Zdaniem amerykańskiej agencji wywiadowczej Stratfor, w przyszłym roku Polska będzie prowadzić “jastrzębią” politykę wobec Rosji. Przewiduje również m.in. postępującą fragmentację UE, w której zamknięte granice staną się normalnością, a także destabilizację sytuacji na zachodnich Bałkanach w związku z napływem migrantów.

Według agencji George’a Friedmana, nazywanej „cieniem CIA”, Polska w przyszłym roku będzie nie tylko prowadzić ostrzejszą politykę względem Rosji, ale także zacieśni współpracę z Grupą Wyszehradzką. Jednocześnie, Warszawa oddali się od Brukseli i Berlina.

Analitycy Startfor przewidują również, że w ramach UE zamknięte granice i ograniczenia w przepływie osób staną się „nową normalnością”.W kontekście kryzysu migracyjnego ma również dojść do destabilizacji Bałkanów Zachodnich. Z kolei państwa południa Europy porzucą politykę „zaciskania pasa” i zluzują dyscyplinę fiskalną.

Zmiany mają nastąpić również w największych krajach UE. Stratfor ocenia, że w przypadku referendum w Wielkiej Brytanii, większość Brytyjczyków jednak opowie się za pozostaniem w UE, jednak rząd będzie chciał zmienić relacje na linii Londyn-Bruksela i warunki członkostwa. Z kolei w Niemczech i we Francji dojdzie do większego przesunięcia politycznego w prawo. Pogłębią się również rozbieżności pomiędzy obu krajami – Berlin będzie niechętnie patrzył na Paryż, który będzie coraz wyraźniej odgrywał rolę lidera integracji.

W kontekście relacji z Rosją nie przewiduje się zaostrzenia sankcji przez USA i UE.Jednocześnie, raczej nie zostaną one znacząco złagodzone. W samej Rosji władza ma również „rozprawić się” z protestami opozycji przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi.

Stratfor prognozuje także słabnięcie ISIS, które jednak będzie próbować przeprowadzać kolejne zamachy. Turcja ma zbliżyć się do USA i Europy Środkowo-Wschodniej, zaś w Syrii nie dojdzie do zawarcia porozumienia o podziale władzy.

Przeczytaj również: Stratfor o Ukrainie: rok 2016 będzie pełen wyzwań dla Kijowa

IAR / polskieradio.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Obecną sytuację międzynarodową niektórzy przyrównują do polowania na niedźwiedzia. Przy czym niedźwiedź jest rosyjski. Jak na każdym takim polowaniu, myśliwi w początkowej fazie posługują się psami, których zadaniem jest rozdrażnienie zwierza i wystawienie go na linię odstrzału.
    „Myśliwy” (USA) bez rezultatu spuścił już ze smyczy dwa psy: Ukrainę i Turcję. Problem tkwi w tym, że w przeciwieństwie do zwykłego polowania, rosyjski Niedźwiedź o kilka klas przewyższa inteligencją myśliwego, przez co uparcie nie wychodzi na linię strzału. Co się tyczy psów, to myśliwy nie troszczy się o to czy zostaną one poturbowane przez niedźwiedzia, czy też nie. Jakby nie było, trzyma on na smyczy jeszcze kilka, na czele z III RP, nieustanie toczącą z pyska „patriotyczną” pianą.
    Podczas gdy ukraiński kundel (określenie „pies myśliwski”, byłoby w tym przypadku na wyrost) liże rany po starciu z niedźwiedziem, w walkę zaangażował się turecki zaś pozostałe niecierpliwie przebierając kopytami w przedpokoju czekają na swoją kolej !!!

  2. zan
    zan :

    Jastrzębie to agresywne frakcje we władzach mocarstw. Litwa, Polska itp. nie mogą być “jastrzębiami”, to nie ma sensu jakby z definicji. Tu nie ma ośrodków decyzyjnych. Mogą być za prowadzić kretyńską i samobójczą politykę z rozkazu USA.