Rosyjska elektrownia jądrowa w sercu Europy

Zainicjowana przez Rosję budowa elektrowni jądrowej w obwodzie kaliningradzkim może być uznana za akt zbliżenia Moskwy z Europą Środkową, ale w rzeczywistości jej geopolityczne konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze.

Jak podaje polski Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW), rozpoczęcie budowy Bałtyckiej Elektrowni Atomowej przez rosyjskiego giganta Rosatom – będącego w większości własnością Kremla – pozwala Rosji na umocnienie jej pozycji w dziedzinie energii w Europie Środkowo-Północnej.

Posiadająca dwa reaktory elektrownia jądrowa w 2016 roku będzie w stanie wytwarzać 2400 MW energii. To więcej niż potrzeba do zaspokojenia zapotrzebowania wyłącznie rosyjskiej części Morza Bałtyckiego.

W związku z tym wpływowy polski think tank nie wykluczył, jakoby prawdziwym celem Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej – która według OSW będzie budowana i zarządzana przez Rosatom w partnerstwie z niemieckimi instytucjami, szczególne zainteresowanymi ową współpracą po decyzji Niemiec o rezygnacji z atomu – jest sprawienie, by Rosja stałą się liderem w sektorze eksportu energii elektrycznej w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii.

Na potwierdzenie tezy polskiego think tanku mogą posłużyć plany budowy elektrowni jądrowych rozpoczętych na obszarze Polski i Litwy w celu zagwarantowania dywersyfikacji form zaopatrywania Europy Środkowej w energię. Funkcjonowanie Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej należącej do Rosjan zlikwidowałoby jednak konieczność budowy innych elektrowni atomowych w okolicy i umożliwiło Moskwie dostarczanie własnej energii elektrycznej całemu rynkowi Europy Środkowej.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia byłyby uzależnione od dostaw Kremla, a bezpieczeństwo narodowe Warszawy i trzech wymienionych krajów bałtyckich byłoby poważnie zagrożone.

Kwestia Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej w Kaliningradzie jest również związana ze stosunkami energetycznymi pomiędzy Unią Europejską a Rosją, w tym tych dotyczących gazu.

Reaktory Kaliningradu pomagają Gazpromowi

We wrześniu 2012 roku Komisja Europejska rozpoczęła oficjalne dochodzenie w sprawie rosyjskiego monopolisty Gazpromu – należącego w ponad 50 procentach do Kremla – dotyczące zachowań antykonkurencyjnych na rynkach Europy Środkowej.

3 października Litwa, na potwierdzenie słuszności oskarżeń organu wykonawczego Unii Europejskiej, odwołała się do Międzynarodowego Arbitrażu w Sztokholmie, aby odzyskać 1,5 mld euro od Gazpromu.

Jak stwierdził litewski minister energetyki Arvidas Sekmokas, monopolista rosyjski obiecał Wilnu – będącemu całkowicie zależnym od dostaw z Rosji – sprzedaż gazu za godziwą cenę. Bez uzasadnienia jednak, koszt zakupu tysiąca metrów sześciennych błękitnego złota w ciągu kilku lat wzrósł z 84 do 497 dolarów.

W celu zapewnienia niezależności energetycznej Europy, Bruksela zatwierdziła projekt prawny, który zachęca państwa narodowe do ujednolicenia ich infrastruktur energetycznych w celu stworzenia jednolitego rynku kontynentalnego.

Będzie on zasilany nie tylko przez gaz rosyjski, ale też azerski i turkmeński – transportowany do Europy poprzez południowy korytarz – oraz ten sprowadzany z Norwegii, Kataru i Stanów Zjednoczonych.

Budowa elektrowni jądrowej w Kaliningradzie zdolnej do produkcji energii, która byłaby w stanie zaspokoić potrzeby Europy Środkowej, udaremniłaby budowę kosztownych gazoportów bałtyckich w Świnoujściu i Kłajpedzie, zaprojektowanych przez władze polskie i litewskie oraz wspieranych przez Komisję Europejską. Umożliwiłoby to Grazpromowi utrzymanie monopolu na sprzedaż gazu w Europie.

Dlatego też kaliningradzkie reaktory stanowiłyby nie tylko zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Polski i krajów bałtyckich, jak słusznie zauważył dyrektor OSW, lecz również uniemożliwiłyby realizację planu dywersyfikacji dostaw błękitnego złota UE, pozostawiając 27 krajów Starego Kontynentu zależnymi od dostaw gazu z Kremla.

Matteo Cazzulani

“Il Legno Storto”, Włochy

Tłumaczenie:Diana Lorek

[link=http://www.legnostorto.com/index.php?option=com_content&task=view&id=35472]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply