Obywatelski opór i Gorbaczow

Jeśli 25 lat temu powiedziałbyś, że w ciągu kilku lat rządy komunistyczne skończą się we wschodniej Europie, i że Związek Radziecki przestanie istnieć, jako państwo – i to wszystko się stanie przy niewielkim użyciu siły – wzięto by cię za obłąkanego. Niemniej jednak, zbrojne w broń jądrową supermocarstwo istotnie przestało istnieć – pisze w The Independent Adam Roberts.

Obywatelski opór- pokojowe działania na rzecz społecznego dobra – były częścią tej surrealistycznej historii. W latach 1989-91 był on częścią dramatycznego szeregu wydarzeń, które doprowadziły do końca komunistycznej władzy w Europie. Tym samym zakończyły one pomiędzy Związkiem Radzieckim, a zachodnimi państwami zimną wojnę, która zdominowała międzynarodową politykę przez niemal pół wieku.

Uważa się, że to właśnie obywatelski opór odgrywał istotną rolę w tych przemianach. W Polsce, robotnicze strajki pod przywództwem Solidarności podważyły ogólny sens istnienia państwa robotniczego. We Wschodnich Niemczech silna fala emigrantów skierowana w Węgry i Austrię ukazała bezsens Muru Berlińskiego, jako sposobu powstrzymywania ekspansji komunizmu, podczas gdy demonstracje tych, którzy pozostali w kraju udowadniały, że także oni pragnęli zmian.

Konsekwencje tych wydarzeń były dalekosiężne. Polska utorowała drogę innym krajom, bo to właśnie tam członkowie Solidarności, silnego ruchu oporu, usiedli do stołu z przywódcami komunistycznymi i wynegocjowali wolne wybory oraz przetworzenie Polski w kraj demokratyczny. Po wygranej Solidarnośći w wyborach w czerwcu 1989, w sierpniu powstał nowy rząd, na czele którego stanął niekomunistyczny premier. Takie przejęcie władzy z rąk komunistycznej partii jeszcze nigdy nie miało miejsca.

W całej Europie zachodniej wydarzenia w Polsce odebrane zostały jako znak, że zmiana jest możliwa. W ciągu następnych kilku miesięcy zarówno w Niemczech Wschodnich jak i w Czechosłowacji powtórzony został ten sam wzór, co w Polsce: opór obywatelski, po którym następowała kapitulacja komunistycznej władzy i przejście do nowego systemu politycznego. W Bułgarii zmiana ta miała bardziej charakter ‘rewolucji pałacowej’, która mogła nigdy nie nastąpić gdyby nie wydarzenia w Polsce.

Skutki oporu obywatelskiego były znacznie większe. Już w sierpniu 1989 protest ‘Bałtycki łańcuch’, w którym wzięły udział dwa miliony demonstrantów, pokazał jedność mieszkańców Estonii, Łotwy i Litwy w dążeniu do niezależności od ZSRR, do którego zostały włączone 50 lat wcześniej. Sam fakt, że rządzące partie komunistyczne tych krajów zezwoliły na demonstracje, był znakiem wielkich zmian w komunistycznym świecie. Do września 1991 roku wszystkie trzy państwa odzyskały niepodległość.

Największy wkład obywatelskiego oporu w zakończenie komunizmu w Europie miał miejsce w sierpniu 1991 roku, kiedy w odpowiedzi na zamach stanu i próbę obalenia Michaiła Gorbaczowa, obywatele wyszli na ulice Moskwy, aby zademonstrować swoją opozycję. Znana jest wszystkim postać Borysa Jelcyna, prezydenta Federacji Rosyjskiej, stojącego na szczycie czołgu i zachęcającego ludzi do oporu. Organizatorzy zamachu musieli się wycofać w obliczu wielkiego, ale spokojnego tłumu.

Jak powinniśmy dziś postrzegać ten triumf ‘siły ludu’? Łatwo jest patrzeć na te wydarzenia jako zwycięstwo polityki oddolnej – ludzie na ulicy biorą górę nad władzą i siłami zbrojnymi. Jednakże, więcej czynników powinno być wziętych pod uwagę, aby wyjaśnić zaskakująco pokojowy koniec komunizmu w Europie. Opór obywatelski działał w połączeniu z siłami na wiele sposobów. W Moskwie w sierpniu 1991 roku, organizatorzy puczu moskiewskiego zareagowali nie tylko na argumenty demonstrujących, ale również na wyraźne oznaki, że to przeciwko nim zostanie użyta policja stanowa, jeśli będą kontynuowali swój bunt.

Nawet najbardziej oczywiste sprawy oporu obywatelskiego przeciwko władzy komunistycznej wykazują dwuznaczność, jeśli chodzi o użycie siły. Przywódcy tych ruchów nie byli pacyfistami i uważali niekiedy użycie siły, jako konieczność. Byliby przerażeni na samą myśl o zniknięciu NATO. I kiedy niektórzy z nich doszli do władzy – na przykład w Polsce czy Republice Czeskiej – poparli oni przystąpienie ich krajów do NATO.

Oprócz oporu obywatelskiego, inne ważne czynniki, które zakończyły władze komunistyczne w Europie to oczywiście rola Michaiła Gorbaczowa, którego stanowisko przeciwko użyciu siły przyczyniło się bardzo do sukcesu oporu obywatelskiego. Wojna również odegrała rolę – możliwe, że zmiana we wschodniej Europie nigdy nie byłaby możliwa w takim stopniu i nie byłaby tak pokojowa gdyby Związek Radziecki właśnie nie wyszedł z osłabiającej wojny z Afganistanem.

Czy liczba i złożoność tych czynników oznacza, że opór obywatelski był nieważny? Otóż nie. Jeśli zadacie sobie pytanie: “Czy władze komunistyczne mogły przetrwać o wiele dłużej gdyby nie walka Solidarności w Polsce”? – odpowiedź brzmi – na pewno tak.

Te wydarzenia pokazują, że tradycja jednostronnego postrzegania oporu obywatelskiego powinna być zmieniona. Od dawna istnieje tendencja do widzenia oporu obywatelskiego, jako zjawiska, które nie jest skalane poprzez zaangażowanie w politykę siły, i które jako samo w sobie potrafi nawet wpływać na międzynarodową politykę. W istocie, funkcjonuje ono w porozumieniu z innymi elementami siły. Wydarzenia z 1989 roku pokazują potencjał takiego działania, ale również pobudzają nas do przemyślenia znanych założeń na jego temat.

Adam Roberts jest przewodniczącym Akademii Brytyjskiej i współredaktorem ‘Civil Resistance And Power Politics: The Experience Of Non-Violent Action From Gandhi To The Present’, opublikowanego przez Oxford University press; www.britac.ac.uk

Źródło: The Independent

http://www.independent.co.uk/opinion/commentators/adam-roberts-the-peaceful-revolution-of-1989-1816588.html

Tłum.: Kamila Pyrek

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply