Białoruskie elity – czy są szanse na zmiany?

Raport Ośrodka Studiów Wschodnich pt. „Zmiany w białoruskich elitach politycznych, gospodarce i społeczeństwie. Pozory i rzeczywistość” omawia temat zmian politycznych oraz gospodarczych na Białorusi, a także ewentualnych szans białoruskiej opozycji na uzyskanie większego wpływu na państwo i społeczeństwo.

W analizie poruszone są kwestie gospodarcze, społeczne oraz pozycja elit władzy i opozycji. Tezą zasadniczą jest pogląd, iż liberalizacja systemu została wymuszona przez narastające trudności gospodarcze.

Gospodarka

Białoruska gospodarka wciąż pozostaje w dużej mierze uzależniona od dobrej koniunktury na świecie. Ogromne znaczenie dla jej funkcjonowania mają eksport oraz kredyty i inwestycje zagraniczne. Owo uzależnienie jest widoczne także w relacjach z Moskwą, która do 2011 roku nadal będzie sprzedawać Białorusi gaz na preferencyjnych warunkach (po tym okresie cena gazu może drastycznie wzrosnąć, a 80% zużywanego na Białorusi gazu pochodzi z Rosji). Kryzys może znacznie pogłębić ujemne saldo handlowe w stosunkach z tym największym partnerem, gdyż znikają tradycyjne dla Białorusi rynki zbytu, a zagraniczne Mińska wzrosło w ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie. Nawet mimo tego jej sytuacja gospodarcza prezentuje się obecnie lepiej niż Rosji czy Ukrainy.

We wrześniu 2008 podjęto szereg zmian liberalizacyjnych, nadal jednak są one niewystarczające – w przemyśle dominują przedsiębiorstwa państwowe (wytwarzają 75% PKB i dostarczają 64,8% wpływów do budżetu), a sektor państwowy pozostaje centralnie zarządzany.

W ramach wspomnianych reform zwiększono dopuszczalny udział kapitału zagranicznego w sektorze bankowym z 25%do 50%, od stycznia 2009 wprowadzono też jedną stawkę podatku dochodowego wysokości 12%. W walce o białoruskie przedsiębiorstwa dobrze radzą sobie polscy inwestorzy – Getin Holding S.A.. stał się posiadaczem pakietu akcji SomBiełbanku, a Kulczyk Holding podpisał umowę na budowę elektrowni węglowej w okolicach Grodna.

Autorzy raportu podkreślają jednak, że białoruska gospodarka nie straciła nakazowo-rozdzielczego charakteru, a zachodzące zmiany nie obejmują jej całości.

Opozycja i elity władzy

Główna granica polityczno-biznesowa na Białorusi pokrywa się obecnie z podziałem sfer wpływów pomiędzy klanem syna prezydenta Aleksandra Łukaszenki i kierowaną przez premiera Siarhieja Sidorskiego grupą technokratów.

Ten układ może okazać się stabilniejszy od poprzedniego, zwłaszcza wobec ogromnej słabości opozycji. Ugrupowania ją tworzące nie potrafią dotrzeć do szerszych kręgów społecznych, są dość mocno skonfliktowane, a także nie umieją przedstawić społeczeństwu spójnej i jasnej wizji rozwoju kraju.

Władza kreuje swój obraz jako opowiadającej się zdecydowanie po stronie niepodległości Białorusi. Prezydent Łukaszenka, chcący uchodzić za trybuna ludowego, w obawie o powstanie partii władzy, konsekwentnie blokuje próby aparatu urzędniczego mające na celu konsolidację i instytucjonalizację. Zaplecze polityczne nadal tworzą głównie armia, struktury siłowe, kadra kierownicza przedsiębiorstw oraz stowarzyszenia społeczne (np. związki weteranów wojennych). Znosząc szereg przywilejów socjalnych (socjalnych ulg korzystało 2/3 obywateli) wyraźnie opowiedział się za zmianami, które nie zagrażają jego władzy, gdyż mimo pogarszającej się sytuacji gospodarczej udaje się utrzymać społeczeństwo w stagnacji.

Zmiana dokonująca się na Białorusi ma charakter oligarchiczny – dawny układ z siłownikami, grupą szkłowowsko-mohylewską i technokratami został zmieniony wraz z wejściem na scenę syna prezydenta Łukaszenki, lecz wciąż pozostaje ona w rękach małej grupy ludzi powiązanych ze sobą politycznie i biznesowo.

Grupą zupełnie nie zainteresowaną zmianami jest nomenklatura państwowa obawiająca się załamania systemu, któremu zawdzięcza swoją obecną pozycję. Jest to dość istotna siła, której interesy Łukaszenka musi brać pod uwagę.

Zręb opozycji tworzą trzy główne bloki: Zjednoczone Siły Demokratyczne (ZSD), Ruch “O wolność” oraz Europejska Koalicja. Jednakże liczebność tych ugrupowań łącznie nie przekracza kilku tysięcy osób. Wyraźnie także widać konflikty na linii młodzi – starzy, centrum – regiony oraz spory ideowe. Ważnym sprawdzianem będzie ich postawa względem poprawy relacji między Mińskiem a Unią Europejską.

Jak czytamy w raporcie, opozycja przyjmuje dwie formy – opozycji politycznej i “strukturalnej” zajmującej się działaniami zbliżonymi do pracy organicznej. Obie one się uzupełniają, choć współpraca w ramach sił opozycyjnych jest nadal mało rozwinięta.

Podsumowanie

Białoruskie władze w perspektywie kilku lat nie dopuszczają możliwości utraty ekonomicznej i politycznej kontroli nad państwem. Sytuacja gospodarcza pozostaje zła, lecz nie grozi załamaniem, a władze starają się nie dopuścić do ekonomicznej zapaści (24 i 25 września prezydent Łukaszenka podpisał dwa dekrety mające na celu pobudzenie białoruskiego eksportu).

Wydaje się, że opozycja nie ma na razie szans nie tylko na przejęcie władzy, ale na zdobycie lepszej, od obecnie zajmowanej, pozycji. Wprowadzenie do układu sił nowego gracza, jakim jest syn prezydenta oraz umiarkowane zmiany rynkowe pod kontrolą państwa wskazują raczej na chęć liberalizacji gospodarki pod kontrolą państwowego aparatu i dawnej nomenklatury. Trudno w bliskiej perspektywie oczekiwać prawdziwie wolnościowych zmian, które nie byłyby sterowane przez rządzących i nie działały na rzecz utrzymania zajmowanej przez nich pozycji.

Opracowanie: Mateusz Kędzierski

Zmiany w białoruskich elitach politycznych, gospodarce i społeczeństwie. Pozory i rzeczywistość, Ośrodek Studiów Wschodnich, Prace OSW, autorzy: Kamil Kłysiński, Agata Wierzbowska-Miazga, tłum. na język angielski – OSW, czerwiec 2009, s. 99.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply