JaroRoztocze @JaroRoztocze
Kilka słów o mnie:
Jestem miłośnikiem Kresów oraz członkiem Stowarzyszenia Upamiętnienia Polaków Pomordowanych na Wołyniu w Zamościu.
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Witam i odpowiadam. Ad.1). Oczywiście to bardzo dobrze, że środowisko ukraińskie posiada koło ZUwP w Hrebennym. Mam nadzieję że nie „zapatrzą się” na swoich „wojujących” kolegów z Przemyśla. Głównym celem powinno być: rozwój kulturalno-oświatowy mniejszości ukraińskiej oraz opieka nad pięknymi cerkiewkami i pozostałymi cmentarzami na polsko-ukraińskim pograniczu. Ad.2). Uważam natomiast za wielką niezręczność, a nawet może za prowokację , gdy na prowizorycznym przejściu w Korczminie strona ukraińska w czasie przekraczania granicy przez sąsiadów-Polaków w czasie powitania wymienia nazwę – UPA i nazwisko Bandery. Co więcej w czasie uroczystego nabożeństwa przy cudownym źródełku w Stajiwce ukraińscy księża grekokatoliccy w trakcie kazań kontynuowali tematykę Bandery i UPA ( słyszałem o tym od osób trzecich – w tym czasie udałem się bowiem do Uhnowa). Mają tyle innych okazji do wychwalania Bandery i UPA – czy muszą to robić akurat wtedy gdy odwiedzają ich polscy sąsiedzi ? Tak naprawdę robią takim postępowaniem wielką krzywdę ks. Batruchowi, który od lat stara się doprowadzać do wspólnych spotkań Polaków i Ukraińców. Szkoda tylko, że te graniczne imprezy w Kryłowie i Korczminie są tak mało nagłośnione. Mam wielkie uznanie dla Batrucha za to co robi dla naszych narodów – jednak muszę także jemu wytknąć pewną wypowiedź. W jednym z wywiadów powiedział, że „nie powinno się stawiać lasów krzyży na Wołyniu”. Czy tak powinien twierdzić kapłan ? Każdy pomordowany powinien mieć przynajmniej ziemny grób z krzyżem ! Ad3.). Dobrze się stało, ze rada miejska Zamościa potępiła skandaliczne decyzje Żółkwi i Łucka. Lepiej późno niż wcale. Gdyby bowiem, także miasto partnerskie, niemieckie Schwabisch Hall ogłosiło honorowym obywatelem Hansa Franka to pewnie reakcja Zamościa byłaby natychmiastowa. Niewłaściwe natomiast było domaganie się zerwania współpracy. Mam nadzieję, że stanowisko Zamościa zostanie w Żołkwi i Łucku właściwie zrozumiane – Ukraińcy muszą pojąć kim dla Polaków był Bandera i zbrojne ramię OUN tj. UPA. Uważam osobiście, że domaganie się prawdy i pamięci dla bestialsko pomordowanych Polaków na Wołyniu i Podolu nie stoi w sprzeczności z jak najbliższą współpracą z Ukrainą i Ukraińcami. Niestety ale z polskiej strony ludzie krótkowzroczni próbują przemilczeć lub nawet zakłamać temat ludobójstwa UPA sądząc, że w ten sposób szybciej nastąpi pojednanie. Jest to błędne rozumowanie – tylko prawda może być bowiem podstawą przyszłego pojednania pomiędzy naszymi narodami ( natomiast te obłapania się Kwaśniewskiego z Kuczmą, Kaczyńskiego z Juszczenką czy też Komorowskiego z Janukowyczem to jedynie tani teatr nie mający nic wspólnego z pojednaniem ! ). Niestety ale niektórzy z zamojskich radnych zwyczajnie relatywizowali zbrodnie UPA – nie mają bowiem pojęcia o skali i istocie tego straszliwego ludobójstwa. W tej sprawie panuje bowiem wielka społeczna niewiedza … Ad.4). Jeżeli chodzi o zamieszczenie fałszywej informacji o „Oreście” to zaskoczę Pana, ale autorem tego kłamliwego wpisu są nie Ukraińcy, ale strona polska. Pewnie piszący te głupoty zwyczajnie nie wiedział kto to Orest i nie znał jego „wyczynów” na Zamojszczyźnie. Natomiast porównywanie tego bandyty z Basajem „Rysiem” z BCh jest trochę niestosowne. Oczywiście także polska strona w trakcie akcji w marcu 1944r., na ukraińskie wsie gdzie miały siedzibę kuszcze UPA, dopuściła się zabijania cywilów – tyle że ci Ukraińcy w zdecydowanej większości ginęli w trakcie walk polsko-ukraińskich. Natomiast akcje UPA miały w większości charakter typowych mordów egzekucyjnych na ludności cywilnej. W Uhnowie polecam kościół , a tak naprawdę jego ruiny, niestety miasteczko jest straszliwie zapuszczone – znacznie więcej zabytków ( jest też większy porządek) jest w Bełzie – tyle że droga Uhnów – Bełz to dosłownie „dziura na dziurze” ! Ad.)5. Z pomnikiem Starucha formalnie ma Pan rację – tylko że tak naprawdę znajduje się on „o rzut kamieniem” od granicy gminy Lubycza Królewska. Nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałem plotkę o tablicach poświęconych UPA w Hrebennem i w pobliskich Kniaziach. Ad.6). Oczywiście także do tez zawartych w artykule Guczajewa podchodziłbym z wielką ostrożnością. Proszę jednak zrozumieć Kresowian z Wołynia i Podola – od 22 lat mamy wolną III RP, a oni dalej nie mogą godnie uczcić pamięć swoich bestialsko pomordowanych bliskich. Nasi politycy – ci sami którzy głośno mówią o ludobójstwie w Katyniu – wielkim łukiem omijają tematykę ludobójstwa na Wołyniu i Podolu. Czy jest właściwe różnicowanie polskich ofiar według kryterium narodowości oprawcy ? Ad.7). Tak naprawdę to ZUwP mógłby potencjalnie dokonać wielkiej rzeczy dla stosunków polsko-ukraińskich. Przypomnę że ZUwP, „Nasze Słowo” i inne organizacje pokrewne z budżetu państwa polskiego otrzymują corocznie olbrzymie kwoty ( swego czasu państwo polskie wykupiło na rzecz ZUwP kamienicę w centrum Warszawy oraz kilka lat temu przekazano tzw. „Narodowy Dom” w Przemyślu ). Tymczasem polskie organizacje na Ukrainie nie otrzymują żadnego wsparcia od państwa ukraińskiego, pomimo że ich członkowie są przecież obywatelami Ukrainy. Już od kilku lat Polacy we Lwowie walczą o tzw. „Dom Polski”. Niestety ale nacjonalistyczne władze Lwowa nie chcą o tym słyszeć. Tymczasem z tego co wiem to wierchuszka ZUwP ma bardzo dobre kontakty z miejskimi i obwodowymi władzami Lwowa. Czy ZUwP nie mógłby więc zacząć lobbować na rzecz mniejszości polskiej na Ukrainie ? W końcu zrobiliby coś dobrego dla naszych wzajemnych relacji. Tylko że niestety nie jest to pewnie możliwe dopóki stery dzierżą tam „jastrzębie” – Tyma, Huk czy Drozd ? Oni wolą składać protesty przeciwko dziennikarce która w TVP powiedziała „bandy UPA” czy też red. Pospieszalskiemu autorowi programu o ludobójstwie UPA, zamieszczać prowokacyjne teksty sugerujące, że gdyby nie Niemcy to Polacy dokonaliby holocaustu Żydów czy też zawiadamiać prokuraturę o wpisach na forach internetowych wzywających do zniszczenia nielegalnego pomniku na Chryszczatej. Wszystkie te – tak naprawdę idiotyczne działania – zamiast integrować Ukraińców z Polakami – to powodują coraz większy ferment. Polakom i Ukraińcom, potrzeba jak najwięcej dialogu, tylko że bez przemilczeń niewygodnych kwestii – LUDOBÓJSTWO dokonane na Polakach z Wołynia i Podola jest faktem historycznym ! Niestety ale ZUwP swoimi działaniami nie tylko nie pomaga, ale wręcz przeszkadza. Pytanie – głupota to tylko czy też celowa robota na zlecenie strony trzeciej ? Wierzę jednak w “otrzeźwienie” i liczę na to, że mniejszość ukraińska pójdzie w końcu drogą PRAWDY – co przyczyni się do powstania prawdziwego pojednania polsko-ukraińskiego… Pozdrawiam.
O witam Pana “tutejszy” – czyżby krajan z Zamojszczyzny ?
Kilka faktów gwoli sprostowania. Po pierwsze Związek Ukraińców w Polsce jednak działa na Zamojszczyźnie – istnieje koło ZUwP w Hrebennem. Po drugie pro-banderowską propagandę można było zauważyć w Zamościu ( ujawnili się wtedy obrońcy zbrodniarzy z UPA) gdy były na radzie miasta zgłaszane wnioski o potępienie Żółkwi i Łucka. Po trzecie na Roztoczu w pobliżu Werhraty w lasach monasterskich znajduje się nielegalny pomnik poświęcony zbrodniarzowi z UPA Jarosławowi Staruchowi ps. “Stiah”. Po czwarte w tym roku grekokatolicki ks. Batruch z Lublina organizował polsko-ukraińskie “Dni Dobrosąsiedztwa ” m. in. w granicznym Korczminie. Idea bardzo fajna i potrzebna. Tyle że wszystko popsuli Ukraińcy – w momencie przekraczania granicy przez polskich sąsiadów przemawiająca przez megafon Ukrainka kilkakrotnie wymieniła nazwę UPA i nazwisko Bandery. Po piąte na stronie promującej szlak turystyczny Bełżec-Bełz ( super sprawa – szkoda że tak mało turystów wie o nim!), w na podstronie opisującej Uhnów jest takie zdanie -“W Uhnowie urodził się ukraiński działacz narodowy Mirosław Onyszkiewycz”. Ten “działacz” to pospolity zbrodniarz “Orest’ odpowiedzialny za rzezie polskich, tomaszowskich i lubaczowskich wsi – z Tarnoszynem na czele.
Oczywiście także ze stwierdzeniem Gulewicza, że “wschodnia Polska to ostoja banderyzmu ” nie zgadzam się. Wymienione przeze mnie powyższe przykłady mają bowiem charakter incydentalny – ale jednak są faktem. Chodzi o coś innego – a mianowicie o ocenę działań Związku Ukraińców w Polsce – w kontekście dochodzenia do przyszłego prawdziwego pojednania polsko-ukraińskiego. Niestety ale obserwując poczynania wierchuszki tego związku i teksty zamieszczane w “Naszym Słowie” mam czasem wątpliwości czy dla nich pojednanie jest także priorytetem…
Jaki był główny cel UPA w latach 1943-44 ? Wymordowanie wszystkich Polaków na Wołyniu i Podolu ! Wieś po wsi, gmina po gminie, powiat po powiecie „oczyszczano” Wołyń z Polaków. Na Podolu mordowano Polaków także po wkroczeniu sowietów – ( jak np. w Ihrowicy na Tarnopolszczyźnie), a nawet gdy udawali się do wagonów aby opuścić na zawsze swoje rodzinne strony.
Wołyńscy Polacy uciekali do miast gdzie stacjonowały garnizony niemieckie ponieważ trafienie w łapy banderowców kończyło się praktycznie zawsze śmiercią. W obronie bezbronnej polskiej ludności wiejskiej stawała często także partyzantka sowiecka, a nawet później pomagały władze sowieckie uzbrajając polskie „istriebietielnyje bataliony”. Aby bowiem uchronić swoich bliskich przed okrutną śmiercią z rąk band UPA, nasi wołyńscy i podolscy rodacy musieli często szukać pomocy u dwóch okupantów.
Nie jest przesadą stwierdzenie, że na Wołyniu i Podolu w latach 1943-44 miał miejsce holokaust Polaków ! Kto dzisiaj broni i tłumaczy te zbrodnicze kanalie z OUN-UPA ten staje w jednym szeregu z niemiecko-hitlerowskimi, sowiecko-rosyjskimi i banderowsko-ukraińskimi ludobójcami !!!
