Polka @Polka
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
We wschodniej i południowej Ukrainie przeważa przekonanie, że OUN i UPA to organizacje faszystowskie, które splamiły się zbrodniczą działalnością i nie zasługują na gloryfikację. Ale na zachodniej Ukrainie, której ziemie należały kiedyś do Rzeczypospolitej, tradycje OUN-UPA były i są bardzo silne (podobnie jest także w środowiskach emigracyjnych w Kanadzie i Ameryce Południowej). Ich bojownikom stawia się pomniki, ich imionami nazywa ulice i szkoły. Są czczeni jako bohaterowie walczący o niepodległe państwo. Władze państwowe, mimo protestu Polaków, zgodziły się na postawienie pomnika Stepana Bandery we Lwowie, Drohobyczu i Iwano-Frankowsku (Stanisławowie). Prezydent Wiktor Juszczenko nadał przywódcy UPA tytuł Bohatera Ukrainy, który został mu odebrany przez sąd po wyborze na prezydenta Wiktora Janukowycza (Podobnie było w przypadku Romana Szuchewycza “Tarasa Czuprynki”).
Uchwała Głównego Prowidu OUN z czerwca 1990 roku brzmi złowieszczo: “Będziemy dążyli wszelkimi środkami i sposobami do odbudowania ukraińskiego charakteru Zakurzonii (Chełmoszczyzna i Podlasie). Ukraina nigdy z tych ziem nie zrezygnuje i w odpowiednim czasie o nie się upomni. Jeżeli Polacy będą się upierać, to Ukraina względem nich bez najmniejszego wahania użyje siły zbrojnej”.
S z a ł b e s t i a l s t w a
W sierpniu 1943 roku na Wołyniu rzezie objęły powiaty: włodzimierski, kowelski, lubomelski, horochowski i rówieński. Pod koniec miesiąca mordy ponownie przybrały na sile. 29 sierpnia Polacy ginęli w co najnmniej 54 miejscowościach tych powiatów, a 30 i 31 sierpnia w co najmniej 31 miejscowościach. Sierpniowe ludobójstwo pochłonęło ponad 8 tysięcy ofiar.
W powiecie włodzimierskim, jednego dnia – 29 sierpnia 1943 roku upowcy wsparci rozszalałą czernią, wymordowali siekierami i widłami około 90 Polaków we wsi Ziemlica, 150 w Grabinie, 140 w kolonii Jasionówka, około 100 w kolonii Słowikówka, około 200 w kolonii Sokołówka, około 140 w kolonii Soroczyn i 69 w Mogilnie. W tym też dniu pięćdziesięciu bojówkarzy oraz 150 miejscowych chłopów uzbrojonych w siekiery, kosy, widły, noże, cepy, szpadle, grabie, orczyki i sierpy napadło na kolonię Władysławówka w gminie Mikulicze przy czym “tłum mordujących popadł w szał bestialstwa, w którym ostatnie ofiary były rozszarpywane i ćwiartowane na kawałki, a nawet przez pomyłkę doszło do pobicia Ukraińców mieszkajacych w kolonii. Potem nastapiło rabowanie mienia Polaków, przy którym nie obeszło się bez wzajemnego wydzierania sobie zrabowanego mienia i w związku z tym bójek.”
Jeden z ocalonych, Władysław Malinowski, widział jak bandyci “rozszarpywali ciała, odcinali kończyny […], wydłubywali oczy, obcinali uszy, nos, język, piersi kobietom i puszczali […], inni oprawcy łapali ofiary i dalej męczyli aż do skonania […]. Widziałem, jak jeszcze żyjącym ludziom rozpruwano brzuchy, wyciągano rękami wnętrzności, ciągnąc kiszki. Widziałem, jak gwałcili kobiety, potem wbijano je na kołki, jak stawiali żywe kobiety nogami do góry i siekierą rozcinali na dwie połowy. […] Ktoś, kto nie widział tego na własne oczy, nie będzie w stanie w to uwierzyć.” Masakra pochłonęła 160 ofiar.
fragment ksiażki “Wołyń we krwi 1943” Dr Joanna Wieliczka-Szarkowa Wydawnictwo Kraków 2013