Chyba najbardziej znana okolica – a to z powodu kilku postaci w historii nauki polskiej.

Pierwsi Poczobuttowie mogli znaleźć się tutaj jeszcze za czasów książąt litewskich. Mogło to stać się za Zygmunta Starego, kiedy otrzymali szlachectwo i grunt? na brzegu Odly za służbę przy dworze książęcym i królewskim. Nadanie przywileju szlacheckiego odbyło się 20 lutego 1536 roku na oczach Pawła, księcia holszańskiego, Wojciecha Gasztołda, kanclerza WKL, Jerzego Radziwiłła, hetmana WKL, oraz wielu innych osobistości magnackich i szlacheckich.

Dawniej w okolicy nad Odlą mieszkali Poczobuttowie herbu “Boże Zdąż”. Uformowali oni 6 rodowych gałęzi, nazywanych Adamczykami, Aleksandrykami, Marcijaszami, Matysami, Karosikami i Ledysiami. Poczobuttowie nigdy nie dorobili się fortuny Radziwiłłów, byli jednak wielkimi patriotami.

4 pazdziernika 1765 roku do pospolitego ruszenia stanęli Poczobuttowie-Odlaniccy z Poczobut: “jegomość pan Jan Odlanicki-Poczobutt, oboźny powiatu grodzieńskiego, we wszelkim porządku, jak do wojny, na koniu kasztanowym, jegomość pan Stefan Poczobutt, na koniu karym, z szablą, pistoletami, jegomość pan Jerzy Poczobutt, na koniu szpakowatym, w porządku należytym jak do wojny, jegomość pan Jakub Poczobutt, na koniu myszastym, z szablą, pistoletami, jegomość pan Józef Odlanicki-Poczobutt na koniu gniadym, z szablą i pistoletami”. Wzmiankowany spis wymienia jeszcze 30 innych Poczobuttów.

W pierwszej połowie wieku XIX Poczobuty liczyły 60 domów i 372 mieszkańców.W XX wieku XX wielu wyjechało do Ameryki na zarobek, wszyscy jednak wrócili. W Poczobutach lubiono książki i gazety. W latach dwudziestych zaprenumerowano tam kilka numerów “Polski Odrodzonej:, “Echa Grodna” i “Naszej drużyny”. Mieli także własną straż ogniową, wstępowali do oddziału “Krakusa” przy 77 PP w Grodnie. Z Poczobut Petelczyc, Sarosieków i Hlebowicz uniform tego oddziału przybrało 16 osób, a komendę nad nimi miał Józef Sarosiek z Petelczyc. W działalność wojskowoobronną angażował się także Tadeusz Chruścicki, dziedzic z Makarowców.

Obywatele wspomnianych okolic działali aktywnie w Związku Zaścianków Polskich, na czele którego stał generał Mackiewicz, prezes rady głównej ZZP, oraz w organizacjach katolickich. Aktywną społeczną działaczką w tamtych czasach była Jadwiga Poczobutt. Podczas okupacji niemieckiej do AK należało kilka osób.

Za czasów sowieckich jak jedni z pierwszych zorganizowali u siebie kołchoz, zakopując kamienie na granicy swoich gruntów. Kołchozy przetrwały dłużej niż sądzono – do dzisiaj. Kamienie graniczne wyrzucono, a całe pokolenia Poczobuttów wymarły lub wyjechały do Grodna. Dzisiaj okolica tonie w odchodach z kurzych ferm.

Sami Poczobutowie o połowę skrócili swoje nazwisko, zgubili także jedną litere “t”. W czasach sowieckich byli bardzo przedsiębiorczy, machnęli ręką na kołchoz, a porządnie zajęli się ogrodami, dając przykład okolicznym wioskom. Z zysków ze sprzedaży ogórków budowali domy dla dzieci w Grodnie, kształcili je.

W 2009 roku w okolicy pozostało niewielu potomków rycerskiej szlachty – zaledwie 7 starszych osób i tylko dwóch mężczyzn w okolicy nosi to nazwisko. Wciąż stoją tu 73 dom?, w których mieszkają 164 osoby. Jeszcze w 1920 roku mieszkało tutaj 201osób, a większa część szczyciła się nazwiskiem Poczobutt- Odlanicki.

W pobliżu leżało kilka mniejszych okolic szlacheckich – m.in. Ignatowicze i Praniewicze. Z pierwszej pochodził autor “Sagi o Grodnie”, Ludwik Sawoniewski, druga jest znana z ciekawej romantycznej legendy o pogromie francuskich maruderów przez szlachtę w 1812 roku. Oddziałem szlacheckim miał dowodzić miecznik Michał Praniewicz, tragicznie zakochany w markietance z wrogiego oddzialu.

W okolicy Praniewicze w 1920 roku mieszkali przeważnie potomkowie szlachty rycerskiej – 53 osoby. Dzisiaj takiej okolicy już nie ma, zostało kilka domów, które dołączono do pobliskiej wioski Kudrycz. W Ignatowiczach w 1920 roku mieszkalo 238 osób.

Stanisław Poczobut

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply