Przy okazji posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych minister spraw zagranicznych Węgier rozmawiał zarówno z przedstawicielem USA jak i Rosji.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó w trakcie sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ przeprowadził rozmowy dwustronne z przedstawicielami mocarstw. Szef węgierskiej dyplomacji spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. Jak mówił Szijjártó oba państwa zamierzają wymieniać się doświadczeniami w dziedzinie polityki socjalnej. Porozumienie w tej sprawie ma zostać podpisane w listopadzie w czasie posiedzenia Wspólnego Węgiersko-Rosyjskiego Komitetu Ekonomicznego.
Ławrow popiera inicjatywę Węgrów by przenieść z Moskwy do Budapesztu centralę Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego, którego udziałowcami obok Rosji i Węgier są Bułgaria, Kuba, Czechy, Mongolia, Rumunia, Słowacji i Wietnam (Polska wycofała się z tego banku w 2000 r.).
W Nowym Jorku Szijjártó spotkał się także z ambasadorem USA przy ONZ Nikki Halley. Jak zrelacjonował szef węgierskiej dyplomacji oba państwa uzgodniły wspólny sprzeciw wobec przygotowywanego w ramach ONZ dokumentu w sprawie migracji (Global Compact for Migration). Zarówno władze Węgier jak i USA uznały ten dokument za “bardzo niebezpieczny” jako “zachęcający do migracji na poziomie globalnym, co prowadzi do dalszych zagrożeń terrorystycznych i ryzyka dla bezpieczeństwa”.
Czytaj także: Szef MSZ Ukrainy wciągnięty na “czarną listę” portalu Mirotworec ścigającego “wrogów Ukrainy”
dailynewshungary.com/kresy.pl
Tak się robi politykę, można dogadać się zarówno z Rosją, jak i z USA i od obu uzyskać jakąś korzyść, zamiast obrażać się na jednych, a podlizywać drugim.