Mieszkańcy greckich wysp zostali przedstawieni do nagrody Nobla przez naukowców z kilku uniwersytetów z Wielkiej Brytanii, Danii i Stanów Zjednoczonych
Mieszkańcy greckich wysp zostali przedstawieni do Pokojowej Nagrody Nobla przez naukowców z Harvardu, Uniwersytetu Cornella, Princeton, Oxfordu oraz Uniwersytetu Kopenhaskiego. Wyspiarze z Lesbos, Kos, Chios, Samos, Rodos i Leros razem z rybakami, którzy rezygnowali z połowów by ratować ludzi, będa nominowani przez nauczycieli akademickich z Uniwersystetów wśród których są należące do Ligi Bluszczowej.
Wnioski przyjmowane są do 1 lutego, lecz inicjatorzy spotkali się z greckim ministrem ds. polityki imigracyjnej, który zadeklarował pełne poparcie rządu.
“Nigdy nie zapomnę młodych dziewcząt z łodzi, które uratowano na Leros. Uśmiechały się. Nie miały walizek ani żadnych własnych rzeczy oprócz świadectw szkolnych wypisanych po arabsku. Rozłożyły je, żeby wyschły. Była w tym i tragedia, i nadzieja” – powiedział Spyro Limneos, grecki aktywista.
pap.pl/ kresy.pl
Czyżby nadawali Nobla “Za głupotę” ? Wtedy rzeczywiście są w czołówce, jednakże konkurencja jest bardzo silna, ot choćby przesympatyczna pani Merkel też ma niemałe osiągnięcia na tym polu.
Wzruszające. Z gdzie Nobel dla tych dzielnych mężczyzn, ktorzy z narażeniem życia i wolnosci organizuja przemyt ludzi na łódkach i pontonach?
Grecy powinni wszystkich zapakować do pociągów, wysłać do Merkelicy i jednocześnie wystąpić dla niej o Nobla.