Obława na imigrantów w Moskwie

W Rosji pracują obecnie miliony imigrantów z Azji Środkowej. Spotykają się oni jednak z niechęcią dużej części społeczeństwa rosyjskiego. Samosądy i skorumpowani urzędnicy pogarszają jeszcze bardziej ich i tak już trudne warunki życia.

Późny wieczór w centrum Moskwy. Jest bardzo zimno. Panuje temperatura dużo poniżej zera. Na podwórku stoi w śniegu osiem osób ubranych w dres. Ludzie ci są zastraszeni i stoją ze spuszczonym w dół wzrokiem. Przed nimi stoi Igor Magnuszew i świeci im latarką w twarz. „Obywatele Azji Środkowej” – zaczyna mówić. 26-letni mieszkaniec Moskwy pyta butnym głosem o ich pochodzenie, miejsce pracy i dokumenty tożsamości. Potem każe im pakować swoje manatki. Zbędny bagaż jest wyrzucany do kontenera na śmieci. „Szybko! Dalej!, Naprzód!”. Magnuszew tak przekazuje swoje dyrektywy. Potem dzwoni na policję. Ale dopiero po wielu telefonach przyjeżdża radiowóz. Przemarznięci na kość mężczyźni i kobiety zostają przewiezieni na przesłuchanie na komisariat.

Nieznana rzeczywista liczba imigrantów

Za tą nocną obławę odpowiedzialna jest “Swietłaja Rosja”. To nacjonalistyczne ugrupowanie przeprowadziło już w Moskwie setki tego typu łapanek według własnego uznania. Celem działań tego ugrupowania jest wykrywanie nielegalnie przebywających w Moskwie imigrantów i wydanie ich w ręce władz. Prawo i porządek muszą być przestrzegane – tak uzasadniają swoje postępowanie ci młodzi mężczyźni. Niektórzy z nich są zamaskowani i ubrani we fleki i glany. Filmują swoje akcje i wrzucają je potem niczym trofea w Internet. W swoim postępowaniu nie przebierają w środkach, a do ludzi odnoszą się w sposób opryskliwy. Uciekają się też do przemocy a drzwi w domach są wyważane. W prezentowanym przypadku nie było to jednakże konieczne. Otóż pewna mieszkanka czekała na podwórzu osiedla na tych samozwańczych „stróżów porządku” z kluczem do piwnicy w ręku. Ci ludzie są kryminalistami, rozprzestrzenialiby różne choroby i w ogóle naruszaliby spokój – mówi kobieta.

Według oficjalnych informacji w Rosji przebywa od 10 do 12 milionów imigrantów, a około 9 milionów z nich szuka tu pracy. Całkowita liczba ludności w Rosji wynosi 143 miliony a niezmiernie trudno jest sprawdzić w wiarygodny sposób liczbę tych osób, które przebywają nielegalnie na jej terytorium. Federalna Służba Migracji wychodzi z założenia, że w roku 2012 przebywało w Rosji około 3,5 mln imigrantów, przybyłych tu w celach zarobkowych, nie posiadających ważnych dokumentów tożsamości. W rzeczywistości w minionym roku zostało ujętych z powodu tego typu wykroczenia jedynie 200 000 osób. Niezależni eksperci regularnie krytykują te niepewne dane Federalnej Służby Migracji i zakładają niekiedy znacznie większą liczbę emigrantów przybyłych do Rosji w celach zarobkowych, a w szczególności tych, którzy przebywają w Rosji nielegalnie.

Życie w piwnicy

Nieprzyjazne warunki życia panują także w piwnicach moskiewskiego osiedla. Ciasne pomieszczenie piwnicy dzieli między sobą ośmiu ludzi. Dla zachowania chociaż minimum prywatności, główne pomieszczenie piwnicy jest od reszty częściowo oddzielone płachtą. Na przeciekających rurach centralnego ogrzewania wiszą ubrania, spodnie i skarpetki. Ludzie śpią na cienkich matach. Podłoga wyłożona jest plastikową płachtą i dywanami. W rogu chodzi włączony telewizor. Kasety video leżą porozrzucane dookoła pomieszczenia. Na rozdzielni prądu leżą artykuły do higieny osobistej, proszek do prania i klawiatura do komputera. Ze ściany wystają zardzewiałe rury i rozmaite kable. Pośrodku pomieszczenia została urządzona prowizoryczna kuchnia. Składa się ona z komody z pościelą w kwiatki, na której leżą płyta elektryczna, czajnik, jak i również talerze i inne naczynia kuchenne. Tuż obok, przy ukośnym stole, jada się posiłki. Miękkie obicie do siedzenia na stołkach jest rozdarte. Środki żywności leżą porozrzucane dookoła pomieszczenia. Jest zupa z ziemniaków i buraków. Piwnica jest brudna a powietrze w pomieszczeniu parne i duszące. Nie ma urządzeń sanitarnych i bieżącej wody.

Przywódca ugrupowania “Swietlaja Rosja” i jego towarzysze komenderują w kółko mieszkającymi tutaj ludźmi. Krzyczą i klną. Inwentarz tych ludzi jest sprawdzany. Lampy są przewracane a żarówki tłuczone z głośnym trzaskiem. Nagle brakło prądu. Słychać wrzaski i krzyki. Dwóch zamaskowanych mężczyzn podkręca się nawzajem, robi pompki i pozuje z leżącymi dookoła hantlami. Nagle krzyczy pewna młoda kobieta: „Jestem nacjonalistką!” i wbiega na górę po stromych schodach piwnicy. Magnuszewowi nie przeszkadza to wszystko. Najspokojniej na świecie przywódca “Swietłoj Rosji” żąda od mieszkańców piwnicy dokumentów tożsamości i pokazuje dumnie laminowaną legitymację, która przedstawia go jako członka Komitetu Obywatelskiego do wspierania działań lokalnej policji.

