Unia celna wzbudza wątpliwości

13 listopada, odpowiadając w państwowej telewizji na pytania widzów, prezydent Kazachstanu, Nursułtan Nazarbajew ogłosił, że 27 listopada przywódcy Rosji, Białorusi i Kazachstanu spotkają się w Mińsku, by podpisać ostateczne porozumienie w sprawie Unii Celnej. Na posiedzeniu Rady Ministrów 17 listopada, premier Karim Masimow, chcąc najwidoczniej przekonać słuchaczy, wyliczał gospodarcze korzyści dla Kazachstanu związane z unią celną: spodziewany wzrost w obrotach handlowych, polepszenie warunków dla inwestycji wewnątrz Unii, wolny przepływ siły roboczej, kapitału i dóbr we wspólnej przestrzeni celnej oraz lepszy dostęp krajowych producentów do zagranicznych rynków.

Nie dodał jednak nic ponad to, co było wielokrotnie powtarzane przez Nazarbajewa, głównego “architekta” unii celnej w ramach Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG). Masimow rozwiał też obawy, że nieuregulowana kwestia ceł na eksport ropy i gazu mogą w przyszłości sprawiać kłopoty.

Wcześniej, premier kwestionował akceptowalność prawnych aspektów unii celnej dla Kazachstanu i zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem czy przyszłe regulacje celne nie będą sprzeczne z 4. artykułem konstytucji. Igor Rogow, przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego odpowiedział, że regulacje celne, które mają być zastosowane w 3 krajach unii, nie będą sprzeczne z kazaskim prawem, a w razie konieczności, można wprowadzić poprawki do konstytucji. Zaznaczył jednocześnie, iż nowe prawa oraz regulacje związane z unią celną nie będą miały pierwszeństwa przed prawem krajowym. Członkowie rządu są jednak podzieleni. Wielu z nich uważa, że unia celna zaszkodzi interesom Kazachstanu i zagrozi niezależności polityki gospodarczej, poprzez potencjalny, niekontrolowany napływ zagranicznych towarów oraz wzrost inflacji.

Problem ten pokazuje, iż Kazachstan w dalszym nie ma jednoznacznego stanowiska, a perspektywa przyjęcia ujednoliconej polityki celnej przez członków unii celnej jest bliska (1 stycznia 2010 r.). Wstępne porozumienie w sprawie utworzenia unii celnej pomiędzy Rosją i Białorusią zostało podpisane już w 1995 r. Kazachstan i Kirgistan, a po nich Tadżykistan, przystąpiły do porozumienia w 1996 r. Jednak wysiłki Nazarbajewa, by zintegrować państwa Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej na bazie wspólnego systemu celnego nie znalazły uznania w oczach jego odpowiedników, głęboko podzielonych w sprawach gospodarczych i politycznych. W rezultacie, cel, by ujednolicić regulacje oraz by zwiększyć restrykcje celne dla członków unii zostały tylko na papierze. Od tego czasu problem ten był sporadycznie poruszany podczas rozmów na najwyższym szczeblu, które odbywały się w ramach EaWG. W czerwcu tego roku w Moskwie, podczas trójstronnego spotkania szefów rządów, jasno zadeklarowano decyzję o utworzeniu unii celnej i synchronizacji polityk odnośnie wejścia do Światowej Organizacji Handlu (WTO). W ramach obrad międzynarodowego Trybunału EaWG, Masimow podpisał porozumienie związane z utworzeniem unii celnej.

Sekretarz Unii Celnej, Siergiej Glazjew powiedział w białoruskich mediach, że od 1 czerwca przyszłego roku wszystkie procedury kontroli celnej na Białorusi zostaną przesunięte z krajowych granic na granice wspólnej unii celnej. Te same regulacje zostaną wprowadzone w Kazachstanie 1 czerwca 2011 r. Według Glazjewa wszystkie porozumienia zawarte przez Rosję, Białoruś i Kazachstan są dostosowane do standardów WTO. “Mamy zamiar wyeliminować wszystkie bariery ograniczające wolny handel” – powiedział Glazjew.

Optymizm Moskwy i Mińska kontrastuje z powszechnym sceptycyzmem w Astanie. Większość obserwatorów gospodarczych uważa, że skoro Rosja posiada wielkie zasoby naturalne i materiałowe, przytłaczające wpływy polityczne w regionie oraz dobrze rozwinięty przemysł, to Kazachstan skorzysta oczywiście na wspólnej polityce celnej. Mimo to, krajowi producenci w Kazachstanie przegrają w konkurencji z tanimi i relatywnie dobrymi towarami rosyjskimi czy białoruskimi. Obecnie, rosyjski przemysł produkuje dobra konkurencyjne dla krajowego konsumenta oraz pobiera znaczne cła importowe, co zapewnia duże wpływy do budżetu. Sytuacja zupełnie inaczej prezentuje się w Kazachstanie, który jest zależny od importu rosyjskich i chińskich dóbr przemysłowych. Zwiększenie ograniczeń handlowych przy słabo rozwiniętym przemyśle, brak konkurencyjnych dóbr oraz zniesienie ograniczeń celnych i ujednolicenie polityk celnych może zwiększyć inflację i doprowadzić krajowych producentów do dużych strat. Kazachstan nie będzie dłużej mógł kontrolować eksportu swoich ograniczonych zasobów węgla, metali nieżelaznych i drewna (www.diapason.kz).

Pospieszna decyzja Kazachstanu o utworzeniu unii celnej i bloku handlowego z Rosją i Białorusią wydaje się być podyktowana raczej względami politycznymi niż ekonomicznymi. To pokazuje również wzrastającą presję wywieraną na Astanę przez Moskwę, która stara się utrzymać polityczną i gospodarczą kontrolę nad regionem. Pod ciągłym naciskiem sąsiada, Kazachstan w ostatnich latach wykazywał brak zainteresowania przystąpieniem do WTO. Perspektywa unii celnej oddala Kazachstan coraz bardziej od międzynarodowej społeczności gospodarczej.

Źródło: Jamestown Foundation

http://www.jamestown.org/single/?no_cache=1&tx_ttnews[tt_news]=35810&tx_ttnews[backPid]=7&cHash=e7ae6a3b12

Oprac. i tłum: Michał Huda

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply