batwing @batwing
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
PO zdecydowanie przesadza, ale pamiętajmy, że PiS również czynił kroki w kierunkach, za które krytykuje się obecnie platformę (vide chęć zamykania stadionów, czy reakcja JE Zbigniewa Ziobry na porównanie JEJE Lecha i Jarosława Kaczyńskich do ziemniaków). Nie chodzi mi teraz o wybielanie platformy, tylko o zwrócenie uwagi na swego rodzaju symetrię.
Bardzo mi się nie podoba obrażanie głowy naszego kraju (bez względu na to z jakiej jest partii – podobne zdanie miałem gdy strumienie jadu lały się w kierunku śp. Lecha Kaczyńskiego) lecz mam wątpliwości, czy powinno być to penalizowane.
Ujmę to inaczej – posłużę się przykładem informatyki: po portalach informatycznych spodziewam się tekstów poświęconych tej dziedzinie. Naturalnie jakieś odniesienia polityczne są nieuniknione (np. w kontekście zmian prawa dot. internetowej inwigilacji obywateli, cenzury czy praw autorskich), jednak mam nadzieję nie widzieć tam tekstów jednoznacznie i wyłącznie poświęconych polityce, bo nie są one według mnie miejscem na tego typu publicystykę.
W skrócie: nie mam niczego przeciwko tematom politycznym, jeśli tylko dotyczą kresów.
@Kijowski: Wyrażam swoje zdanie w/g mnie grzecznie i dość spokojnie i miałem nadzieję, że zostanie to odebrane raczej jako wskazówka czytelnika co można w portalu zmienić. Jestem dość aktywnym użytkownikiem różnych stron i zwykle opinie na temat tak funkcjonalności jak i treści są na nich mile widziane (choć – naturalnie – niekoniecznie wcielane w życie).
Zacząłem regularnie odwiedzać portal z nadzieją na informacje o kresach, o które trudno w prasie mainstreamowej – robienie z tej strony propagandowej przybudówki PiS zwyczajnie mnie odpycha. Takie teksty pasują mi do rzepy a nie tutaj, bo nie mają związku z zamierzoną (jak sądzę) tematyką portalu. Mam nadzieję czytać tu informacje dotyczące kresów (najlepiej pozbawione komentarzy politycznych). Włączanie się w wyimaginowany konflikt między PO i PiS, który według mnie służy tylko wmówieniu ludziom, że partie zasiadające w parlamencie różnią się między sobą w jakichś istotnych kwestiach, aby wyborcy sądzili, że głosując na którąkolwiek z nich cokolwiek zmienią.
Ponoć argumentum ad personam jest objawem braku argumentów merytorycznych – czy zatem mam rozumieć ten wątek niniejszej rozmowy za skończony?
Wydaje mi się, że znacznie poważniejszym zagrożeniem naszej suwerenności jest nie takie a nie inne podejście PO do katastrofy smoleńskiej, tylko ratyfikacja Traktatu Lisbońskiego, co PiS uczyniła zarówno rękami parlamentarzystów jak i JE Lecha Kaczyńskiego.
“Można albo głosować na najgorszą z dobrych partii (czyli PiS)” PiS partią dobrą? O_o Jakież to zalety ma PiS poza tym, że przeciwstawia się (przynajmniej oficjalnie) PO? Przecież to takie same chorągiewki w które dmie wiatr sondaży jak pozostałe z bandy czworga…
Działania władz w kwestii wyjaśniania tej katastrofy mogą budzić wątpliwości co do tego, czy je ona obchodzi – nie widzę tu związku z suwerennością Polski.
Ja wolę wybrać partię spoza parlamentu, aby mieć nadzieję na jakąś prawdziwą zmianę.
Wyjaśnienie okoliczności wypadku TU154 NIE jest najważniejszym problemem dzisiejszej Polski – o wiele ważniejsze jest zmniejszenie obciążeń podatkowych, rozrośniętego aparatu urzędniczego i liczby regulacji.
Co do utraty suwerenności, to chyba cały klub PiS głosował za przyłączeniem Polski do UE 1-XII-2009. Za każdym razem, gdy w PiS jacyś ludzie zaczynają wypowiadać się w miarę rozsądnie, to okazuje się, że ich kariera w partii dość szybko się kończy, bo wódz nie lubi konkurencji.
Nie czarujmy się – PiS nie walczy o suwerenną Polskę, tylko szuka wroga wszędzie gdzie tylko może, żeby wódz miał z kim walczyć.
Sęk w tym, że nie widzę prawicowości ani w słowach ani w czynach polityków PiS, a oportunizm i u nich występował (vide koalicja z samoobroną czy próba zbierania punktów wyborczych na przejaskrawianiu tematu katastrofy smoleńskiej).
Ja naprawdę nie widzę na czym poza podejściem do okoliczności wypadku TU154 (i kilkoma drobiazgami) polega podział między PiS a PO.
Pan Redaktor raczy chyba zapominać o tym, że klub parlamentarny PiS niemal w całości głosował za przystąpieniem Polski do UE a jego członkowie wciąż mają na ustach hasła walki o “sprawiedliwość społeczną” – ludziom walczącym o przywileje socjalne daleko do jakiejkolwiek prawicy, a w szczególności do takiej, którą prezentuje JE Wiktor Orban. W sensie gospodarczym wszystkie partie zasiadające w naszym parlamencie (zwane “bandą czworga) nie różnią się od siebie – jedyny wyraźny podział to ten, dotyczący katastrofy smoleńskiej.