Do Parnikozy – kolego nie pisz głupot ! Ile ofiar ma na sumieniu Ogień, a ile Klaczkiwskij “Sawur” zwany “katem Wołynia” czy watażka Szuchewycz “Czuprynka” ? Setki polskich wsi na Wołyniu zostało dosłownie wycięte ( a pamiętasz kto wydał rozkaz – “… Polaków wycinać w pień …” ?). Bandera stworzył podstawy do dokonania ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Podolu, a Szuchewycz, Klaczkiwskij, Stelmaczuk czy Olijnik w praktyce je zrealizowali .
Państwo polskie musi w końcu oficjalnie zareagować na arenie europejskiej. Litwa jawnie łamie prawa polskiej mniejszości wynikające z uregulowań unijnych, a także z zapisów polsko-litewskiego traktatu z 1994r. Grybauskaite, Kubilius czy Adżubalis od lat jedną rękę wyciągają do polskich władz, a drugą tłamszą Polaków na etnicznie polskiej Wileńszczyźnie. Czas skończyć z ta schizofrenią !
Czy jest wskazane aby jednego dnia prezydent Litwy brała udział w naszym Świecie Niepodległości, a drugiego podpisywała akty dyskryminujące Polaków na Litwie ? Ile razy śp. prezydent Kaczyński spotykał się z prezydentem Adamkusem i jaki był tego rzeczywisty efekt ? Ciągłe zaostrzanie kursu wobec mniejszości polskiej.
Czas skończyć z obłędną polityką Giedroycia. Priorytetem dla RP powinna być obrona praw Polaków na Litwie – dyskryminowanych przez litewskich nacjonalistów – a nie jakiś „strategiczny sojusz” z jawnie antypolską Litwą !
Litewscy nacjonaliści chcą powtórzyć „scenariusz kowieński”, a więc doprowadzić do wynarodowienia Polaków z Wileńszczyzny.
Pani prezydent Grybauskaite „dziękujemy” za dotychczasową współpracę – zrobiła bardzo wiele w kierunku pogorszenia stosunków polsko-litewskich. Niech sobie jeździ na uroczystości do swego kumpla Łukaszenki …
Jako mieszkaniec wschodniej Polski muszę stwierdzić, że jednak w powyższym artykule jest … sporo prawdy. Co pewien czas można zresztą także na tej stronie przeczytać przetłumaczone “ciekawe” artykuły z tygodnika “Nasze Słowo”…
W lipcu 2013r. będzie miała miejsce 70 rocznica rzezi wołyńskiej tj. Ludobójstwa dokonanego przez zbrodniarzy z band UPA na Wołyniu i Podolu na 150 tysiącach Polaków – mogę się założyć, że ze strony środowisk ukraińskich w Polsce podniosą się wtedy głosy – “inspiracja Kremla”, “na zamówienie Moskwy”, “Kresowianie – przyjaciele Putina” itp. Może dojść do sytuacji podobnej jak w 2008 r. gdy “za pięć dwunasta” storpedowano uroczystości wołyńskie w 65 rocznicę ludobójstwa. Środowiska postbanderowskie wiedzą, że ludzie polskiej prawicy są bardzo wyczuleni na wszelkie kwestie “prorosyjskie” – więc na pewno znowu zastosują ten sam manewr. Czy w lipcu 2013 r. Kresowianie, cudem ocaleni od banderowskiej siekiery, znowu zostaną pozostawieni sami … w 2008r. na uroczystości na Skwerze Wołyńskim w Warszawie nie przybyli SOLIDARNIE zarówno śp. prezydent Lech Kaczyński jak i premier Donald Tusk, a ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zablokował stosowną uchwałę sejmową. Przypomnę jeszcze, że w dzienniku “Rzeczpospolita” red. R. Ziemkiewicz pisał, że powyższa sytuacja nastąpiła podobno w wyniku działań … ambasady ukraińskiej. Dodam jeszcze, że Związek Ukraińców w Polsce zorganizował wtedy ( tj. w tych samych dniach !) w Sopocie Festiwal Kultury Ukraińskiej ! Czy ta zbieżność dat to czysty przypadek ? Aby dolać czary goryczy to przypomnę, że wtedy w 2008r. śp. prezydent Lech Kaczyński nie objął swoim patronatem uroczystości wołyńskich w 65 rocznicę ludobójstwa, a … pod jego patronatem odbywał się równolegle ukraiński festiwal w Sopocie …