Zupełnie “Inna Rosja”

10 lipca w Moskwie odbył się zjazd założycielski nowej partii politycznej “Inna Rosja”. Na czele komitetu stanął lider zdelegalizowanej i zakazanej w Rosji Partii Narodowo-Bolszewickiej, Eduard Limonow.

Choć nawet on sam nie wierzy w to, że partię uda się zarejestrować, to, jego zdaniem, chce natchnąć nowym życiem markę “Inna Rosja”, którą sam niegdyś stworzył.

Program nowej partii Limonow nie bez wahania określił jako “centrowy”, podkreślając jednocześnie jej “nieideologiczny” charakter. Lider narodowych-bolszewików jest również przekonany, że wkrótce oddziały partii powstaną w wielu podmiotach federalnych Rosji.

Zwrócimy się do Ministerstwa Sprawiedliwości, które praktycznie na sto procent nas nie zarejestruje. Różnie bywa. Może coś się zmieni w wewnętrznej polityce Rosji? Może nas nagle po 6 miesiącach od 10 lipca zarejestrują. Na to, na wszelki wypadek, nie liczymy. Jaka jest nasza strategia na 2011? Skupia się ona na tym, aby wreszcie legalnie powstać przeciwko monopolowi na władzę– mówi.

Limonow, widząc polityczną bezwolność liberalnej opozycji, odbiera jej etykietę “Inna Rosja”, którą sam stworzył. Jest gotów zacząć wszystko od początku.

Opozycja jest obecnie zagubiona. Nikt nie ma doświadczenia w walce z – jak ja ją nazywam – zakamuflowaną demokracją. Ludzie są zagubieni, nie wiedzą jak postępować. My chcemy stworzyć precedens politycznego nacisku – nie będziemy dalej grać według ich zasad. Nieugięcie, wszystkimi dostępnymi obywatelowi sposobami, będziemy wywierać nacisk na władzę, tak aby skończyć z jej monopolem. Będziemy awangardą tego ruchu– twierdzi.

Polityczne plany Limonowa sceptycznie ocenia prezes fundacji “Petersburska Polityka” Michaił Winogradow: – Prywatyzacja marki “Inna Rosja” nie wpłynie na podział sił wśród radykalnej opozycji w Rosji. Rzecz w tym, że opozycja nie potrafi rozwiązać wielu kwestii formalnych. Po pierwsze, nie potrafią osiągnąć synergii, stworzyć wspólnoty osób, sieci czy regionalnych oddziałów. Druga kwestia to deficyt kreatywności, brak nowej formy działania, a to nie zadziwi apolitycznej części społeczeństwa. Trzeci problem to brak formalnej rejestracji. Możliwości legalnego uczestnictwa w politycznym życiu, w procesie wyborów są ograniczone albo wręcz ich nie ma. Formalne problemy nadal nie są rozwiązane i reanimacja “Innej Rosji” nawet tymczasowo tych problemów nie rozwiąże.

Marina Litwinowicz, była członkini komitetu wykonawczego koalicji “Inna Rosja”, uważa natomiast, że dzisiaj potrzebne są wysiłki w celu zjednoczenia demokratycznych sił, a nie kolejne jednostkowe projekty, które nie mają żadnej perspektywy.

Wszystko to jest robione na próżno. Wszystkie te wysiłki nie doprowadzą do rejestracji partii, która daje jedyną możliwość wzięcia udziału w wyborach. Trzeba teraz wzmagać wysiłki organizacyjne, budować koalicje, a nie zakładać partię, co według mnie jest stratą czasu. Ostrożnie zauważę, że na razie nie widzę żadnych kroków Eduarda Limonowa, które byłyby nakierowane na stworzenie nowej koalicji. Tak czy inaczej, nie słyszałam póki co, aby zapraszał on kogoś z “Solidarnosti”, Rosyjskiego Sojuszu Ludowo-Demokartycznego czy z “Jabloka”– mówi Litwinowicz.

Całkiem niedawno na konferencji społecznej organizacji “Demokratyczny wybór”, rosyjscy demokraci omawiali różne warianty działań opozycji w czasie wyborów 2011 roku. Omawiany był m.in. projekt aby mimo wszystko spróbować zarejestrować zjednoczoną demokratyczną partię, do której weszły by polityczne autorytety, a w przypadku odmowy – zacząć kampanię dyskredytującą “ustawione” wybory przed międzynarodową społecznością.

Okazało się, że Limonow wyprzedził swoich kolegów z obozu opozycji.

Politolog Michaił Winogradow wątpi aby władze zgodziły się na legalizację nowej partii Limonowa, ponieważ zrobiłyby z niego tym samym “głównego oficjalnego opozycjonistę”: – Nie widzę na razie oznaków zmiany stosunku rosyjskich władz do postaci Eduarda Limonowa. Znajduje się on pewnie w dziesiątce najbardziej nielubianych figur, razem z Micheilem Saakaszwilim. Zbliżenie Limonowa z władzą jest niemożliwe, dlatego w obecnych politycznych realiach możliwość legalnego uczestniczenia tej siły w oficjalnych wyborach jest ograniczona.

Filip Wojtczak/svobodanews.ru

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply