Czy można bronić dziedzictwa OUN-UPA?

Rozumiem, że OUN pozostaje dominującą siłą w ukraińskiej diasporze za oceanem. Wiem, że wielu z nas, ja też, mamy w rodzinach przedstawicieli starszego pokolenia, którzy byli członkami lub sympatykami OUN. Ale czy nie powinniśmy wyrzec się tego dziedzictwa? Czy nie powinniśmy zrozumieć, że to pokolenie dokonało złego wyboru? – pisze John Paul Himka.

Poniższy artykuł jest głosem w debacie, jaka w 2010 r. odbyła się w środowisku ukraińskiej diaspory w Kanadzie na temat dziedzictwa OUN-UPA.

***

Do napisania tego tekstu skłoniły mnie spory, które wybuchły w Edmonton, w miejscu mojego zamieszkania, nad dziedzictwem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i jej sił zbrojnych (UPA). Kolega, David Marples, napisał artykuł dla Edmonton Journal, będący reakcją na heroizację Stepana Bandery i OUN-UPA przez Wiktora Juszczenkę tuż przed końcem jego kadencji w wyniku druzgocącej porażki wyborczej. Dr Marples wyjaśnił, dlaczego jest to posunięcie kontrowersyjne i dlaczego rząd kanadyjski nie powinien tego zaakceptować, tak jak domagał się Ukraiński Kanadyjski Kongres, wzywając do tego rząd.

Artykuł Marples’a sprowokował pro-OUN-owskie elementy do wysyłania listów do Edmonton Journal, a także z zewnątrz naszej społeczności. Jeden z listów został przysłany przez Zenona Kohuta, który podpisał się jako dyrektor Kanadyjskiego Instytutu Studiów Ukraińskich Uniwersytetu Alberta.

List Zenona dotyka wiele problemów, ale tutaj skupię się tylko na dwóch, które odwołują się do odpowiedzialności intelektualistów i uczonych przed swoimi społecznościami i przed całym społeczeństwem w ogóle.

Powstańcy czy faszyści?

Pierwszym z nich jest problem faszyzmu OUN. Dr Kohut napisał, że sporządzona przez doktora Marples’a charakterystyka OUN jako “ruchu typowo faszystowskiego” – “nie jest poprawna.” “To był” – pisze on – “ruch narodowowyzwoleńczy, którego ideologia być może pozostawała pod wpływem faszyzmu, ale ruch ten został zdefiniowany jako “integralny nacjonalizm” przez Johna A. Armstronga, którego badania nad nacjonalizmem ukraińskim pozostają najlepszymi na ten temat.”

To celowe minimalizowanie obecności faszyzmu w dziedzictwie OUN wprowadza w błąd, co jest istotne zwłaszcza później, w kontekście tego, czy to dziedzictwo powinniśmy przyjąć, czy odrzucić.

OUN była w rzeczywistości typowo faszystowską organizacją, jak to wynika z wielu jej cech i właściwości: jej zasady wodzostwa (Führerprinzip), jej dążenia do zakazu działalności wszystkich innych partii i ruchów politycznych, jej faszystowskiego w stylu sloganu (Sława Ukraini! Heroiam Sława!), jej czerwono-czarnej flagi, jej pozdrowienia poprzez podniesione ramię, jej ksenofobii i antysemityzmu, jej kultu przemocy, jej podziwu dla Hitlera, Mussoliniego i innych przywódców faszystowskiej Europie. Co tutaj nie jest faszystowskie?

Doktorant w moim wydziale, Grzegorz Rossoliński-Liebe, znalazł w archiwach w Kijowie listy Jarosława Stećki napisane w dniu 3 lipca 1941 roku do Mussoliniego, Pavelic’a, Franco i Hitlera, przedstawiającego się jako reprezentanta części Nowej Europy. Liczne dokumenty w niepodważalnym zbiorze archiwalnym łączą OUN z hitlerowcami w czerwcu i lipcu 1941 roku.

Czy fakt, że OUN była również ruchem narodowowyzwoleńczym, czyni go mniej faszystowskim? Ustasze byli również ruchem narodowowyzwoleńczym – czy też nie był to ruch faszystowski? Viet Cong był ruch narodowowyzwoleńczym – czy zatem nie był ruchem komunistycznym? Jaki rodzaj logiki jest tutaj używany? Wielce osobliwa logika: Dr Kohut próbuje usprawiedliwiać Banderę z odpowiedzialności za pogromy z 1941 roku, wskazując, że on nie przebywał nawet na Zachodniej Ukrainie, kiedy to się stało. Niesamowite. To rodzaj logiki powinien również uwolnić Stalina od zarzutu o wywołanie ukraińskiego głodu.

Dr Kohut odwołuje się do autorytetu Johna A. Armstronga, który nazwał OUN integralnym ruchem nacjonalistycznym. Armstrong napisał swoją książkę na długo przed otwarciem archiwów i przed rewolucją informacyjną. On również oparł swoją analizę głównie na wywiadach z samymi przywódcami OUN. Czy to nie wystarczy, aby podejrzewać, że ich wypowiedzi w wywiadach mogły być stronnicze i samolubne? Armstrong podziwiał przywódców OUN, jak sam przyznał w swoich wspomnieniach o nich, opublikowanych później. Armstrong był również w dużym stopniu produktem swoich czasów, a był to okres Zimnej Wojny. Dominujące wtedy nastroje skłaniały do bagatelizowania zbrodni wszystkich sił antysowieckich. On nigdy nie przeprowadził wywiadu z ofiarami OUN-UPA, ani nie badał źródeł w języku polskim.

W połowie lat 1980-ych podziemna Solidarność w Polsce chciała opublikować teksty o ukraińskim nacjonalizmie i poprosiła poprzez pośrednika, którym był nieżyjący już Janusz Radziejowski, abym przekazał im kopię książki Armstronga jak również Alexa Motyla “Zwrot na prawo”. Po przeczytaniu tych tekstów w polskim przekładzie, Janusz napisał do mnie w 1988 roku na temat wszystkich wartości naukowych tych książek, był bardzo rozczarowany, że autorzy nie podjęli tematu poznania straszliwej tragedii Żydów. Byłem oburzony i odpisałem Januszowi, że UPA nie miała nic wspólnego z Holokaustem. Jego odpowiedź jednak skłoniła mnie do myślenia, i ja powoli wstąpiłem na drogę badań, które doprowadziły mnie obecnie do podjęcia próby rozstrzygnięcia kwestii udziału OUN-UPA w Holokauście. Byłem przerażony tym, co odkryłem.

Więc to jest pierwsza rzecz:OUN była organizacją faszystowską.To prawda, że po bitwach pod Stalingradem i pod Kurskiem, OUN zaczęła dystansować się od faszyzmu, szczególnie podczas Trzeciego Nadzwyczajnego Wielkiego Zgromadzenia (Zboru) w sierpniu 1943 roku. (Bandera osobiście jednak pozostał wierny starej ideologii do końca.) OUN-UPA zmieniła słownictwo, ale jej praktyka pozostała faszystowska. Lipiec i sierpień 1943 roku były miesiącami najbardziej intensywnych mordów UPA na Polakach na Wołyniu, a podczas następnej zimy oddziały UPA i służby bezpieczeństwa OUN systematycznie mordowały ocalałych Żydów.

Kto kompromituje Ukrainę?

Drugim punktem w liście dr Kohuta, który zasługuje na omówienie, jest jego konkluzja: “Historia ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego w II wojnie światowej nie jest wolna od ciemnych stron, ale musimy być ostrożni formułując nasze zarzuty i wnioski, zwłaszcza, gdy mogą zachęcać do tworzenia stereotypów dotyczących całych grup etnicznych”.

Mój podstawowy problem jest następujący: co bardziej przyczynia się do stworzenia stereotypu – izolowanie i identyfikacja ukraińskiego ruchu politycznego, który jest odpowiedzialny za wizerunek Ukraińców jako faszystowskich morderców, czy próba obrony tego ruchu, podjęta w imieniu Instytutu Studiów Ukraińskich, przy pomocy całkowicie zużytych i kiepskich argumentów? Albo innymi słowy: kto kompromituje Ukrainę – masowi mordercy Polaków, Żydów i innych osób, czy ci, którzy potępiają ich i ich czyny?Mógłbym pomyśleć, że mam do czynienia z czymś, co zwykło się nazywać bezmyślnością, ale oczywiście tak nie jest, więc będę kontynuował swoją opracowanie.

Na przełomie czerwca i lipca 1941 roku bojówki organizacji OUN i “Sicz” wpadły w szał mordowania w Galicji, Bukowinie Północnej i na Wołyniu, zabijając przede wszystkim Żydów, ale również niektórych Polaków i komunistów. Czasami te milicje nie zabijały osobiście, ale wyłapywały i dostarczały ofiary dla Niemców i Rumunów w celu wykonania egzekucji przez plutony egzekucyjne. Te morderstwa wystąpiły tylko na tych obszarach [ukraińskich], które miały dwie wspólne cechy: podlegały inwazji w czerwcu-lipcu 1941 r. i OUN miała tam działającą siatkę organizacyjną. Że to członkowie milicji OUN byli sprawcami, zostało potwierdzone przez wszelkiego rodzaju dowody– raporty niemieckie, relacje żydowskich ocalonych, fotografie i filmy oraz powojenne śledztwa i procesy sądowe byłych policjantów w służbie niemieckiej. Aby obalić wagę tych dowodów, trzeba by wyjaśnić, jak te wszystko dokumenty powstały i kto faktycznie organizował pogromy i egzekucje, jeśli nie OUN.

W każdym razie wiele żydowskich relacji ocalałych, zwłaszcza w miastach i większych miasteczkach, gdzie sprawcy mogli cieszyć się pewną anonimowością, obwinia tylko “Ukraińców”, nie będąc w stanie określić dokładnie, którzy Ukraińcy ich prześladowali. Oczywiście, ofiary nie były świadkami wewnętrznych mechanizmów ukraińskiej polityki nacjonalistycznej. Wiedzieli, że są atakowani przez mówiących w języku ukraińskim w imię czegoś ukraińskiego. Dla nich napastnicy byli “Ukraińcami”. Zdarzyło mi się poznać prawdę, że działania te zostały wprowadzone w ruch przez określoną grupę Ukraińców, OUN. Z jakich powodów mielibyśmy nie dokonać tego rozróżnienia? Dlaczego wina ma padać na naród jako całość?

Dlaczego ktokolwiek miałby mieć ochotę przejąć spadek po tej grupie? Dlaczego ja, osoba ukraińskiego pochodzenia i ktoś, kto poświęcił ukraińskim studiom czterdzieści lat życia, miałbym nie chcieć zdystansować siebie i swojej wizji Ukrainy i Ukraińców, od czegoś takiego jak OUN? Dlaczego muszę się wstydzić z powodu bezmyślnych wypowiedzi oficjalnego przedstawiciela [Instytutu] Ukraińskich Studiów? Dr Kohut tutaj z pewnością nie wypowiada się jako mój przedstawiciel.

Rozumiem, że OUN pozostaje dominującą siłą w ukraińskiej diasporze za oceanem. Wiem, że wielu z nas, ja też, mamy w rodzinach przedstawicieli starszego pokolenia, którzy byli członkami lub sympatykami OUN. Ale czy nie powinniśmy wyrzec się tego dziedzictwa? Czy nie powinniśmy zrozumieć, że to pokolenie dokonało złego wyboru?

Czy nie powinniśmy przestać bronić czegoś, co jest nie do obrony? Czy nie powinniśmy wreszcie porzucić to dziedzictwoi nie traktować go dłużej jako pewnego rodzaju świętego depozytu?

To nie jest tak, jakoby zbrodnie i charakter OUN-UPA miały pozostać na zawsze ukryte. Archiwa nie są [jeszcze] całkowicie otwarte, ale wiele, wiele nowych dokumentów jest teraz dostępnych dla badaczy. Można w nich znaleźć wewnętrzne raporty UPA na temat mordowania Polaków i Żydów, ulotki OUN z 1941 roku wzywające mieszkańców do mordowania Żydów i innych nie-Ukraińców, filmy ukazujące bojówki bijące Żydów na ulicach Lwowa na koniec czerwca 1941 r., i wiele innych.

Udokumentowane dowody są teraz dostępne w sposób, jak nigdy wcześniej nie było to możliwe. Siedem tysięcy dwieście żydowskich świadectw ocalonych mieszczą się spokojnie na czterech dyskach.Badacze Holokaustu zaczynają się uczyć języków i historii niezbędnych do tego, aby dowiedzieć się, co się stało na Ukrainie Zachodniej. Niektórzy historycy Ukrainy również patrzą obiektywnie na Holokaust. Wkrótce nie będzie żadnych tajemnic i nonszalanckie, powierzchowne odpowiedzi typu “Armstrong mówi” nie wystarczą. Natomiast stwierdzenia takie, jakie wygłosił Dr Kohut, sprawią, że działalność Instytutu Studiów Ukraińskich – w najlepszym razie – będzie wyglądać głupio, a w najgorszym przypadku zostanie potraktowana jako współudział w zbrodni wojennej i negowanie Holokaustu.

Naukowcy w Instytucie Studiów Ukraińskich nie powinni schlebiać “strażnikom ognia OUN” na Ukrainie i wśród społeczności ukraińskiej w Ameryce Północnej. Nie powinni wprowadzać w błąd społeczeństwa. Natomiast powinni mieć cywilną odwagę i przywództwo niezbędne do edukowania tych społeczności.

John-Paul Himka

Department of History and Classics, University of Alberta

Tłum. Wiesław Tokarczuk

tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. piotrek93
    piotrek93 :

    “Czy fakt, że OUN była również ruchem narodowowyzwoleńczym, czyni go mniej faszystowskim? Ustasze byli również ruchem narodowowyzwoleńczym – czy też nie był to ruch faszystowski? Viet Cong był ruch narodowowyzwoleńczym – czy zatem nie był ruchem komunistycznym? Jaki rodzaj logiki jest tutaj używany?”

    heh, kiedyś pisałem dość podobny post na tym forum 🙂 Popieram tego człowieka w 100% w tej sprawie.