Inwestorzy idą na wschód

Inwestorów zagranicznych coraz mniej interesują nowe kraje członkowskie Unii Europejskiej. Coraz bardziej atrakcyjne stają się zaś dla nich Rosja i Ukraina – konstatują analitycy Wiedeńskiego Instytutu Międzynarodowych Porównań Gospodarczych WIIW w swym najnowszym raporcie.

Dziesiątka nowych państw członkowskich Unii Europejskiej przyciągnęła do siebie w ubiegłym roku inwestycje zagranicznej o łącznej wartości niespełna 44 miliardów euro. To ponad siedmioprocentowy spadek w porównaniu z rokiem 2006. W tym samym czasie do Rosji napłynęły inwestycje za ponad 38 miliardów euro, co oznacza wzrost niemal o połowę, dokładniej o 48 procent. Jeszcze szybciej rosły inwestycje na Ukrainie, bo o trzy piąte (62 procent), na ponad 7 miliardów euro. A to wciąż jeszcze – zdaniem ekspertów z Wiednia – za mało w porównaniu z potencjałem tego kraju.

Pięciu z dziesięciu nowych członków Unii odnotowało w 2007 roku spadek napływu inwestycji zagranicznych – w tym przede wszystkim Polska (z ponad piętnastu na niespełna 13 miliardów euro) i Rumunia (z dziewięciu na 7 miliardów). Tak silnego spadku nie mógł zrekompensować niezbyt wielki wzrost inwestycji u pozostałych pięciu nowych członków – poza Czechami, które odnotowały niemal dwumiliardowy przyrost na niespełna 7 miliardów euro.

Przyczyn tego stanu rzeczy wiedeńscy ekonomiści upatrują w fakcie, że w nowych krajach członkowskich kończy się prywatyzacja, zagraniczne firmy już się w nich zadomowiły, a jednocześnie szybko rosną koszty pracy. W tym regionie nowe przedsięwzięcia to przede wszystkim zasługa firm, które są już tu obecne i reinwestują swoje zyski – konstatują autorzy raportu.

IAR/wm

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply