Relacja z “Bałtyciej Majówki” w Poznaniu

„Bałtycka Majówka” już za nami! Między 7 a 10 maja poznańskie lokale przeżywały bałtooblężenie. Dzięki inicjatywie Koła Naukowego Bałtologów UAM, miłośnicy Litwy i Łotwy mieli okazję do wspólnego śpiewania, tańczenia i dzielenia się wspomnieniami z podróży po Krajach Bałtyckich.

„Bałtycka Majówka” już za nami! Między 7 a 10 maja poznańskie lokale przeżywały bałtooblężenie. Dzięki inicjatywie Koła Naukowego Bałtologów UAM, miłośnicy Litwy i Łotwy mieli okazję do wspólnego śpiewania, tańczenia i dzielenia się wspomnieniami z podróży po Krajach Bałtyckich. „Bałtycka Majówka” to pierwsze tego typu wydarzenie mające na celu przybliżyć mieszkańcom Poznania kulturę Litwinów i Łotyszy.

Zaczęło się z hukiem. Wieczorem 7 maja pub podróżniczy Plecak przy ul. Woźnej 13a rozbrzmiewał dźwiękami największych hitów muzyki Krajów Bałtyckich. Właśnie wtedy każdy, kto tylko odważył się chwycić mikrofon mógł zostać drugim Andriusem Mamontovasem lub Renarsem Kaupersem. Śmiałków było co nie miara – wkrótce okazało się, że jeden mikrofon to stanowczo zbyt mało… Nieoficjalny hymn Rygi – „Daļa Rīgas” łotewskiego zespołu Astro’n’out gromkim chórem śpiewali wszyscy uczestnicy wydarzenia – nawet ci, którym obce do tej pory były łotewskie zgłoski. I choć na karaoke królowały bałtojęzyczne przeboje, nie mogło przecież obyć się bez największego szlagieru łotewskiej grupy BrainStorm – „Maybe”.

Rozkołysanym krokiem poznańscy bałtofile wskoczyli w drugi dzień „Bałtyckiej Majówki”. Nucąc jeszcze pod nosem melodie z zeszłego wieczoru, tym razem mogli sprawdzić się w roli tancerzy. Na warsztatach tańców tradycyjnych w Forcie Colomb poznawano, co kryje się pod nazwą „świnia w gryce”. Spotkanie poprowadziła studentka lituanistyki, Renata Kwietniewska oraz absolwentka filologii łotewskiej – Karolina Ociepka.

Największą atrakcją Majówki okazał się jednak wieczór z pieśniami i bajkami bałtyckimi (9 maja, klubokawiarnia Głośna). W świat bogatej bałtyckiej tradycji przeniosły słuchaczy litewskie sutartines– wielogłosowe rytualne pieśni pogańskie oraz m.in. łotewskie Pūt Vējiņi. Wysłuchano również pięknej pieśni łatgalskiej w wykonaniu studentki z Rēzekne, Kristy Aivare. A wszystko to przy akompaniamencie fletu i gitary akustycznej.

Studenci bałtologii wcielili się ponadto w postaci z ludowych opowiadań: Egle, žalčių karalienė, Śmierć Kuma,a także kultowej litewskiej powieści „Kazysa Boruty pt. „Młyn Baltaragisa.

Przedostatnim wydarzeniem, które wchodziło w program „Bałtyckiej Majówki” była prelekcja Pani Doroty Janiszewskiej oraz Pana dr Michała Laszczkowskiego nt dawnego karcery Politechniki Ryskiej, który został odrestaurowany dzięki pomocy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wydarzeniem wieńczącym cały bałtycki cykl było spotkanie podróżnicze w pubie Plecak. Studentki bałtologii opowiedziały o zakątkach Litwy i Łotwy, które koniecznie trzeba odwiedzić – nawet jeśli przewodniki milczą na ich temat. Prelekcję uświetnił pokaz fotografii z podróży.

„Bałtycka Majówka” to największe do tej pory osiągnięcie nowopowstałego Koła Naukowego Bałtologów.

Aleksandra Mrozińska

Zuzanna Posiła

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply