Uciekajcie, mordują!

Gdy przybyłem do Włodzimierza, był on już cały zapchany uchodźcami. Przedstawiali straszliwy widok. Byli zakrwawieni, mieli odrąbane ręce, niektórzy wykłute oczy. Znajdowali się w szoku, a od tego, co mówili włosy stawały dęba.

Patrol UPA, który tej nocy odwiedził obejście dziadków Zygmunta Maguzy w Witoldowie, nie wszedł na szczęście do ich chałupy. Zastukał tylko w okno pytając się, czy przypadkiem wnuk Zygmunt nie wrócił. Dziadek odpowiedział, że nie. Ukraińcy przyjęli to za dobrą monetę i poszli.

– Rano babcia uznała, że u nich nie mogę zostać, bo banderowcy szybko się o tym dowiedzą i po mnie przyjdą – wspomina Zygmunt Maguza. – Poradziła, bym udał się do jej brata – Ignacego Girgilewicza w Dziegdziowie, niedaleko od Chrynowa, w którym znajdowała się moja gospodarka. Brat babci był kowalem, zaprzyjaźnionym z Ukraińcami i uważała ona, że ochroni mnie przed banderowcami, bo kuje dla nich konie. Skorzystałem z jej rady i na pojechałem konno do Dziegdziowa. Minąłem Chrynów, nie zaglądając do swego gospodarstwa i zajechałem pod wieczór do kuźni wujka Ignacego Girgilewicza. Jak zapukałem do jego domu, to się przeraziłem. W środku przy stole siedział oprócz wujka Ignacego i jego syna Władysława i wujenki ów Leon, który jeszcze niedawno chciał mnie zastrzelić. Wzdrygnąłem się, ale on nie zdziwił się na mój widok. Powiedział, że chce ze mną porozmawiać na osobności. Wziął mnie za ramię i zaprowadził do pokoju. Bałem się, że będzie mnie chciał zastrzelić, ale nie honor mi było krzyczeć do wujostwa, żeby mnie z Leonem sam na sam nie zostawiali. Ten jednak broni nie wyjął, tylko dał mi zadanie.

Zaczęli od Chomczyńskich

Oświadczył, że przyjdą tu jutro o świcie i ja mam otworzyć im drzwi. Miałem też przygotować wódkę i zakąskę. Odpowiedziałem mu, że nie mam, ale on stwierdził, że Girgilewicze mają. Nadmienił także, że poczęstunek ma stać na stole. Dodał również, że oni przyjdą, wypiją, a ja mogę spokojnie spać na podłodze. Nie mogłem tego zrozumieć. Chciałem jak najszybciej wyjść do kuchni do Girgilewiczów, by im to wszystko powtórzyć. Po chwili wyszliśmy do kuchni, ale Girgilewiczów już w kuchni nie było. Poszli do wieczornych zajęć gospodarczych. Leona w ogóle się nie obawiali, traktowali go jako swojego. Nie wiedziałem, co robić? Czy powtórzyć Girgilewiczom rozmowę z Leonem, czy nie? Ostatecznie poszedłem spać do stodoły. Nic nie mówiłem Girgilewiczom, obawiając się ich reakcji. Wydawali się tak zaprzyjaźnieni z Leonem. O świcie wstałem i wyszedłem na drogę. Wieś była uśpiona. Wydawało się, że nic się nie dzieje. Znienacka słyszę jednak straszny, rozdzierający powietrze krzyk – uciekajcie, mordują! Patrzę na ulicę, a tam biegnie kobieta i znów krzyczy – uciekajcie, mordują! – Tak, jakby chciała ostrzec sąsiadów. Banderowcy mordowali w tym czasie rodzinę Chomczyńskich. Zaczęli od niej, bo liczyli na niezły łup. Uchodziła ona za zamożną, mającą sporo ukrytych kosztowności. Chomczyńscy ukryli się jednak w solidnej piwnicy, jak gdyby coś przeczuwając i nie dali się łatwo wykurzyć. Banderowcy chcąc ich zmusić do wyjścia, wytracili czas i nie zdążyli przyjść o świcie do Girgilewiczów. Natychmiast pobiegłem do wujostwa i mówię im, co się dzieje i też krzyczę, że trzeba uciekać. W progu spotkałem Władka, który też się obudził, ale on tylko wzruszył ramionami. Wpadłem do wujostwa krzycząc, że musimy uciekać! Wuj jednak tylko wzruszył ramionami i ofuknął mnie – czego ty się boisz? – Mnie Ukraińcy powiedzieli, że mogę spać spokojnie, bo jestem im potrzebny. Beze mnie nie będzie miał kto kuć im koni, wykonywać obręczy żelaznych na koła do wozów. Ja wtedy nie czekając na nic wsiadłem na konia i pognałem do Włodzimierza. Władek też zdecydował się zaprząc konia do wozu i z żoną i dzieckiem pogalopował za mną. W okolicy, gdzie banderowcy mordowali kolejne polskie rodziny rozległy się strzały i już nikt nie mógł mieć wątpliwości, że we wsi dzieje się coś złego… Gdy banda zbliżała się do domu Girgilewiczów, wujenka jakby coś przeczuwając uciekła w zboże. Była niewidoczna, ale mogła obserwować, co dzieje się na podwórku jej domostwa. Ukraińcy jak wpadli na nie, od razu zastrzelili wujka Girgilewicza. Zrobił to Ukrainiec o nazwisku Trofimiuk. Zbrodniarze rozbiegli się po całym obejściu, szukając pozostałych domowników, w tym mnie.

Nieludzkie zezwierzęcenie

– Byli wściekli, że nikogo oprócz wujka Girgilewicza nie było. Wściekali się również, że na stole nie znaleźli wódki i śniadania, które ja miałem przygotować. Zbrodniarze chcieli zapewne „podsumować” mord w Dziegdziowie u wujostwa, a następnie wszystkich zabić. Gdy przybyłem do Włodzimierza, był on już cały zapchany uchodźcami. Przedstawiali straszliwy widok. Byli zakrwawieni, mieli odrąbane ręce, niektórzy wykłute oczy. Znajdowali się w szoku, a od tego, co mówili włosy stawały dęba. Zezwierzęcenie Ukraińców przerastało wszystkie ludzkie wyobrażenia. Dowiedziałem się nawet, co działo się w Chrynowie, do którego tego dnia, bo była to niedziela, wybierałem się do kościoła. Banderowcy napadli na kościół podczas Mszy św. Zabili księdza Jana Witwickiego przy ołtarzu. Ich ofiarą padło też wiele moich koleżanek. Bestialsko zabito m.in. Elizę Kruczyńską. Ranna w rękę została Aniela Janusz. Janinę mieszkającą obok Mrozów banderowiec trafił najpierw w nogę, gdy uciekała w stronę lasu. Padła na plecy i banderowiec chciał ją dobić i trafił w oko. Oblaną krwią znalazł Mróz i zaniósł do rodziców. Ci wpadli w popłoch i uznali, że naprawdę trzeba uciekać do Włodzimierza. W innej wsi Kałusowie banderowcy spędzili mieszkańców pod pozorem zebrania do dwóch stodół. Mężczyzn do stodoły Grabowskiego, a kobiety do stodoły Fila. Taka Adela zdołała uchylić deskę w ścianie stodoły i uciec w zboże. Pozostałych mieszkańców zamkniętych w stodołach zamordowano, strzelając do nich z broni maszynowej. Rannych dobijano siekierami, widłami, bagnetami. Łącznie Ukraińcy zamordowali w Kałusowie ponad sto osób. Z masakry uratował się m.in. Władysław Drożdżowski, któremu w trakcie spędzania mieszkańców wioski do stodół udało się ukryć. Przeżył także ranny Jan Sikora. Następnego dnia po mordzie zostali jednak odkryci przez penetrujących teren upowców i jeszcze raz padli ich ofiarą. Upowcy myśleli, że dobili ich już ostatecznie i pozostawili. Z postrzeloną, zmasakrowana twarzą Drożdżowski doczołgał się do studni, bo chciał napić się wody i wpadł do niej. Wyciągnął go jeszcze inny Polak Ignacy Łaniucha, który ranny wyczołgał się spod zwału trupów. Następnie umieścił go na furmance i zawiózł do Włodzimierza.

Morderstwo Stankiewiczów

Obserwując tragedię Polaków szukających schronienia we Włodzimierzu, którzy cudem uratowali się z rąk ukraińskich zwyrodnialców 18-letni chłopak, jakim był wówczas Zygmunt Maguza musiał wykazać sporo hartu, żeby nie zwariować. Najgorsze było jednak dopiero przed nim. Po kilku dniach postanowił z kolegami pojechać bowiem do Witoldowa, żeby zobaczyć, co dzieje się u dziadków Stankiewiczów. To, co ujrzał, przerosło jego najgorsze oczekiwania.

– Miałem nadzieję, że Ukraińcy ich nie ruszyli – wspomina Zygmunt Maguza.- Dziadek, gdy go o to pytałem, zawsze mnie uspokajał. Mówił, ja już starszy jestem, babcia też, a Weronika to jedenastoletnie dziecko, więc nas chyba nie zabiją, bo po co mieliby to robić. Wraz ze mną pojechał syn dziadków Julian Stankiewicz, Józef Palczyński, Tadeusz Nowicki. Zastaliśmy straszny widok. Gdy otworzyłem drzwi kuchni, na stole zobaczyłem kury dziobiące chleb, którego kilka bochenków napiekła babcia. Na podłodze w kuchni walały się też łuski amunicji. W pokoju na podłodze leżały trzy trupy dziadka, babci i małej Weroniki straszliwie zmasakrowane. Wszystko było we krwi. Z relacji sąsiadów, którzy przyjaźnili się z dziadkami udało nam się odtworzyć przebieg bestialskiego mordu. Okazało się, że dziadek wstał rano, zaprzągł konie i chciał wyjechać do jakiejś pracy. Bandyci zawrócili go i kazali się położyć na podłodze sypialni z prawej strony. Z lewej strony łóżka na podłodze w sypialni leżała babcia w nocnej koszuli, na której leżały porąbane zwłoki Weroniki. Ich córka, czyli siostrzyczka mamy widząc, że źle się dzieje, wyskoczyła przez okno i zaczęła uciekać. Ukrainiec strzelił jej w nogę. Wtedy upadła. Ukrainiec podbiegł do niej i za nogę przyciągnął do domu dziadków, pokonując kilkadziesiąt metrów. Rzucili ja na ciało babci, czyli jej mamy i tak ją zatłukli siekierą. Jak mi opowiadali sąsiedzi, ona strasznie krzyczała – nie zabijajcie! Słyszał to m.in. Ukrainiec Kościbroda, mieszkający obok, który w 1939 r. jako lojalny obywatel Rzeczpospolitej zgłosił się na mobilizację 23 Pułku Piechoty i walczył w obronie Warszawy. Z jego relacji, a także jego syna wiem, że w mordzie na rodzinie dziadków uczestniczyli: Władysław Prociuk, Matwiej Romaniuk i Petro Horbaczewski. Romaniuk był sąsiadem dziadków, znającym ich bardzo dobrze. Przyjechali oni furmanką rano. Podwiózł ich Grigorka Kuzibroda. Dziadek właśnie zaprzągł konie. Zaprowadzili go do pokoju i kazali się położyć na podłodze. Babci, która wstała w koszuli też kazali to uczynić, tyle, że po drugiej stronie łóżka. Weronika, widząc co się święci, usiłowała uciec, ale jak już mówiłem została przez jednego z oprawców przyciągnięta. Dziadka zbrodniarze najpierw zastrzelili. Babcię zabili siekierą, podobnie Weronikę. Mordowali ich uderzeniami w plecy, rąbiąc na kawałki. Dziadka po zastrzeleniu oprawca nie porąbał, ale obuchem siekiery wbił mu dosłownie głowę do płuc. Kiedy obróciliśmy dziadka na plecy, by wynieść na podwórko, żeby pochować i wziąłem go pod pachy, a Tadziu Nowicki za nogi, to mózg dziadka z krwią chlusnął mi na pierś. Było gorąco i krew nie zastygła. Coś jej jeszcze w dziadku zostało mimo, iż niemal cała podłoga pokoju była nią zalana, a do jego ścian były przylepione kawałki kości i mózgu, które rozprysły się we wszystkie strony, gdy bandyta walił w głowę siekierą.

