kami644 @kami644
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Taką samą sytuację mamy w naszym kraju !!!
W stosunkach międzynarodowych nawet kropka i przecinek ma ogromne znaczenie. A co dopiero taka sytuacja.
Rzeź Wołyńska była faktem. Osobom, które solidaryzują się z Majdanem, należy przypomnieć o tamtym ludobójstwie. I właśnie tu pojawia się problem, gdyż Ukraińcy nie przyznają sie do zbrodni. Przypomnę, że Niemcy i Rosja uznały iż ich przodkowie dopuścili się zbrodni na Narodzie Polskim. Przypomnę ponadto, że w programach nacjonalistycznych organizacji ukraińskich jest przyłączenie części polskich ziem wschodnich do Ukrainy. Myśląc długofalowo, należy spodziewać się w latach następnych niepokojów na ziemich, o których wpomniałem wcześniej. W dniu dzisiejszym Polacy solidaryzują się z Ukraińcami, ale wynika to z faktu, że Ukraińcy występują w roli poszkodowanego względem Rosji – co jest uzasadnione. Jednakże, gdzieś w głębi musimy mieć na uwadze zagrożenia o których napisałem powyżej.
Zgodzę się co do zagrożenia ze strony UPA i jej pochodnych. Natomiast w obecnej sytuacji militarno-politycznej to właśnie Rosja jest dla nas zagrożeniem. Niewątpliwie politycy powinni prowadzić dwa rodzaje polityki: a) politykę doraźną, b)politykę dalekosiężną. I w łaśnie w tej drugiej powinna się znaleźć Ukraina z jej zagrożeniami. Być może po zmianie ekipy rządzącej to się zmieni, ale puki co szykujmy się do wojny z Rosją, jednocześnie pamiętając o zagrożeniu ze strony Ukrainy. Z punku eidzenia moralnego to co napiszę wydaje się obłędem, ale przedłużający się konflikt na Ukrainie leży w interesie Polski.
Panie SMS – Pan czyta w moich myślach. Moja opinia o obecnej sytuacji jest totalnie zbieżna z Pańską.
Zgadzam się z większością, poza jednym. “Podwaliny pod UE” unie europejska powstała w celu założenia Niemcom “cugli”. Jednak po czasie okazało się, że Niemcy zrzuciły te “cugle” i zaczęły wykorzystywać Europę do rozwoju własnej gospodarki kosztem innych krajów Europy. Pozatym, proszę popatrzeć, kto zamieszkuje wschodnie tereny Francji – i niespodzianka – Niemcy. Niemcy prą jak taran do zamierzonego celu, jakim jest władanie Europą. Jednakże do tego celu potrzebny jest im Putin, a ten staje się jakby mało stabilny.
Trzymajmy się obecnych granic, ponieważ Niemcy upomną się o swoje – to tak na naszym podwórku. W pozostałych częściach Europy, również jest nie lepiej. A zachwilę w wyniku nowych podziałów będziemy mieli poważny konflikt militarny każdy z każdym. Efekt może być taki, że będziemy mieli wschodnie ziemie, ale nie będzie komu tam mieszkać. A czystki jakich dokonali Niemcy Rosjanie i Ukraińcy na naszym narodzie okażą sie tylko “małym spacerkiem” w porównaniu z tym co może spotkać nasz naród. Zatem szykujmy się do wojny, ale jej nie wzniecajmy.
Przeczytałem uważnie to przesłanie i skwituję je słowami św. jana Pawła II “wybaczajcie, ale nie zapominajcie” Szczególnie teraz musimy pamiętać do czego zdolni są nasi sąsiedzi – w chwili, gdy mamy poważny kryzys polityczny, a zagraża nam nawet militarny.
Jan_De:20.11.2014 19:28 oraz Piotr_B:20.11.2014 19:57 – zgadza się, że Ukraińskie badny UPA były jeszcze gorsze, ponieważ ich sposoby mordowania Polaków przebiły swoją brutalnością nawet Niemców. Banderowcy to byli zezwierzęceni ludzie pozbawieni ludzkich uczuć.
Tak – dokładnie, mam na myśli tych, którzy mają podobne charaktery do swoich poprzedników z lat 20-tych, 30-tych i 40-tych. Moja babcia opisywał mi różnicę, pomiędzy polskim wojskiem, a rosyjskim. Jak się zachowywali, jak wyglądali. Co do kolejności porządkowania – myślę, że najpierw powinniśmy odkopać takich gagadków jak jaruzelski, a później razem z nim zakopać kilku innych zdrajców w miejscu zapomnianym przez ludzi. Natomiast z Rosjanami tworzyć sąsiedztwo, które nie będzie oparte na ciągłych resetach i uległościach, tylko na współpracy sąsiedzkiej zakotwiczonej na realnych podstawach. Jeśli chodzi o Dmowskiego – zależało mu na uzyskaniu autonomi w ramach Imperium Rosyjskiego. Dlatego dobrze się stało, że to Piłsudski został gławą państwa.
Zgadzam się w100%. Nie można nie lekceważyć zagrożenia ze strony banderowców, ale wporównaniu z zagrożeniem ze strony Rosji – jest ono marginalne.
Jan_De:18.11.2014 20:55 Przytoczyłem powyższych twórców – tylko dlatego, żeby przedstwić Panu, że naród wydający takie perełki światowej kultury, jak powyżej – może być narodem nikczemnym i okrunym, jeżeli nie posiada wiary, mądrych przywódców oraz zdrowego rozsądku i empaii. Co do drugiej części wypowiedzi – dla mordowanego nie ma znaczenia w której kolejności jest mordowany, jak np. 10 mln Ukraińców zagłodzonych przez Rosjan na śmierć, czy uśmierconych ludzich w niemieckich obozach zagłady. Może Pan mnie obrażać, że z logiką u mnie na bakier, ale historii to nie zmieni. A zapewniam Pana – każda, nawet najmniejsza decyzja na przyszłość jest wynikiem przeszłości. Jeżeli ktoś nie wyciąga lekcji z histori to nie tylko brak mu logicznego rozumowania, ale jest ….(z przyzwoitości nie napiszę)…….. !!!!!
“Chińczycy też nas nigdy nie mordowali” i własnie dlatego Polacy nie żywią złych emocji wzgledem Chińczyków.
Tłumaczenie extra dla Pana Jan_De. Panu sms zapewne chodziło o naświetlenie powodów naszej niechęci do Rosjan, a sympatii do USA. I to wszystko.
W Europie znane sa dwa barbarzyńskie narody, dla których mordowanie innych narodów nie stanowiło problemu. Jedni czytali dzieł Tołstoja, Dostojewskiego czy Bułhakowa, a drudzy słuchali Sebastiana Bacha, Ludwiga van Beethovena, Wolfganga Amadeusza Mozarta czy Roberta Schumanna. Poza tym ocenia Pan ludzi po tym czy, czytają lektóry konkretnych twóców, czy nie. Jakie to ma znaczenie, czy czytałem przytoczone przez Pana lektóry, czy nie. Och jak bardzo mam ochote zacytować “A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”, dodam jeszcze i swoje przepiękne lektury również !
Co do bajzlu się zgodzę. Ale cóż wybraliśmy takie władze, to je mamy !!!! Odnośnie stałego elektoratu PO przeczytałem kiedyś bardzo ciekawą teorię, ale to przy innej okazji.
Jan_De:17.11.2014 23:56: Nie napisałem “każdy rusek” proszę czyać uważnie. Co do uzasadniania – wystarczy poczytać jak czerwona armia weszła w 1939r. do Polski. A dzisiaj – Putin to kłamca, oszust i manipulant – a Rosjanie go uwielbiają – jest dla nich wzorem. Co do jaruzelskiego – powinno się go odkopać i zakopać w jakimś narożniku małego cmentarza. O nawróceniu Szawła można przeczytać w Biblii, ale w nawrócenie komunisty nie wierzę. A jeśli chodzi o Putina, to naczelny rosyjski komunista na Krymie nieszczędził słów chwały dla Putina – czemu ? Bo Putin to członek KGB – komunista, czy to sie komuś podoba, czy nie.
Też tak uważam, ale zastosowano konwencję Chicagowską, która sie tyczy lotów cywilnych. Zatem był to lot wojskowy, który został uznany na potrzeby ugody Tuska z Putinem jako lot cywilny. A to z kolei świadczy o tym, że nie były jasno określone procedury dotyczace charakteru lotu. Bo jak wyjaśnić lot wojskowy, który raptem staje sie lotem cywilnym. Tym bardziej jest słuszną – decyzja o niewpuszczeniu rosyjskiego ministra, chcącym lecieć lotem wojskowym ze zgłoszonym wcześnie lotem cywilnym.
vitaliiys: Nie tak bardzo dziecinada. Gdyby lot śp. Kaczyńskiego uznano za wojskowy, sprawy dochodzenia prawdy by sie potoczyły całkiem inaczej. Zatem określenie rodzaju lotu ma bardzo duże znaczenie.
vitaliiys: bardzo dobrze, że rosyjskiemu ministrowi nie pozwoliliśmy przelecieć przez nasze terytorium. To jest nasze terytorium, zatem jeżeli ktoś chce nad nim przelecieć – to musi się nas zapytać, czy mu wolno. Rosjanie czują się tak pewni siebie, że stwierdzili, iż nie muszą się nikogo o nic pytać.
jaroslaus: nie zamierzam z Tobaą dyskutować jeżeli uważasz, że mój poziom intelektualny pozostawia wiele do życzenia.
Obecny przywódca Rosji Putin – był oficerem KGB – tego samego które pilnowało, aby komunistyczne ZSRR i rozwój komunizmu miało się dobrze. Jeżeli ktoś jest zagorzałym komunistą – to raczej tylko ubiera inna skórę, żeby był postrzegany inaczej. Napewno słyszałeś przysłowie “wilk w owczej skórze”. Czy Rosja to nie ZSRR ? Myślę, że tylko nazwa jest inna. Ludzie ci sami, terytorium troszkę okrojone, ale w większości również to samo.
Proszę przeczytać mój cału post, część – odnośnie ZSRR = Rosja również.
Tu się z Tobą zgodzę, dlatego powinniśmy robić przygotowania do wojny. Obawiam się jednak , że obecne totalnie skorumpowane władze, dla których liczy się interes UE oraz bliżej nieokreslonych grup światowego biznesu – nie zamierzają zrobić nic co leżałoby w żywotnym interesie nas Polsaków.
NRD, Polska, Czechosłowacja, kraje byłego ZSRR, Rumunia, Bułgaria itd. Jak tylko kraje te miały okazje – szybko pozbyły się Rosjan ze swoich terytoriów. NIKT ICH NIE CHCE U SIEBIE !!! Można mówić, że to ZSRR a nie Rosja, a ja odpowiadam, to ci sami ludzie i teren, a to właśnie ludzie i obszar na którym mieszkają tworzą państwo, a nie ufoludki na zasadzie “to nie my”. Kraj ten zmienił nazwę i sposób uprawiania władzy i nic ponadto. Mentalność Rosjan nie zmieniła się od wieków. Czy to była Carska Rosja, czy ZSRR, czy Putinowska Rosja.
Rosja miała bardzo dużo baz poza granicami swojego kraju. Tylko jakoś wszystkie te kraje ich nie chciały na swoim terenie – czemu ? Sprawa jest prosta – rusek to cham, prostak i burak bez ogłady, myślący o tym jak okraść, oszukać, zgwałcić, ewentualnie zamordować. Gdyby rosjanie sznowali inne narody dalej ich bazy byłyby położone w wielu krajach.
Zgadzam się z Tobą “im dłużej Ukraina stawia opór rosyjskiemu agresorowi tym bardziej my jesteśmy bezpieczni” Z punktu widzenia Polski jest to stan całkiem dobry, w którym obydwie nieprzyjazne nam strony tracą ogromny potencjał militarny, finansowy i ludzki.
Ukraina nie grozi nam wojną, a Rosja wprost mówi o zagładzie Polski. Ciekaw jestem z czyich rąk zginęło więcej Polaków – Rosjan, czy Ukraińców ? Czytam ten artykuł i nie dziwi mnie fakt, że tak często tracimy niepodległość. Jeżeli część naszego społeczeństwa w sytuacji zagrożenia staje po stronie potencjalnego potencjalnego agresora. Czy ktoś z was słyszał o wtargnięciu wojsk Ukraińskich do jakiegoś państwa ? NIE. Jeżeli ktoś ma chociaż trochę oleju w głowie, to ma świadomość, że im dłużej Ukraina stawia opór rosyjskiemu agresorowi tym bardziej my jesteśmy bezpieczni. Nasze stosunki z Ukrainą, przypominają samochód w którym słabo wchodzą biegi, ale można jechać. Czy jeżeli podczas jazdy tym autem urwiemy koło, będziemy zajmować się biegami, czy kołem? Tym “kołem” jest Rosja w chwili obecnej. Należy pamiętać o Ukraińcach, jednak skupienie naszej uwagi powinno być skierowane na prawdziwe zagrożenie – Rosję.
Zgoda. Czytałem, że kaszubi dostali od władz polskich propozycję utworzenia mniejszości kaszubskiej – odmówili twierdząc, że są Polakami, a nie mniejszością. Co do wermachtu, również się zgadzam – tak było. Moi dwaj dziadkowie służyli w wermachcie, wcześniej jeden walczył przeciwko Niemcom we wrześniu 1939r. I co z tego. Idąc dalej wcześniej Polacy nie służyli w polskiej armii, bo jej nie było. A legioniści walczyli dla Napoleona.
Czechy i Słowacja – jak napisałem , należy sądzić, że Rosjanie rozegrają to tak, żebyśmy zostali w kraju. Poza tym – jedyne co te dwa kraje umieją, to wywieszać białe flagi. Natomiast jeśli chodzi o Ukraińców, to pełna zgoda.
Polskę do Wisły z pewnością Rosjanie zajęliby szybko. Natomiast dalej byłby problem. Można zauważyć, że już na obecnym etapie stosunków Polsko-rosyjskich, Polacy (zwykli obywatele) myślą, o przygotowaniu się do partyzantki. Zatem należy sądzić, że przy naszym doświadczeniu i oporowi drogi zaopatrzenia przez wschodnią Polskę dla rosyjskiej armii, byłyby drogą przez mękę, a efektem takiej sytuacji byłaby niezdolność rosyjskiej armii do dalszych działań, a tego żaden dowódca, ani strateg nie chce. I to właśnie w tym kontekście pisałem, że Rosja boi się Polski. Jeśli chodzi o przemieszczenie wojsk przez góry, przypomnę tylko, że Niemcy zaatakowali nas w 1939r. z Czech i Słowacji, zatem można.
Włażą w tyłek Rosji. Mój scenariusz jest taki: Rosja obawia się Polski, zatem na zachód Europy pójdzie południem. Po drodze z pomocą Węgier i Serbii ogarnie całe południe Europy, po czy razem z V kolumną islamistów będzie chciała wtargnąć do Niemiec, a może i Francji. Obawy moje budzi tylko to, co zrobi Rosja, żeby nas utrzymać w kraju, żebyśmy nie zaatakowali ich od północy. Warianty są dwa: pierwszy, zanim pójdą południem zaatakują jakieś miasto bronią jądrową – NATO się nie ruszy i z tego powodu polskie wojsko nie pójdą się z pomocą południu i zachodowi Europy. drugi – zajmą Skandynawie i będą nas mieli w szachu.
Wychwalajcie tych kacapów dalej. Jak wam atom zrzucą na kark miny wam zrzedną. Ukraina musi być niezależna od Rosji. Jest to bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa. Ogarnijcie się wreszcie !!!
Prawi – chyba tylko dlatego, że jeżdżą po prawej stronie jak cywilizowani ludzie.
Węgiel, był tylko przykładem. Faktycznie w importowanym węglu jest kamień, ale nie wykluczone, że jest to wina dystrybutora. Zapewne są sposoby oddzielenia węgla od kamienia, ale trzeba chcieć. Mój patriotyzm zapewne wynika z tego, że przez większą część życia byłem żołnierzem i musiałem przekonywać moich żołnierzy, że warto walczyć o ojczyznę w razie potrzeby. a proszę mi uwierzyć nie było to łatwe.
Nazewnictwo “nieudolnie” bardzo ciekawe, w każdym razie efekt był ten sam, taka ich taktyka. Jak to moja babcia powiadała, gdy topił się żołnierz rosyjski w II wojnę – chcąc go ratować, drugi żołnierz na próbę ratunku powiedział “nas mnogo” no i tamten się utopił. Taka anegdotka na temat empatii rosyjskich przedstawicieli resortów siłowych. Putin to nie Rosjanie. proszę poczytać wypowiedzi rosyjskich przedsiębiorców, bojących się o utratę pieniędzy przez politykę Putina, ale uwaga “boją się mu o tym powiedzieć’. Rozmówca prosił o anonimowość z obawy przed represjami. Szok, niedowierzanie !!!! To informacja z wczoraj. To jest właśnie ta demoniczna władza psychopatycznego człowieka. Niemcy za czasów Hitlera również były bogate i co z tego?
Polityka nie polega na miłości, tylko na realizacji obranego planu. Putin /nie Rosjanie/ nie bardzo przepada za swoimi sąsiadami, no chyba, że mu są bezwzględnie poddani, jak na przykład Białoruś. Niepokornych załatwia po swojemu. Zatem jak można osiągnąć kontakty dobrosąsiedzkie, gdy druga strona uważa swojego sąsiada, za kraj, który nie należy traktować jako równego partnera. Pana teorie są fikcją. Putin zawsze będzie traktował nas jako strefę wpływów – to taki typ despotycznego człowieka. Czy normalny przywódca wprowadza zakazy importu, tego, czy owego, bo nakazał znaleźć coś tam w produktach. Jest to chore, typowe zachowanie despoty. Napisałem, że sytuacja jest patowa, bo Rosja albo jest silna pod rządami despoty, albo przyjazna ale słaba.
Palę węglem to wiem. Raz kupiłem rosyjski i więcej nie kupię. A co do pozostałej części wypowiedzi to się zgadzam. Silna Rosja pod rządami Putina, to Rosja nieprzewidywalna, stwarzająca zagrożenia dla sąsiadów. Zatem i dla nas. Putin faktycznie rozprawił się z ludźmi, którzy w sposób szemrany przejęli majątki – dzięki temu sam został jednym z najbogatszych ludzi na świecie /około 70 mld dolarów/. Sytuacja jest troszkę patowa. Ja patrzę przez pryzmat mojego kraju. jestem Polakiem zatem mi zależy na bezpieczeństwie naszego kraju. Co za tym idzie – wolałem Rosję Jelcyna niż obecną. Która atakuje sąsiadów i zabiera im ziemię./Gruzja 2008 oraz 2014, Krym 2014/. Chyba pamiętamy czasy rozbiorów. Przez pryzmat historii widzimy, że są dwie możliwości: albo silna Rosja pod rządami despoty, albo silna Polska. Ja wybieram Polskę, a jeśli Pan uważa inaczej – to został Pan już zmanipulowany przez GRU, albo są w trakcie realizacji tego zadania. Ale nie jest Pan sam. Po zaborach również wielu Polaków świętowało upadek naszego państwa, a w czasach wojny bolszewickiej – część naszych rodaków wspierała komunistów.
Mało oglądam telewizji, w mojej ocenie jedna, czy inna jest przedstawicielem takiej, czy innej władzy. jeśli chodzi o łapownictwo, to mam kilku znajomych kierowców TIR-ów jeżdżących do Białorusi, bądź przez Białoruś. Każdy z nich dostaje od szefa pieniądze na łapówki – JEST TO NORMA. Jeśli chodzi o Biesłan, Rosjanie postanowili zlikwidować terrorystów razem z zakładnikami. A jeśli chodzi o Czeczenię, nie wszyscy byli terrorystami, a Rosjanie zrównali Grozny z ziemią. Nie wspomniał Pan o tym jak Putin nakazał służbom wysadzić w powietrze blok z mieszkańcami, żeby mieć powód do ataku na Czeczenię. To jest właśnie PUTIN. Szatan czy co?
