Giną żubry na Białorusi

Ostatnie tygodnie były dla białoruskich żubrów bardzo krwawe. Kłusownicy zabili 4 sztuki i ciężko poranili jednego żubra.

Żubr jest na Białorusi, podobnie jak i w Polsce, zwierzęciem-symbolem. Żyje tutaj bez mała 600 sztuk w 7 wolnych populacjach. Oczywiście najbardziej znaną jest populacja białowieska (w granicach Białorusi leży ponad 80 tys. ha tego kompleksu leśnego). Prócz tego żubry żyją jeszcze w słynnym Berezyńskim Zapowiedniku (najstarszy obszar chroniony na Białorusi), nie mniej słynnym Poleskim Radiacyjno-Ekologicznym Zapowiedniku (powstałym na terenie wysiedleń po katastrofie czarnobylskiej), w znanej w Polsce, choć chyba bardziej wśród historyków, Puszczy Nalibockiej i jeszcze w nadleśnictwach w obwodzie grodzieńskim i mohylowskim.

Podobnie jak w Polsce żubr wpisany jest do Czerwonej Księgi Zwierząt, gdzie umieszcza się te najrzadsze i wymagające ochrony ścisłej. Ponadto żubr chroniony jest ustawą o świecie zwierzęcym (u nas odpowiednikiem w tym przypadku jest ustawa o ochronie przyrody i rozporządzenie o ochronie zwierząt).

Niestety mimo tej zda się idealnej ochrony, idealnie nie jest. Funkcjonują bowiem pewne przepisy i zasady gospodarowania populacją żubra, które sprawiają, że można go legalnie odstrzeliwać a to stwarza pole to nadużyć i kłusownictwa.

Jednym absurdalnych paradoksów jest to co można nazwać „żubrzą emeryturą”: Żubr jak wspomniano jest na Białorusi gatunkiem chronionym. Jednak, kiedy żubr osiąga wiek lat 20-25 staje się już „staruszkiem”, taki żubr klasyfikowany jest już do tzw. rezerwowego zasobu genowego. Zaś zwierzęta z tego zasobu są wyłączane z ochrony i można na nie polować, co reguluje odpowiedni ukaz prezydenta. Rodzi się pytanie jak odróżnić takiego 25-letniego staruszka od młodszego np. o 8 lat osobnika. Otóż każdy żubr ma własne oblicze, jest niepowtarzalny. Dlatego fotografuje się takiego podstarzałego osobnika i umieszcza w specjalnej kartotece. Fotografia jest potrzebna po to by jegier w gospodarstwie łowieckim albo parku narodowym mógł podprowadzić myśliwego (zwykle obcokrajowca, bo Białorusinów na to nie stać) pod tego konkretnego osobnika. Śmieszne? Na Białorusi jest to traktowane poważnie, dla żubra nawet śmiertelnie poważnie. W ten sposób ginie legalnie na Białorusi 40-45 sztuk żubrów rocznie.

Odstrzał żubra i trofeum z niego kosztuje na Białorusi nawet 40-50 tys. euro (dorodny złotomedalowy byk), krowy są tańsze (5-15 tys. euro). Cena zależy od prezencji, długości rogów itd. Pieniądze trafiają zwykle do budżetu państwa.

System ten niestety powoduje zachętę do działań bezprawnych, bo słabo opłacany jegier (pensja ok. 1,9 mln rubli) może pokusić się na to, by za kilkaset dolarów czy euro podprowadzić zagranicznego myśliwego pod żubra i „nie zauważyć”, że ten go odstrzelił.

Prawdopodobnie to właśnie było przyczyną zabicia w ostatnim czasie żubrów w okolicach Chojnik (wschód Białorusi, okolice Poleskiego Radiacyjno-Ekologicznego Zapowiednika), gdzie jeden osobnik został zabity a drugi ciężko poraniony, a także w okolicach Puszczy Nalibockiej (leśnictwo wołożyńskie) gdzie znaleziono trupy trzech zwierząt bez głów. Naukowcy i specjaliści badający żubry twierdzą też, że jest rzeczą bardzo trudną wytropić i upolować żubra bez pomocy „miejscowych”.

Ostatnio także zdarzały się propozycje (przez Internecie) sprzedaży trofeum z żubra już za 390 euro.

Nie tak dawno sam minister turystyki i sportu przyznał, że bawiący w Puszczy Białowieskiej niemiecki myśliwy zostawił tam 450 tys. euro. Oczywiście polował na żubry ale ile sztuk odstrzelił, minister nie powiedział.

Sprawą ostatnich przypadków Ministerstwo Gospodarki Leśnej zajęło się poważnie. Na miejsce zdarzenia w okolice Puszczy Nalibockiej pojechał sam minister. Zatrzymano już obywatela Rosji, który tam polował. Jakie będą dalsze losy sprawy i białoruskich żubrów – czas pokaże.

Oprac. Krzysztof Wojciechowski

Więcej o sprawie można przeczytać na stronie białoruskiego serwisu informacyjnego tut.by w artykule Jekatieriny Sinjuk:

[link=http://news.tut.by/society/272913.html]

Informacja wraz ze zdjęciami zabitych żubrów (uwaga materiał drastyczny!) dostępna na stronie:

[link=http://wildlife.by/node/14543]

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. parnikoza
    parnikoza :

    No niestety zubry na Bialorusi pod zagrozenjem, w Ukraine ich przez warwarski odsztral zostalo w poblizu 200. Polska w tym przypadku naprawdzie ma prawo na dume, bo populacija tutaj jedna z najwiekszych w swiecie) A kiedy Bracie o wilku napiszesz)))