Chodzi o niedopuszczenie do zbytniej koncentracji mediów. Obecnie dwa z trzech najbardziej opiniotwórczych tytułów prasowych znajdują się w rękach… zastępcy Sobotki w rządzie.
Właścicielem dzienników “Mlada Fronta Dnes” i “Lidove noviny”, a przy tym kilku programów telewizyjnych i radiowych jest wicepremier i lider partii ANO Andrej Babiš. Choć premier Sobotka zaznaczył, jak pisze portal psz.pl, że wicepremier mógłby zatrzymać dwie gazety, zaproponował zmiany w prawodawstwie, które uniemożliwiły by koncentrację własności mediów w przyszłości. Doszło do tego w czasie spotkania z przedstawicielami Europejskiej Unii Nadawców. Sobotka twierdził, że takie regulacje istnieją w innych krajach demokratycznych więc nic nie stoi na przeszkodzie aby wprowadzić je również w Czechach.
psz.pl/kresy.pl
Idą śladem Orbana. Takie plany są (były) i u nas na razie nic z tego nie wyszło. A przydałoby się.