Napisałem o Rosjanach i Putinie myśląc, że będzie to pewnym wyjaśnieniem naszej polityki względem Putina. Otóż jak napisałem co innego Rosjanie, a co innego Putin. Za czasów Jelcyna można było rozmawiać z ich władzami. Teraz już nie. Żeby prowadzić politykę wschodnią, trzeba zrozumieć ich aktualnego przywódcę. A Putin jest nieprzewidywalny. Ten człowiek traktuje jako partnera tylko Niemców. Nas natomiast jako starą strefę wpływów. Zatem nie dziwi, mnie fakt, że nasze podejście do Rosji jest takie, a nie inne. Nie można z nimi nawet prowadzić pewnych interesów, gdyż za chwilę Putin nakaże znaleźć jakieś powody do zakazu importu. Proszę popatrzyć przykład węgla rosyjskiego – jakość denna, a pomimo to nikt nie wstrzymuje importu z Rosji. Putin w przeciwieństwie do Polaków handel traktuje jako możliwość walki politycznej. Tak mniej więcej wyglądają w skrócie nasze relacje. Myślę, że się polepszą, jak zabraknie Putina.
Nie odniosłem się do inwestowania w Białorusi – poczyta Pan o inwestycjach Terrawity w tym kraju. W Pana długiej wypowiedzi – brakuje mi odniesienia do “przyjaznego” przekonania Czeczenów do Federacji Rosyjskiej.
Rosjanie, może i są przyjaźni /przez 20 lat mieszkałem tuż przy granicy z Rosją/. Ale Putin, już nie. W Rosji naród nic nie znaczy, liczy się władza. Jeśli chodzi o przyjazność władzy Rosyjskiej, to mamy przykład z ostatnich lat /MAK, oraz brak zwrotu wraku samolotu – celowo, dla jątrzenia sytuacji/. Czasy agresji na Czechosłowację – to nawet mnie ubawiło – Polska była okupowanym krajem i raczej nie mieliśmy wolności w podejmowaniu decyzji. Polska naturalnie posiada kulturę zachodu, aż tu nagle postanowiliśmy tak zbliżyć się z Rosją, że nawet ich wojska zaprosiliśmy do siebie, a każda decyzję konsultowaliśmy z Moskwą – wolne żarty. Udało nam się odseparować od Rosji, tylko dlatego, że wykorzystaliśmy moment osłabienia politycznego oraz gospodarczego Rosji, a nie dlatego, że władze Rosji w swojej roztropności oddały nam wolność. Wini Pan nas Polaków za obecne stosunki z Rosją. Celowo napisałem z Rosją, a nie z Rosjanami, bo te są całkiem dobre. Zdarzają się sytuacje, że służby rosyjskie niszczą Polakom paszporty na przejściu granicznym – wiem to od znajomych – czy to nasza wina ? Myślę, że nie. Nie robią tego zwykli Rosjanie, ale przedstawiciele władzy rosyjskiej w ramach “polepszania” naszych relacji.
Oczywiście jest to wielka tragedia, że ludzie giną, ale tam jest regularna wojna. Jako artylerzysta wiem ile kosztuje pomyłka oraz jak nie wiele trzeba, żeby do niej doszło. Najprawdopodobniej jakiś artylerzysta pomylił się w obliczeniach, a efekty tej pomyłki są tragiczne. Niestety takich sytuacji nie da się ominąć. Ludzie się mylili i będą nadal. Separatyści jak najszybciej powinni się poddać – na chwile obecną, to jedyne sensowne rozwiązanie.
Władek, ja wbrew liberałom i postkomunistom przekonującym “nie patrzmy w przeszłość, budujmy przyszłość” patrzę w przeszłość. Moim zdaniem nawet najmniejsza decyzja na przyszłość, jest wynikiem przeszłości. Przeanalizujmy teraz, który kraj zadał nam więcej terroru: Rosja, czy Ukraina. Czy silna Rosja i jej zwyrodniałe wojska są dla nas większym zagrożeniem, czy “banderowcy”. W Gruzji, nie było banderowców, w Czeczenii również nie. Popatrzmy w historię, a może w Czechach, albo na Węgrzech. A w 1939 roku razem z Niemcami w Polsce też ich szukali. Jak pamiętam rosyjska armia chciała nas wyzwalać i wcześniej w 1920, rozbiory. Tak, banderowcy z pewnością są zagrożeniem, ale na pewno nie takim jak Rosja, na nich przyjdzie czas później. Teraz najważniejsze, to osłabić Rosjan.