Zmiana rosyjskich wojsk w Armenii

19 czerwca rosyjski rzecznik Południowego Okręgu Wojskowego powiedział dziennikarzom, że Rosja do końca 2012 roku podwoi liczbę żołnierzy kontraktowych w swojej bazie wojskowej w Giumri (Armenia). Ogólna liczba personelu w bazie pozostanie niezmieniona. Według Kremla, ten ruch jest częścią procesu profesjonalizacji rosyjskiej armii. Jednak czas ogłoszenia tej decyzji jest dramatyczny w świetle napiętej relacji Moskwy z Azerbejdżanem i Gruzją.

Na początku czerwca prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się z wysokimi rangą oficerami wojskowymi w celu omówienia priorytetów, w tym położenia większego nacisku na żołnierzy kontraktowych, znanych w Rosji jako “kontraktniki”. Putin powiedział, że do roku 2017 w skład sił zbrojnych Rosji wejdzie 700.000 żołnierzy kontraktowych, a do 2020 roku – zaledwie 145.000 będą stanowić żołnierze poborowi. Jeszcze się okaże, czy Rosja może zrealizować te ambitne cele, choć żołnierze kontraktowi już służą w największych rosyjskich okręgach wojskowych. Około 5.000 żołnierzy stacjonuje obecnie w Giumri, gdzie Rosja przedłużyła umowę dzierżawy do 2044 roku. Rzecznik powiedział również, że dodatkowi żołnierze kontraktowi zostaną wkrótce wysłani do Armenii.

Wojskowe i ekonomiczne uzależnienie od Rosji zmieniło Armenię w państwo satelickie. Istotnie, Moskwa jest gwarantem bezpieczeństwa dla Armenii, która znajduje się obecnie w stanie trudnego do opanowania konfliktu o region Górskiego Karabachu. Przemoc na granicy ormiańsko-azerskiej ostatnio wzrosła, a niezwykle długie starcia doprowadziły do ofiar po obu stronach.

Biorąc pod uwagę geopolityczne cele Kremla na Kaukazie, ważne są również ruchy rosyjskich wojsk. Rosja ma umowę z Erywaniem na patrolowanie ormiańskich granic – umowę dotyczącą sąsiadujących krajów. W Gruzji spięcia z Moskwą nasilają się od czasu podróży sekretarz stanu USA Hillary Clinton do tego kraju na początku czerwca, podczas którego Clinton wyraziła solidarność z Tbilisi zadeklarowała dodatkową pomoc wojskową. Kreml grozi także deportacją 9000 gruzińskich imigrantów. Ponadto, wojska rosyjskie tradycyjnie naciskały Gruzję od północy na terytoriach separatystycznych Abchazji i Osetii Południowej. Zwiększenie zaangażowania Rosji w Armenii sprawia, że południowa granica Gruzji również jest podatna na atak.

Ważne są również rosyjskie napięcia z Azerbejdżanem. Tak jak Armenia, Azerbejdżan jest uzależniony od dostaw rosyjskiej broni. Jednak według raportów z 19 czerwca, Baku rozważa zakup uzbrojenia od Izraela, z którym rozszerza współpracę. Rosja negocjuje przedłużenie dzierżawy na stacji radarowej w Azerbejdżanie, ale cena ciągle pozostaje główną przeszkodą w zawarciu porozumienia. Moskwa wykorzystuje swoją nową stację radarową w pobliżu Armawiru w Rosji jako dźwignię finansową.

Zarówno Baku i Tbilisi będą obserwować ruchy rosyjskich wojsk w Armenii. Nawet jeśli są one tylko elementem szerokiej reformy rosyjskich sił zbrojnych, to Moskwa ma wystarczająco dużo powodów do projekcji siły w tym regionie.

Źródło: „STRATFOR” / www. stratfor.com

Tłum. Jarosław Maciaszek

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply