“Jesteśmy u siebie. Może to wy jesteście tu gośćmi, a my jesteśmy u siebie. Jeśli ktokolwiek sprzeciwi się tworzeniu szariackich sądów, zalejemy kraj krwią, przekształcimy Moskwę w martwe jezioro” – powiedział w telewizji jeden z islamskich działaczy.

Jak można wywnioskować z rosyjskich mediów, Rosyjska Cerkiew Prawosławna coraz bardziej traci swą pozycję w społeczeństwie, ustępując miejsca islamowi. Być może w materiałach prasowych jest pewna doza przesady, niemniej jednak jedno jest pewne: w czasie, gdy Europa w pośpiechu odżegnuje się od idei wielokulturowości, w Rosji owa wielokulturowość coraz aktywniej przenika do społeczeństwa.

Nie tak dawno islamski adwokat i pomocnik przewodniczącego komitetu Rady Federacji FR ds. polityki społecznej i ochrony zdrowia Dagir Hasanow obiecał zalanie Moskwy krwią i przekształcenie jej w martwe jezioro. “Jesteśmy u siebie. Może to wy jesteście tu gośćmi, a my jesteśmy u siebie. Jeśli ktokolwiek sprzeciwi się tworzeniu szariackich sądów, zalejemy kraj krwią, przekształcimy Moskwę w martwe jezioro. Będziemy rozbudowywać tę sieć do rozmiarów arabskiego kalifatu. Wszyscy muzułmanie powinni się zjednoczyć. Myślę, że Rosja powinna nam to umożliwić” – ogłosił Dagir Hasanow 24 kwietnia na antenie kanału REN.

Stwierdził on, że potworności te spadną na stolicę, jeśli ktokolwiek spróbuje przeszkodzić wspólnocie muzułmańskiej we wprowadzaniu sądów szariackich. Według niego muzułmanie nie chcą wplątywać się w obcy dla nich rosyjski “wielostopniowy system sądowniczy”. W rzeczywistości swoją wypowiedzią pan Hasanov wyłączył rosyjskich muzułmanów spod jurysdykcji rosyjskiego sądownictwa.

Według mieszkającego w Moskwie azerskiego dziennikarza Hamida Hamidowa, za reportażem stoi Rosyjska Cerkiew Prawosławna, “która w ostatnim czasie w histerycznym tonie mówi o ucisku Cerkwi i konieczności odpowiedzenia na ten ucisk niemalże wyprawą krzyżową. I nawet jeśli dziś rzekomo wspiera ona muzułmańskie duchowieństwo, to naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że metropolita Cyryl chce pokazać, że w Rosji istnieje prawdziwe “zło” (islam) i dobro (prawosławie)”. Hamid Hamidow propozycję utworzenia szariackiego sądu nazywa zupełną bzdurą. “Muzułmanie nigdy tego jednogłośnie nie poprą. Mówię to jako Azer – muzułmanin. Pojedyncze radykalne grupy – tak. Muzułmanie FR jako całość – nigdy”.

Czy można mu wierzyć? Oczywiście – nie. Przekształcenie Rosji w kraj islamski to zupełnie realny scenariusz dla społeczeństwa, w którym rzeczywiście zatracono pojęcie dobra, zła i grzechu. Najciekawsze w tej historii jest oświadczenie przewodniczącego Synodalnego Wydziału ds. Stosunków Pomiędzy Cerkwią a Społeczeństwem patriarchatu moskiewskiego, Wsiewołoda Czaplina. Sekretarza prasowego RCP nie zaniepokoiły obietnice islamskiego działacza o zalaniu Moskwy krwią. “Nie należy ograniczać społeczności muzułmańskiej możliwości życia według własnych zasad” – oświadczył Wsiewołod Czaplin w wywiadzie, udzielonym PCH. Innymi słowy, jeśli na przykład, zgodnie z prawem szariatu, ktoś w Moskwie zostanie publicznie wychłostany, RCP tego nie osądzi. Mało tego: nikt nie zostanie za to pociągnięty do odpowiedzialności przed sądem, właśnie z uwagi na sąd szariatu.
Prawdą jest, że duchowi przywódcy muzułmanów w Rosji od razu odżegnali się od idei wprowadzenia szariackich sądów. “W Rosji obowiązuje konstytucyjny rozdział religii od państwa. Istnieje tu system sądowy, z którego korzystają także muzułmanie, jako równoprawni obywatele” – poinformował szef Centralnego Duchownego Zarządu Muzułmanów w Rosji, Tałgat Tadżuddin.

W Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej też chyba zrozumiano, że Wsiewołod Czaplin powiedział coś “nie tak”, i groźby Hasanova zostały określone jako niedopuszczalne. Niemniej jednak trzeba przyznać, że jeśli tego typu oświadczenia mogą być wygłaszane na antenie dość popularnego kanału telewizyjnego, to w państwie rosyjskim coś nie gra. W każdym innym kraju, nawet szczycącym się “tolerancją” w stosunku do Islamu, takiego “adwokata” od razu wysłano by za kraty. Chociaż prawdą jest, że środki takie w USA i krajach Europy zaczęto stosować dopiero po 11 września 2001 r.

Wniosek z tego taki, że za 50 lat Rosja rzeczywiście będzie krajem muzułmańskim, o czym mówili już amerykańscy eksperci w czasach ZSRR. Demografia działa na korzyść muzułmanów i jak by nowy-stary prezydent nie nawoływał do rodzenia dzieci, póki co jego rad słuchają tylko muzułmanie, co źle wróży rosyjskiej tożsamości.

Karine Ter-Saakjan

Źródło: PanARMENIAN.Net / USA

Tłumaczenie: Magdalena Superson

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply