i zapał zużyli na napisanie listu: “Zaporoscy Kozacy do cara ruskiego Putina!” i reszta listu w tym stylu… Car spokojnie odczekał i swoją odpowiedź w ratach obecni przesyła… Jest jeszcze odrobina szansy na wyjście z tego bagna. Ale kuracja musi być bardzo bolesna. Moją radą od dłuższego czasu jest: Ukraina tak, banderyzm nie – UPA I BANDERA NA ŚMIETNIK HISTORII. I to mówi przyjaciel a nie wróg Ukrainy. Przynajmniej za takiego się uważam.