Na rosyjskim Kaukazie Północnym znów giną ludzie. Po wczorajszym ataku rebeliantów na parlament Czeczenii dziś zginęło trzech milicjantów w Kabardyno-Bałkarii, kaukaskiej republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.

Milicjanci zostali zamordowani w strzelaninie niedaleko nieczynnego zakładu metalurgicznego w mieście Tyrnyauz leżącym wysoko w górach. Milicjanci zmarli w szpitalu wskutek odniesionych ran.

Północny Kaukaz jest najbardziej zapalnym terytorium Rosji. Niemalże codziennie dochodzi tam do aktów terrorystycznych, głównie w Dagestanie i Inguszetii.

Wczoraj w Groznym czterech rebeliantów próbowało wedrzeć się do parlamentu Czeczenii. Wskutek akcji czeczeńskich służb specjalnych wszyscy zginęli.

Atak przeprowadziła jedna z grup rebeliantów, które działają na Kaukazie Północnym. Usiłują oni utworzyć na tym terytorium państwo oparte na islamskim prawie Szariacie, tak zwany Emirat Kaukaski. Przywódcą tego “wirtualnego państwa” jest Dokku Umarow.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply