“Pisano mi: jedź na urlop do Buchenwaldu”.

Sevim Dagdelen, posłanka Lewicy, która głosowała w Bundestagu za rezolucją ws. Ormian, ujawniła, że dostaje pogróżki od mieszkających w Niemczech Turków.

Otrzymałam dużo pogróżek i obelg. Ciekawe było to, że jedna część uznawała ludobójstwo na Ormianach a inna część je negowała. Pisano mi: “jedź na urlop do Buchenwaldu” i wyznaczono nagrodę pieniężną za moją głowę. Pełne nienawiści maile były mieszanką antysemityzmu, rasistowskiej nienawiści wobec Ormian, seksualnych fantazji przemocy i nacjonalistycznej manii wielkości– opowiada Dagdelen.

Dagdelen zwróciła uwagę na tureckie organizacje działające w Niemczech z isnpiracji Ankary.

Mamy do czynienia z niespotykaną dotąd mobilizacja nacjonalistycznych, faszystowskich i islamistycznych kręgów, które chcą ugruntować w Niemczech politykę przemocy, propagowaną przez Erdogana. Niemiecki rząd przyjmuje wszystko to z obojętnością. Obawiam się, że Niemcy za to kiedyś słono zapłacą– oceniła.

Zdaniem Dagdelen „miliony ludzi w Niemczech znajdują się pod wpływem propagandy Erdogana”

Erdoganowi potrzebny jest turecki elektorat w Niemiczech. Poza tym chce on rozszerzać i zwiększać swoje znaczenie polityczne. Aby to osiągnąć, próbuje on instrumentalizować w Niemczech osoby tureckiego pochodzenia, aby trzymały one na dystans krytyków i by można było ich skutecznie zastraszać, tak jak dzieje się to teraz. Wszystko to jest jednak tylko możliwe ze względu na skandaliczne zachowanie kanclerz Merkel, która chce ratować swój nikczemny pakt UE z Turcją i woli zamykać na to wszystko oczy i robić jedno ustępstwo za drugim– stwierdziła posłanka.

“Deutsche Welle”/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Turcy w Niemczech pełnią taka samą rolę co Ukraińcy w Polsce. “tania” siła robocza, a jak co do czego przyjdzie to niewyczerpany ocean werbowania typków do pacyfikowania tubylców.