Pies zaskowytał

Pan Zygmunt ma łzy w oczach, gdy opowiada swoje przeżycia w domu dziadków i widać, że mocno wryły mu się w pamięć. Nie ma się co dziwić, że poświęcił sporo czasu na zbadanie wszystkich jej okoliczności, a także innych morderstw popełnionych przez Ukraińców na Polakach w Witoldowie.

– Gdy byłem w sanatorium w Lądku Zdroju, odnalazłem mieszkającego tam Czesława Staszczyka z Witoldowa, sąsiada dziadków, któremu cudem udało się przeżyć urządzoną przez Ukraińców masakrę – wspomina Zygmunt Maguza. Spisałem jego relację, żeby przetrwała dla potomności. Według niej zbrodniarze zaczęli mord od jego rodziny. Tylko on, widząc ich zdążył się ukryć. Zbytnio go nie szukali, bo spieszyli się do dziadków, gdzie spodziewali się, że znajdą większy łup. Liczyli, że zastaną u nich ich synów i mnie. Wcześniej jeszcze zastrzelili jego teściową panią Sochową i jej 18-letnią córkę Janinę, oraz żonę Czesława Staszczyka i 14-letniego chłopaka Zakrzywickiego, który przyjechał do swojej cioci w odwiedziny. Pani Sochowa zginęła pierwsza. Otworzyła bowiem zbrodniarzom drzwi, gdy ci zaczęli łomotać. Po niej zastrzelili Zakrzywickiego, który leżał na kozetce. Widząc to Janina Staszczyk moja koleżanka padła na kolana i zaczęła histerycznie krzyczeć – nie zabijajcie!!! Jeden z oprawców strzelił jej w czoło. Gdy zamordowali wszystkich w domu, przystąpili do szukania Czesława Staszczyka. Usiłowali wejść do stodoły i wtedy pies zaczął na nich ujadać. Któryś z nich wystrzelił do niego, ale nie trafił. Pies zaskowytał, podkulił ogon i schował się w budzie. Weszli do stodoły, rozejrzeli się i stwierdzili, że Staszczyk uciekł. – Ne maje joho, hdeto wtik – skomentował jeden i poszli. On zaś siedział w kryjówce i przez szpary wszystko widział. Dziadek Stankiewicz w tym czasie wyszedł przed dom ubrany w kożuch, bo ranek był zimny i wyprowadzał za grzywę dwa konie. Jak go zobaczyli, zabrali konie, a dziadka popędzili do domu, by go zamordować. Następnie wdarli się do sąsiadów dziadka Ukraińców Kozibrodów, krzycząc – hde Zygmunt, hde Julik, hde Felik? – Sądzili, że ci porządni ludzie nas ukryli. – Ci rozłożyli bezradnie ręce twierdząc – ne ma! – Was postrelajem – ostrzegli ich oprawcy i dawaj szukać. Później Kozibrodowie pokazywali, jak odsuwali łóżka, przetrząsali strych.

Obejście już płonęło

Przybycie Zygmunta Maguzy wraz z kuzynem i kolegą nie uszło uwagi miejscowych Ukraińców, należących do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów . Jeden oddał do nich kilka strzałów, ale nie trafił i uciekł.

– My jak tylko ustawiliśmy , przygotowane przez Juliana Stankiewicza, krzyże na zasypanej mogile też wycofaliśmy się w pola, chowając się w bruzdach. Wcześniej mój drugi kuzyn Feliks Stankiewicz zdjął z nóg skarpety i założył zamordowanemu ojcu, którego złożyliśmy do grobu w kożuchu, w którym zamordowali go Ukraińcy. Gdy oddaliliśmy się nieco, obejście dziadków już płonęło. Udało nam się jakoś dotrzeć do Iwanicz, gdzie na stacji wsiedliśmy do pociągu i jakoś dojechaliśmy do Włodzimierza. Po drodze mieliśmy jeszcze przygody. Między Iwaniczami a Janiewiczami ostrzegli nas Ukraińcy, których duże nacjonalistyczne skupisko znajdowało się w Dolince.

We Włodzimierzu tak, jak wielu innych uciekinierów Zygmunt Maguza zamieszkał w Szkole Nr 1, śpiąc ze wszystkimi na podłodze. Tu wstąpił do włodzimierskiej konspiracji, a w konsekwencji trafił w szeregi 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.

Marek A. Koprowski

42 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • seredazbigniew
      seredazbigniew :

      Tak ZAP masz świętą racje,tylko jakie to trudne dla prawdziwych Ukraińców bo oni boją się powiedziec przepraszam bo do rana mogą niedoczekac.A tak naprawde to prawdziwy Ukrainiec nie ma nas za co przepraszac bo ich rodzice ratowali Polaków tylko potomkowie ryzunów powinni to uczynic a jest ich pełno w Polsce.Kazdy z nas płaci na ich nikczemne “nasze słowo”.POLSKO czas sie opamiętac.

        • seredazbigniew
          seredazbigniew :

          Moim zdaniem można zrobic wiele.poszkodowani ,kresowianie oraz wszystkie stowarzyszenia kresowe,których w Polsce jest dużo powinni stworzyc coś w rodzaju ‘partii’i wymusic na naszych władzach działania tak jak to robi Erika Steinbach wniemczech.Nas prezydent ma wnosie a Merkel kłania sie przed Eriką bo ona ma 2 ooo ooo głosów.

      • parnikoza
        parnikoza :

        “bo oni boją się powiedziec przepraszam bo do rana mogą niedoczekac”, Pan jezyk Ukrainski zna? Jak zna niech sprawdzi ktos uz przeprosil i zyje))) a nie zna to poco bla-bla rozwodic
        POLSKO czas sie opamiętac. i co Pna dla tiego zrobil, moze list do prezydenta napisal? czy moze chce Pan zdac pienedzy na Krzyz na jakis z Wolynskich grobow. szkoda alie panskie wypowiedzi naszadkfv”Rezunow” nawet teorytycki nie dostepnie)
        przepraszam panie Lypinski no alie jak mozna biez zlosliwosci, chociaz rzeczewisze trzymam sie w ramach argumentacii merytorycznej.

          • parnikoza
            parnikoza :

            Тоді Пане не тикайте, я до Пана в брати не прошуся) Майте повагу до іншого. Може не з такими поглядами як у Пана. І пошукайте в Інтернеті по ключовим словам вибачення УПА Волинь, може щось і знайдете? Тоді може не будете писати дурниць. Іллюшина почитайте “АК і УПА”. навіть колективні листи звернення нашої інтелігенції були з співчуттям та жалем за те що сталося. Навіть мій знайомий Павло Зуб`юк писав своє особисте вибачення полякам. Хоча він особисто вам нічого не зробив. Але ви того не помічаєте, вперто не помічаєте. А з приводу хреста то я серйозно в таких справах гаслами не обійдешся(

          • tagore
            tagore :

            Trudno rozmawiać z Ukraińskimi politykami o pojednaniu i współpracy z pomnikami Bandery i Szuchewycza w tle. Potrzebni im do politycznych gierek i ogłupiania ludzi na Ukrainie.
            Polityka Państwa ,a postawa ludzi to często dwie różne sprawy ,zarówno na Ukrainie jak i w Polsce.

            tagore

    • zap
      zap :

      zawsze miałem pytanie do wilebiceli OUN -UPA po co było mordować zwykłych ludzi, którzy byli w papierach zapisani jako Polacy przecież te kobiety, podrosti, dzieci i starcy nie stanowili zagrożenia dla formujących się oddziałów UPA!? Nie mogli podjąć walki ani tym bardziej jej prowokować! Byli otoczni żywiołem Ukraińskiem, którego nie byli wstanie pokonać! Ci ludzie chcieli tylko zyć!

      • parnikoza
        parnikoza :

        Moze Pana dokladnie to samo spytac poco bylo mordowac Ukraincow zwyklych chlopow jakie nigdy UPA nie widzaly na Cholmszyznie? lzej Panu stalo?
        “Nie mogli podjąć walki ani tym bardziej jej prowokować!” owszem jak byly przynajmniej tacy jak Pan tam troche bylo takich jak Pan Hetmanski to sie z piewnoscu nie zgadzam. Ale to rzeczewisze pisze nie z calej serjoznoscu tylko zebym Panstwu pokazac inny punkt pogladu

        • zap
          zap :

          Panie Iwanie zachowuje się pan dokładnie jak wszyscy nacjonaliści, kiedy pada pytanie o Wołyń zostaje wyciągnięta sprawa Chełmszczyzny chociaż rozmiarami ani zasięgiem nie przypominała Wołynia! Zresztą jak by pan poczytał kilka tomów spotkań historyków Polski i Ukrainy to by pan wiedział, że na chełmszczyźnie nie było prowadzonej akcji czyszczenia etnicznego! Ale idąc tym tropem to nie przypominam sobie by na Chełmszczyźnie w każdej wiosce, miasteczku stawiano pomniki za zabijanie Ukraińców! Jeżeli mówi pan o przeprosinach to musze przyznać,że jestem zdziwiony skoro pan wie jakie zbrodnie popełniła formacja OUN-UPA , kto ją stworzył i mimo wszystko dalej się ja gloryfikuje to jest o dla mnie chore i wręcz straszne!

          • parnikoza
            parnikoza :

            Specialnie tak napisal zebym pokazac Panu tupik tego podeiscja. Jak Pan mnie nie zrozumial moze dodac jesze w takym stylu: Zachowuje Pan sie dokladnie jak wszystcy Polskie nacionalyscy jakie ukrywaja sprawie Cholmskie, “Hrubieszowskie rewolucie” odawlauje do nie udowodnionej zadnym dokumentem wersii czystkui etnicznej czy ludobujstwa” Ot i porozmowialy?
            Wiem Panie Kamilu o zbrodzniach, bledach, tragickich wydarzenjach ale po obaj stronach. Wiem Panie i o wielkiej pracie na rzecz Ukrainy i naiwyszej ofiranosci dla niej. Niema tylko czarniego Panie…

          • piotrek93
            piotrek93 :

            Nie jestem dumny z tego co działa się na Chełmszczyźnie, jestem w stanie zrozumieć podejście tych ludzi, bo jednak słyszeli oni o mordach na Polakach na Wołyniu i musiało wzbudzić to w nich nienawiść jednak gdyby ktoś chciał postawić im pomnik za mordy to bym protestował, ogólnie uważam, że nie wolno im było schodzić do tak zwierzęcego stylu jak zdziczałej części Ukraińców (UPA popierało jedynie max 10%!!!), a Pan przeciwko UPA też by protestował? Nie! Przecież to duma Ukrainy!

          • parnikoza
            parnikoza :

            AK i NSZ a nawet Ogien to duma Polski, dalej bede krecily po kolu, czy Pan postara sie mnie zrozumec. Pokazuje jesze raz: na wasze prawde odnalezymy nasze, na wasze swiadectwa nasze siwadectwa, na naszych mordercow -waszych, na naszyh pijakow -waszych pijkow, na waszu nienawisc – naszu… o i tutaj przychodzimy niestety do tiego z czego wszystko zaczalo….oto caly wasz rezult przypominam ze ukraincy poza Swobodowcamy uz dawno wam wszystko odpuscily, wielu Polakow tak samo nam odpuscily. A wiec co wy – Polsckie Swobodowcy? Bo tio ich heslo nigdy nie zapomnimy krzywdy historickie! Zly wynik u mnie wyszedl.

          • piotrek93
            piotrek93 :

            Staram się Pana zrozumieć jak najbardziej ale widzę, że Pana rozumowanie ma sens, ale tylko wtedy jeżeli pominie sie kilka ważnych faktów. Dla Pana skala mordów nie ma nic do rzeczy, ani to, że jedna strona zaczęła odpowiadać mordami na mordy drugiej strony też nie ma nic do rzeczy, a to ma wielkie znaczenie, to nie tłumaczy morderców ale pozwala ich zrozumieć. To o czym Pan mówi było odwetem, a to co robili Ukraińcy było planową eksterminacją bezbronnych cywili, to co robili UPOwcy było w nieporównywalnej skali okrutniejsze oraz liczba ofiar była o wiele większa. To ma wielkie znaczenie. AK nie chciało oczyścić ziemi z Ukraińców z chorych nacjonalistycznych i rasistowskich pobudek, chciało zagrozić UPA, że skoro wy nas mordujecie to my odpowiemy tym samym ( w wielkim skrócie) mając nadzieje, że to powstrzyma UPA na kresach. AK nie miało sprecyzowanej ideologii, zrzeszali się w niej ludzie o różnych poglądach, łączyła ich głównie chęć odzyskania niepodległości, walka z okupantem, a UPA było organizacją stricte prawicową, nacjonalistyczną (Nacjonalizm (z łac. natio – naród) – postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Nacjonalizm uznaje sprawy własnego narodu za najważniejsze. Głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu.) szowinistyczną (W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich !ujarzmiania!.) i faszystowską. NSZ też było partyzantką prawicą, narodowców, ale gdzie Pan porównuje występki NSZ do UPA?

            Myli się Pan nie jestem Polskim Swobodowcem, nie jestem nacjonalistą, ani nawet narodowcem, jestem wręcz pacyfistą 🙂 Nie uznaje za chwalebne mordów na cywilach tak jak Pan. Za to mam wrażenie, że Pan nacjonalistą już jest na równi z Marcinem i Hetmańskim. Gdyby tylko tacy ludzie jak Ty i Hetmański byli na świecie, to byście się wszyscy wyrżnęli. Odcina się tu Pan od Swobody, a równocześnie chwali organizację o bardziej skrajnych od niej poglądach! Jest Pan hipokrytą 😉

            Tak samo można odszukać z pewnością zbrodni AK na Niemieckich cywilach, czy z tego powodu Niemcy mają gloryfikować SS? Swoją drogą to śmieszne, że “rasa podludzi”, a przynajmniej jej część na Ukrainie gloryfikuje SS-Galizien i Ci ludzie na równie z Panem kochają UPA.

          • hetmanski
            hetmanski :

            Szanowni Panowie ZAP,Piotrek,Parnikoza. Jeśli mogę prosić znajdżcie sobie inne przykłady w swoich dyskusjach a nie moją skromna osobę.Tym bardziej że ciągle się kręcicie wokół własnego ogona.Parnikoza,instrumentalnie używa zupełnie nieracjonalnych argumentów ,a wy z kolei kręcicie się wokół Wołynia.Pan Parnikoza otrzymał ode mnie wystarczającą ilość dokumentów udowadniających zbrodnie ukraińskie od czasów 1939 r.i to nie pojedyncze przypadki lecz celowe działania w postaci mordów na cywilnej ludności i żołnierzach armii Polskiej przeprowadzone przez zorganizowane bojówki ukraińskie (dodatkowo okres przed 1939 r dotyczący zbrodni OUN ). Ale temat wcześniejszych zbrodni Panu Parnikozie nie pasuje do obrazu ,,bohaterskiej”upa więc go pomija .(Nacjonalizm (z łac. natio – naród) – postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Nacjonalizm uznaje sprawy własnego narodu za najważniejsze. Głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu.Nie rozumiem też dlaczego przeszkadza wam takie pojęcie patriotyzmu, Przynajmniej moje.(Gdyby tylko tacy ludzie jak Ty i Hetmański byli na świecie, to byście się wszyscy wyrżnęli. Ktoś musiał by ocaleć sadze że byłym szybszy. ) wygląda na to że nie zna pan tematu zawiązanego z funkcjonowaniem Polskiego podziemnego sądownictwa (Tak samo można odszukać z pewnością zbrodni AK na Niemieckich cywilach) Czyżby nie wiedział Pan że działania indywidualne w tym kierunku ze strony członków AK były karane śmiercią chociaż niewątpliwie miały miejsce.Panie Parnikoza Jeśli tak będzie stawiał sprawę to naprawdę nie macie co liczyć na pojednanie .(AK i NSZ a nawet Ogien to duma Polski, dalej bede krecily po kolu, czy Pan postara sie mnie zrozumec. Pokazuje jesze raz: na wasze prawde odnalezymy nasze, na wasze swiadectwa nasze siwadectwa, na naszych mordercow -waszych, na naszyh pijakow -waszych pijkow, na waszu nienawisc – naszu… o i tutaj przychodzimy niestety do tiego z czego wszystko zaczalo….oto caly wasz rezult ) Mówiąc w swoim imieniu powiem TAK .AK i NSZ a nawet Ogien to duma Polski.Duma z tego że od 1 09 1939 r nieprzerwanie prowadzili walkę z okupantami. …………………Pokazuje jesze raz: na wasze prawde odnalezymy nasze, na wasze swiadectwa nasze siwadectwa, na naszych mordercow -waszych, na naszyh pijakow -waszych pijkow, na waszu nienawisc – naszu… o i tutaj przychodzimy niestety do tiego z czego wszystko zaczalo….oto caly wasz rezult…….. Panie Parnikoza PRAWDA jest tylko jedna.Więc uprzejmie proszę o wykazanie jak Pan wspomniał waszych świadectw.Dopóki nie zrozumie Pan że Nasza uzasadniona nienawiść wynikła tylko i wyłącznie z waszych zbrodni tzw Pojednanie może poza nielicznymi wyjątkami nie jest możliwe………………….. i tutaj przychodzimy niestety do tiego z czego wszystko zaczalo….oto caly wasz rezult………………………..Ma Pan w tym stwierdzeniu rację, A zaczęło się od Dekalogu ukraińskich nacjonalistów (jeśli Pan go nie zna służę materiałem ).Poza tym Po wydaniu wyroku śmierci na Banderę należało go wykonać.Nie byłoby tego ogromu zbrodni.A na temat Chełmszczyzny proszę uzupełnić informacje są bardzo jednostronne.

          • parnikoza
            parnikoza :

            PRAWDA jest tylko jedna rzeczewisze panie Hetmanski po Panan stronie? Smieszno prawie. Nie pasuje Panu rownez obraz AK jako zbrodniarzy, Polskiego rzadu jako tepnieaciego mniejszosci narodowie w imie jednolitej Polski rozumem. Wierno przedluzam nasze kolo?
            OUN i UPA to duma narodu Ukrainskiego bo prowodial walkie z okupantami zwlasza OUN jesze sprzed 1.09.1939.Jak to Panu w odpowiedz na go o AK.. Ale jak o tym napisze to redaktor mnie wyrzuczy bo tutaj o UPA wolno pisac tylko w jednym kontekstie, ano do tiego z kola?.
            Jak Ogien duma Polski to Klaczkiwski duma Ukrainy, w akurat bede pasowalo)
            Panu podam argumient on na to g…nie argumient nio coz ja jedmu tak samo, fajnie tak gadamy)))
            Mylysz Panie Hetmanski nie zarznely by sie))) klucily by jak bym nie przyszlo dawac rady jakiejs wspolniej napasci, jak to Ukrainec z Polakiem)

          • piotrek93
            piotrek93 :

            Pan jest za pojednaniem polsko-ukraińskim? Za pewne jest Panu znany fakt mordowania w pierwszej kolejności przez tych zwalczających okupantów OUN-owców polskich i ukraińskich polityków działających na rzecz pojednania narodów? Jeżeli jest Pan za pojednaniem w tamtych czasach byłby Pan jednym z ludzi na ich liście do wymordowania.

          • piotrek93
            piotrek93 :

            “Pan Bog powiedzial nie zabijaj i wszystko ”

            Chciałbym żeby tym zdaniem odcinał się Pan od UPA, ale wiem, że tak nie jest, bo Pan jest ignorantem i mam czasami wrażenie, że sam Pan nie rozumie jaki sens mają pisane przez Pana słowa. Jeżeli zgadza się Pan z tym o czym pisze, to powinien się Pan odciąć od organizacji planowo eksterminującą część ludności ze względu na poglądy (mordowanie tych, którzy nie chcieli pomagać), religii i rasy (Żydzi) oraz narodowości (Polacy i Czesi)

          • piotrek93
            piotrek93 :

            Przepraszam bardzo, to ja napisałem “Pan Bog powiedzial nie zabijaj i wszystko “? Więc dlaczego mam się odcinać. To Pana teza, nie moja niech więc Pan stosuje się do swoich słów albo umocni mnie w przekonaniu, że jest Pan hipokrytom. Mówi Pan rzeczy, które się wykluczają.

          • piotrek93
            piotrek93 :

            W dodatku nie muszę się odcinać od niego, bo 1. Nigdy nie powiedziałem, że jest bohaterem, więc nie mam od czego się odcinać. 2. Jego sprawę pozostawiam historykom, gdyż jest w niej wiele niejasności. Nie będę pisał, że jest na pewno nie winny i robił słusznie tylko dlatego, bo jest Polakiem tak jak to Pan czyni w stosunku do banderowców. Tak samo nie powiem, że jest winny, tak jak to mówi Pan, bo jest to Panu na rękę, a oskarżenie do niego kierowali głównie komuniści, których tak Pan nienawidzi
            “Fakty mordowania Żydów przez oddziały „Ognia” potwierdza Żydowski Instytut Historyczny[5], zaś według zastępcy „Ognia”, Jana Kolasy „Powichra”, jego ludzie walczyli „O Polskę bez komunistów i Żydów tę ideologię wyznających”[5]. O dowodach morderstw na Żydach mówił również ambasador Izraela David Peleg[5]. Jednak według innych źródeł Ku­raś i je­go żoł­nie­rze nie by­li ni­g­dy an­ty­se­mi­ta­mi, a za za­bi­ja­nie Ży­dów ka­ra­li śmier­cią: ta­ka ka­ra spo­tka­ła Ja­na Wą­cha­łę za mor­der­stwo, któ­re­go do­pu­ścił się w ce­lach ra­bun­ko­wych na dwóch Ży­dach[6]. Żydzi mieli być zabijani przez oddział „Ognia” nie z powodów narodowościowych, lecz jako funkcjonariusze UB: tak stało się np. w kwietniu 1945 roku, gdy po rozbiciu PUBP w No­wym Tar­gu za­strze­lo­no wszyst­kich funk­cjo­na­riu­szy UB, z któ­rych je­den był Po­la­kiem, dru­gi Ukra­iń­cem, a dwóch Ży­da­mi[6].”
            wiki

          • hetmanski
            hetmanski :

            Panie Parnikoza.) ma pan rację Ze nie pasuje mi Pańskie tworzenie obrazu AK ,Jak Panu zapewne wiadomo AK wykonywała legalne wyroki śmierci wydane przez Sądy Polski Podziemnej ,przypadki indywidualnego egzekwowania ,,prawa”przez członków AK były karane śmiercią. Polskiego Rządu II Rzeczpospolitej Bo fałszem jest twierdzenie zwalczania mniejszości narodowych .Zwalczał on oszalałych schizofreników zrzeszonych w oun legalne organizacje ludności zamieszkujące Kresy działały bez przeszkód Chybionym jest też porównanie ,,Ognia” z Kliczkowskim ,nie ta waga zbrodni jeśli w ogóle o zbrodniach ze strony ,,Ognia” może być mowa obraz jego działalności pozostawili nam w haniebnym spadku komuniści i jego działalność wymaga dokładnych badan historycznych. PRAWDA jest tylko jedna rzeczewisze panie Hetmanski po Panan stronie? Smieszno prawie.Już pomijając fakt że nie mam siły kolejny raz pisać Panu o tym kto jest winien śpirali zbrodni proszę zapoznać się z tymi materiałami i powtórnie podjąć dyskusję : http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3951707/organizacja-ukrainskich-nacjonalistow.html …. http://pl.wikipedia.org/wiki/Organizacja_Ukrańskich_Nacjonalistów#Historia Jeśli nadal będzie Pan miał ochotę do śmiechu to gratuluję gruboskórności…………………………………………………………………………………………………….Gwoli uściślenia Pańskiej wiedzy na temat bitwy pod Szackiem i braku upamiętnienia tego miejsca informuję że wynika to zapewne z faktu że ten teren od 1939 r pozostaje pod administracją zaprzyjażnionego z Polską państwa z tego powodu efekt jest Panu znany. Szack – Wytyczno
            Największa bitwa z Sowietami w 1939 r.

            Generał Wilhelm Orlik-Rückemann dowodził w 1939 r. wojskami Korpusu Ochrony Pogranicza strzegącego naszej wschodniej granicy. Po najeździe Związku Sowieckiego oddziały KOP stawiły zaciekły opór, który na południe od Sarn trwał nawet do 25 września. Większość żołnierzy KOP po dwudniowej walce, nie mogąc powstrzymać oddziałów Armii Czerwonej, wycofała się i po koncentracji w dniach 20-22 września ruszyła pod dowództwem gen. Orlika-Rückemanna w stronę Warszawy. Chociaż, wobec miażdżącej przewagi Sowietów, sytuacja wydawała się beznadziejna, generał postanowił wyprowadzić swoich podwładnych z paszczy “czerwonego lwa”. Zgrupowanie KOP liczyło około 9000 żołnierzy. Nocą z 27 na 28 września jego oddziały zbliżyły się do miasteczka Szack, zajętego już przez Sowietów. Po brawurowo przeprowadzonym ataku miejscowość zdobyto, a broniąca jej sowiecka 52 Dywizja Strzelców została doszczętnie rozbita. Droga za Bug stała otworem. Pierwszego października o 1 w nocy żołnierze KOP zostali zaatakowani pod Wytycznem. Przez osiem godzin powstrzymywali nacierających Sowietów. Wobec braku amunicji gen. Orlik-Rückemann zadecydował o zaprzestaniu walki i nakazał swoim żołnierzom przedarcie się małymi grupami ku północy na tereny operacyjne SGO “Polesie”, co wykonali prawie bez strat własnych. Walczyli jeszcze przez pięć dni pod rozkazami gen. Kleeberga i uniknęli sowieckiej niewoli. Od kilku lat 1 października w Wytycznie pod Kopcem Chwały Żołnierzy KOP odbywają się uroczystości upamiętniające tamtą bitwę.

          • parnikoza
            parnikoza :

            “Nie uznaje za chwalebne mordów na cywilach tak jak Pan” nie przesadzaj Panie diabiel bym tylko na to zgodzil, a mianowicie on panuje w czasach wojny po obaj stronach niestety. Ja tylko pokazuje Panu ze go argumenty mozno stosowac i wiedlug Panskiego narodu a wiec niema zedniego skutku z tiego rozkrecenja. Zresztoja jesze za tiego konfliktu AK z UPA dogadaly sie, a ja z Paniem nie moge niestety. Pzsestantie na nas patrzec z pogardej, to nie jeden raz wam uz zbyt drogo kosztowalo…

          • piotrek93
            piotrek93 :

            Chce Pan pokazać ale to Panu nie wychodzi. Ja patrzę z pogardą na “was”? Jakieś kompleksy się pokazują? Na jakiej podstawie wyciąga Pan ten wniosek? Pan nie rozumie, że ja nie oczekuje uznania, że Polacy są święci, a Ukraińcy be. Ja chcę żeby nie gloryfikowano zbrodniarzy wojennych, a Pan zamiast odpowiedzieć na moje argumenty rzuca Pan, że patrzę na kogoś z pogardą. Na tak, teraz rzeczywiście tak patrzę na Pana post… i ma Pan rację jest żałosny. Ale patrze na to indywidualnie- Pan jest żałosny, nie wszyscy Ukraińcy. Zamiast odp na kontr argumenty Pan rzuca, że patrzę na Ukrainców z góry. Kto się dogadał w sprawie UPA? Możliwe ktoś ze strony Ukrainy kto nie jest takim nacjonalistą jak Pan albo ktoś z polskich polityków kto wie, że Ukraina jest nam potrzebna i rzuca tę sprawę w w niepamięć w imię wspólnych interesów. Ja nie jestem politykiem więc tak postępować nie muszę.

          • sylwia
            sylwia :

            P.Piotrek93: Dobrze Pan mu to wyłożył ale tu nikt nikogo nie przekona. Ukraińcy okłamują nas stwierdzeniem, że wołyńskie, stanisławowskie i tarnopolskie barbarzyńskie ludobójstwo ludności polskiej przez Ukraińców było rzekomo jakościowo i ilościowo podobne. Historyczna prawda jest taka, że piłami, nożami i siekierami Ukraińców w strasznych mękach zostało zakatowanych ok. 400 000 Polaków, ludzi z rodzin rolniczych, dzieci, starców i kobiet, a także księży, nauczycieli i innych zwykłych naszych rodaków. AK bezskutecznie próbowała kilkakrotnie rokowań z UPA. Dopiero odwetowe akcje AK powodowały tymczasowe zmniejszenie ukraińskich zbrodni w okolicy. Także AK nie przepiłowywała kobiet żywcem, nie zaszywała żywym ludziom żywych kotów w brzuchach i nie nabijała żywych niemowląt na sztachety płotów. Zachodni Ukraińcy są nadzwyczaj bestialscy. To lud, który czerpie rozkosz z powolnego bestialskiego torturowania i mordowania w męczarniach. Nawet całkiem niedawno, bestialsko, okrutnie, pastwiąc się, wymordowali tysiące bezdomnych psów, niektóre paląc żywcem co dostało się na łamy europejskiej prasy. Nie żałują tego zo zrobili Polakom i przy okazji to powtórzą. W wypowiedziach Ukraińców na forach nie ma skruchy ani żalu. Jest buta, arogancja, napastliwość, usprawiedliwanie ich zbrodni i hipokryzja. To nie są żadni nasi bracia i nigdy nimi nie będą. Szatan jest ich bratem. Dzieli nas na wieki morze przelanej przez nich krwi setek tysięcy niewinnych naszych rodaków. Niech będą przeklęci zach. Ukraińcy i ich nieludzki kraj. Basti:

            Ukraińska krew to wroga krew,
            jestem Polakiem, żaden ukrainiec nie jest moim bratem.
            W zgodzie z historią a nie na bakier,
            niesie mnie Prawda, nie powstrzyma żadna propaganda.
            To walka o Pamięć, nie wolno zapomnieć,
            co nam zrobili banderowcy, ich morderstw.
            Gwałcili, zabijali kobiety a małe dzieci, k…, nabijali na sztachety.
            Kim trzeba być i co trzeba mieć w głowie.
            Tak nie zrobi nawet zwierzę a co dopiero człowiek..
            Co za nacja, to przeklęta swołocz. http://politikus.ru/articles/32910-sklonnost-k-sadizmu-istoricheskaya-tradiciya-ukrainskih-nacionalistov.html

            http://www.youtube.com/watch?v=AwxLIW81rRY

            https://www.youtube.com/watch?\v=kB1c90AVLBc

            https://www.youtube.com/watch?\v=fY_cGkbuh90

            https://www.youtube.com/watch?v=Bfe1bnNjwq4

            https://www.youtube.com/watch?v=68lO7n6EhDs

            http://www.youtube.com/watch?v=mVlyD6jLyig

            https://www.youtube.com/watch?v=bUQXTsosZlA

            http://www.youtube.com/watch?v=hy3dqSQNnYs

          • zap
            zap :

            Panie Iwanie nie jestem nacjonalistą nawet nigdy nie miałem takich sympatii, ale walki na Chełmszyźnie to niech pan nie zapomina,że miały miejsce juz po rzezi Wołyńskiej,w której padło minimum 60 tys Polaków, to nie Polacy rozpoczeli i nakręcili spirale mordów i nienawiści za to wina spada w pełni na OUN-UPA, nie udowodnionej jeśli w jednym dniu na Wołyniu dochodzi do ponad 100 napadów na osady i miejscowości Polskie w warunkach wojnych i ograniczonych środkach łączności to naprawde jest to fenomen na skale światową! Dalej czemu dowódcy UPA meldują o wykonaniu rozkazów!? Ale to jest kwestia prawna ale jak pan dobrze wie za rozpoczęciem mordów stała OUN-UPA! Wie pan co do ofiarności na rzecz Ukrainy nie chce tu wchodzić w spór bo każdy ofiarność rozumie inaczej! Prosze jednak pamiętać UPA była formacją partyjna powołaną przez jedna partie polityczną ( właściwie jeden z jej odłamów) AK była wojskiem narodowym państwa okupowanego! Wie pan ideologia OUN-UPA jest sprzeczna z wartościami Europejskimi i o ile Ukraina była by mile widziana przez nas w UE to z takimi bohaterami może…. nie będe kończył!

          • matsilver
            matsilver :

            W 100% się zgadzam, wystarczy żeby Ukraińcy przeprosili i potępili sprawców, nikt nie karze potępiać całego Upa itd tylko tych którzy uczestniczyli. I jak w innym artykule napisał pewien Ukrainiec, Sami muszą pochować Polskie kości bo leżą na Ich ziemi “Wołyniu”. Jednak wszystko musi wyjść od samych Ukraińców.

        • tagore
          tagore :

          @Parnikoza Jedyna różnica pomiędzy wydarzeniami na Wołyniu i na Chełmszczyźnie polegała stosunku ilościowym Polaków do Ukraińców stąd finał był inny niż zamierzała osiągnąć OUN-B. Przecież Chełmszczyzna miała być też “oczyszczona” zgodnie z wizją natchnionych budowniczych niepodległej Ukrainy.

          tagore.

    • pulek1943
      pulek1943 :

      Słuchaj Parkinoza;piszesz do Pana Zbigniewa ,że nie prosisz się na ‘brata’ jego,przecież on wyrażnie powiedział ,że jego bratem może byc prawdziwy cywilizowany Ukrainiec a nie banderowiec czy potomek banderowca rezuna.

  1. zap
    zap :

    Trudno i ciężko to czytać do czego doprowadziła ideologia nienawiści OUN! Czy zamiast pomników oprawcom nie wystarczyłoby powiedzieć przepraszamy was bracia za nie potrzebną rzeź?!

    • parnikoza
      parnikoza :

      A oto wlasnie do Pana “Nie mogli podjąć walki ani tym bardziej jej prowokować!” -Jak powie pan Parnikoza to byli prawdziwi synowie Ukrainy, którzy walczyli za wolnošč. Potrzebny im pomnik za ich dzieje nie prowokuj Panie….