Okolica szlachecka. Niegdyś należała do szlachty rycerskiej herbu “Drogomir”, o której możemy znaleźć wzmianki w słownikach i herbarzach.

Wydała szereg dobrych inżynierów, doktorów i nauczycieli. W okolicach słynęła ze wspanialych kandydatek na małżonki.

W 1871 roku mieszkało tutaj 30 gospodarzy, z których 12 nosiło na nazwisko Kulikowscy. Mieszkali w tej okolicy także Połujanowscy, Siezieniewscy, Ejsmontowie i Zaniewscy.

Drogą w stronę Gudziewicz i Łunny mijamy wioski białoruskie: Kowale, Strzelcy, Dublany, Masztalerze, Kucharze, o nazwach pochodzących od rodzaju służb i powinności wobec dworu hospodarskiego. Niegdyś unickie, teraz są prawosławne. Między nimi leży okolica Siezieniewicze.

Tutaj zdarzały się gospodarstwa o powieszchi do 40 ha, a także dwory i dworki takie jak Kniaziewicze, Borysowszczyzna (własność Ursyn-Niemcewiczów). Za Gudziewiczami leżały dobra pana Załutyńskiego, o którym wspomina Wańkowicz w książce “Tędy i owędy”, a także byłe majątki Daszkiewiczów, z rodu których wyodrębnili się Poczobuttowie i Kundziczowie. W swojej ogromnej większości posiadaczami dworów i dworków były rodziny polskie. Wyjątek stanowili tylko Mazalewscy i wielka rodzina Prokopczyków. Ci ostatni wybili się z chłopów na dobrych panów, mających ponad 200 dziesięcin, do tego wspaniałą, pracowitą rodzinę, którą najbardziej dotknęła tragedia wojen.

Stanisław Poczobut

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply