abrat @abrat
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Czemu nie można edytować swoich wpisów? Bez sensu. Najpierw pisałem uważnie, to mnie wylogowało i cały wpis … Teraz spiesząc się wsadziłem trochę błędów stylistycznych 😐
“Litwa tłumiła w końcu prawosławne powstania przed unią. Kto ten drugi naród? I Żmudzini, i Rusini byli uważani za Litwinów i sami się za nich uważali.”
No niekoniecznie, tak znów Rusini się uważali za Litwinów. Litwini jak podbili kupę terenów byli wciąż w WKL w mniejszości, stąd brak dominacji ich języka, musieli uznać arystokrację również z podbitej Rusi. A Rusini uznawali się za obywateli WKL ale nie za Litwinów, zresztą przed XIX wiekiem nie ma co gadać o jakichś wielkich świadomościach narodowych bez przesady, raczej ważniejszy był ród to władali Jagiellonowie, a dobijali się o max władzy i przywilejów Radziwiłłowie w konkurencji do Sapiechów, czy Paców i tam szło “na noże”.
Nie zgodził bym się z tą równością i z tym, że wszystko to byli od razu katolicy. Bzdura. pod koniec XIV wieku ochrzcili się Litwinie i Żmudzini, ale oni i tak byli w mniejszości bo WKL podbiło ogromne obszary Rusi, nie pogańskiej ale od wieków prawosławnej, z prawosławną arystokracją! To że Wielkie Księstwo Litewskie całe przyjęło katolicyzm to bezpodstawne uproszczenie. W XVI wieku w dobie reformacji jeszcze równuprawnienie religii było w I RP sławne, ale niezwykle szybko skończyło się wraz z kontrreformacją i raczej najwięcej właśńei stracili na tym prawiosławni na Rusi.
A wracając do artykułu to bardzo ciekawy. Moim zdaniem osadnictwo było logicznym następstwem przejęcia tych ziem, uzasadnionym wcześniejszą carską rusyfikacją i konfiskatami po powst. styczniowym, “zagospodarowaniem” i uhonorowaniem wielu byłych żołnierzy, i w ogóle pomysłem na zagospodarowanie pustych lub wysiedlonych terenów. Ale nie bądźmy hipokrytami – moim zdaniem to była kolonizacja i akcja polonizacyjna.
Z tym, że chyba lepiej było Ukraińcom np. przeżyć w II RP (nawet siedząc jakiś czas w np. Berezie), niż nie przeżyć w bolszewickiej republice (np. umierając z głodu lub na zesłaniu). Tylko, że ten co przeżył w II RP buduje swoją świadomość na swojej krzywdzie (widzianej subiektywnie, bo trudno mu o obiektywizm), a ten co nie przeżył w Kraju Rad nic już nikomu nie zrobi. Brutalizm radziecki okazał się skuteczniejszy, podobnie jak wiele wieków wcześniej, podobne metody Dżingis Chana. Szkoda, tylko, że wielu Ukraińców niedługo później wybrało podobne metody, nie patrząc, że to niemoralne.