Władza współuczestniczy

Według Swietłany Ganuszkin postępowanie organizacji “Swietłaja Rosja” jest bezprawnym aktem samosądu. W orzeczeniu tej znanej aktywistki na rzecz ochrony praw człowieka i przewodniczącej prywatnej przychodni dla uchodźców i imigrantów w Moskwie, grupa ta narusza monopol na stosowanie legalnej przemocy fizycznej. Nie mówiąc już o pogwałceniu prawa, które zakazuje fizycznej i psychicznej przemocy wobec imigrantów. Ganuszkina świadczy wraz ze swoją organizacją pomoc prawną i udziela informacji. Przeważnie słabo wykształceni i słabo znający język rosyjski imigranci często nie dają sobie rady z urzędowymi dyrektywami i nie wiedzą nawet, jak zdobyć niezbędne dokumenty.

Na tę sytuację zareagowało państwo i utworzyło ostatnio nowe centrum doradztwa dla imigrantów. Prezydent, Władimir Putin, wprowadził w życie pod koniec roku 2012 nowy rodzaj ewidencji, która przy wszelkich nadużyciach pociąga bardziej do odpowiedzialności nie tylko samych imigrantów, ale także ich pracodawców i osoby wynajmujące im mieszkania. Kreml stara się uzyskać stabilną imigrację w liczbie 300 000 osób na rok. Ale niektórzy obserwatorzy widzą w tych środkach zwiastun dla nowego kierunku działań w rosyjskiej polityce ds. imigracji. Tymczasem wyzwania są nadal ogromne.

Obywatele Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu mogą przebywać na terytorium Rosji przez okres 90 dni bez konieczności posiadania wizy. Ich miejsce zamieszkania musi być zarejestrowane przez Federalną Służbę Migracji. Poza tym wymagane jest pozwolenie na pracę. Wówczas mogą oni legalnie pracować w Rosji. Według Swietłany Ganuszkin aktualny system władzy w Rosji zmusza wręcz poszukujących pracy imigrantów do niezgodnego z ustawą nielegalnego zatrudnienia. Ta obrończyni praw człowieka mówi o złym doradztwie ze strony Federalnej Służby Migracji dotyczącemu tego, jak wiele może być w ogóle wydanych pozwoleń na pracę. Swietłana Ganuszkin wzywa pozbawione sumienia biura pośrednictwa pracy i przedstawicieli władz do podjęcia nowego planu. Równocześnie z normalną drogą postępowania, która dla wielu imigrantów jest niepojętym stanem, w którym są oni konfrontowani z wrogością, krytyką i kpiną, sprzedawane są im wszystkie wymagane dokumenty, notabene o zawyżonych cenach. Nastawieni na wyzysk pracodawcy konfiskują ich paszporty, przez co imigranci stają się całkowicie zależni od swoich pracodawców. Z drugiej strony właściciele domów i władza są ze sobą w zmowie i zakwaterowują imigrantów w nieludzkich kwaterach, a policja odpowiedzialna za takie osiedla dostaje “w łapę” od administracji domu lub samych imigrantów. Wielu poszukujących pracy imigrantów z Azji Środkowej popada przez to automatycznie w nielegalne zatrudnienie. Według Ganuszkiny wzrasta cały czas liczba nielegalnie przebywających w Rosji imigrantów.

Także takie relacje umacniają członków organizacji “Swietlaja Rosja” w przekonaniu, że działają oni zgodnie z prawem. Wszyscy bez wyjątku są młodymi ludźmi, którzy tego zimowego dnia wezwali imigrantów z Uzbekistanu na podwórze osiedla. Albo są studentami albo już pracują. Magnuszew usprawiedliwia to działanie nadal tym, że jego ugrupowanie jest często wzywane przez „zatroskanych obywateli”, tak jak to uczyniła owa kobieta z kluczami do piwnicy. “Swietłaja Rosja” ma także wsparcie ze strony Jurija Moskowskiego. Ten współpracownik Federalnej Służby Migracji nie widzi zasadniczo nic złego w działaniach “Swietłoj Rosji”. W Rosji jest wiele organizacji, które usiłują regulować imigrację. Te organizacje są częścią społeczeństwa obywatelskiego.

Alarmująca tendencja

“Swietłaja Rosja” jest jednym z wielu nacjonalistycznych ugrupowań na rosyjskiej skrajnie radykalnej scenie. Powszechnie jest głoszona „biała”, ortodoksyjna Rosja dla Rosjan. Nazwa Swietlaja Rosja, „czysta Ruś”, ma przypominać o średniowiecznym państwie Słowian. Ksenofobiczne ideologie i przekonanie o działaniu zgodnym z prawem, czynią tę „ochronę obywatelską” niebezpiecznym i trudnym do skontrolowania zjawiskiem. Kwestia poparcia, jakim cieszy się to ugrupowanie w rosyjskim społeczeństwie, jest różnie komentowana. Socjolodzy utrzymują, że niezadowolenie wśród rosyjskiego społeczeństwa z powodu imigrantów wzrosło ostatnio z 30 do 60 procent. Ta tendencja musi być dla Rosji wystarczająco alarmująca, aby znaleźć nowe opcje obchodzenia się z jedną z najsłabszych grup społecznych, jaką są imigranci.

źródło: “Neue Zürcher Zeitung”

Tłumaczenie: Paweł Domagalski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply