deratyzator @deratyzator
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Spotkanie dwóch liderów, dwóch przywódców, Prezydenta Polski i (nieformalnego wprawdzie) prezydenta Wileńszczyzny. Otóż Waldemar Tomaszewski w 2014 ponownie wystartował w wyborach prezydenckich, w I turze otrzymując 8,23% głosów w skali kraju i wygrał zdecydowanie w rejonie wileńskim i solecznickim nawet z urzędującą prezydent Dalią Grybauskaitė zajmując w tych dwóch rejonach I miejsce!!!To dobrze, że głowa państwa polskiego przed swoją pierwszą wizytą na Litwie spotkał się z liderem tamtejszych Rodaków. Raz, że uzyskał najpewniejsze i wiarygodne informacje o sytuacji, dwa, że został wysłany oczywisty sygnał do elit litewskich – Polacy trzymają się razem i się popierają. Macierz jest z Wilniukami!
Spotkanie dwóch liderów, dwóch przywódców, Prezydenta Polski i (nieformalnego wprawdzie) prezydenta Wileńszczyzny. Otóż Waldemar Tomaszewski w 2014 ponownie wystartował w wyborach prezydenckich, w I turze otrzymując 8,23% głosów w skali kraju i wygrał zdecydowanie w rejonie wileńskim i solecznickim nawet z urzędującą prezydent Dalią Grybauskaitė zajmując w tych dwóch rejonach I miejsce!!!To dobrze, że głowa państwa polskiego przed swoją pierwszą wizytą na Litwie spotkał się z liderem tamtejszych Rodaków. Raz, że uzyskał najpewniejsze i wiarygodne informacje o sytuacji, dwa, że został wysłany oczywisty sygnał do elit litewskich – Polacy trzymają się razem i się popierają. Macierz jest z Wilniukami!
Spotkanie Andrzeja Dudy z Waldemarem Tomaszewskim to sygnał wysłany na Litwę
We środę 14 lutego w Warszawie, dzień przed rozpoczęciem pierwszej oficjalnej wizyty na Litwie, Prezydent Polski Andrzej Duda spotkał się z liderem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Waldemarem Tomaszewskim. To bez wątpienia symboliczny, ale też ważny sygnał wysłany stronie litewskiej, mówiący o tym, że sprawy rodaków nad Wilią stanowią bardzo ważną oraz istotną część polityki Polski wobec państwa litewskiego.
Spotkanie Prezydenta Polski z liderem AWPL – ZChR Waldemarem Tomaszewskim w przeddzień oficjalnej wizyty na Litwie wpisuje się w charakter propolskiej polityki prezydenta, w której sprawy Polaków na Litwie stanowią bardzo ważne miejsce, w której nasi rodacy nie mogą być zakładnikiem relacji na linii Warszawa – Wilno. Prezydent pokazuje, że funkcjonowanie i traktowanie polskiej mniejszości na Litwie ma dla niego wyjątkowe znaczenie. Ale jest i inny wymiar tego spotkania, Polacy z Wileńszczyzny są wartościowym partnerem do rozmów. To wynik wysokiej pozycji jaką Polacy z Litwy zajmują pośród polonijnej braci. Są przecież najlepiej zorganizowaną oraz najbardziej skuteczną polską wspólnotą na świecie i są stawiani za wzór do naśladowania, jeśli chodzi o skuteczność w samoorganizowaniu się. Kluczową rolę odgrywa tu AWPL – ZChR, jako polityczna emanacja Polaków na Litwie. Sukcesy wyborcze, jakie systematycznie odnosi polska partia, są godne podziwu i sprawiają, że jednoczy wokół siebie inne mniejszości narodowe, ale również Litwinów, którzy coraz liczniej głosują na to ugrupowanie. Stało się to możliwe dzięki uprawianiu uczciwej polityki opartej głęboko na wartościach prospołecznych, prorodzinnych i chrześcijańskich. Dzięki temu Akcja ma pod własnym szyldem frakcję parlamentarną w litewskim sejmie, ma swoich przedstawicieli w ważnych instytucjach międzynarodowych, w Parlamencie Europejskim, w Radzie Europy i w Komitecie Regionów. Samodzielnie rządzi w dwóch rejonach, a w kilku kolejnych współrządzi, w tym w stołecznym Wilnie. I to właśnie jest najlepszą miarą odnoszonych sukcesów. Stąd zrozumiałym jest, że prezydent chcąc uzyskać przed oficjalną wizytą obraz bieżącej sytuacji na Litwie spotyka się z liderem polskiej wspólnoty w tym kraju.
Trzeba przypomnieć że to tacy politycy jak p.Dworczyk (obok Pawła Kowala, Michała Kamińskiego i innych) są odpowiedzialni za rozbicie i w efekcie zupełne zmarginalizowanie polskich organizacji na Białorusi i Ukrainie, teraz biorą się za Litwę.
Tu i ówdzie słychać głosy, że wymienieni panowie tworzą agenturę wpływu, niestety nie polskiego. Patrząc na ich zachowania i wypowiedzi, faktycznie można mieć takie obawy. Smutne jest tylko to, że to są osoby od wielu lat i wciąż wpływowe politycznie, a do tego wszechobecne w mediach. Na przykład kiedy otwieram lodówkę (radio, tv, gazetę…) to się boję, że znienacka wyskoczy z niej Kowal. projekt ustawy Dworczyka pokazuje że jest szkodnikiem wielkiego formatu a ukrywanie ukraińskiego ludobójstwa przez niego to działanie przeciwko polskiej racji stanu.