Stanisław Lem

Stanisław Lem urodził się we Lwowie w 1911r. jako syn Sabiny Waller i Samuela Lema- zamożnego lekarza laryngologa. Wychowany został jako katolik mimo, że jego rodzice byli Żydami. Od 1931r. uczył się w II Państwowego Gimnazjum im. K.S Szajnochy we Lwowie, w którym w 1939r. zdał maturę. Po zajęciu miasta przez Armię Sowiecką studiował w latach 1940- 41 we lwowskim Instytucie Medycznym.

Jak sam wspomina dostał się tam okrężną drogą. Egzamin zdał na Politechnikę, ale ze względu na niewłaściwe pochodzenie społeczne nie został przyjęty. Jego ojciec należał bowiem według sowieckiej hierarchii do “średniej burżuazji”. Ojciec przyszłego pisarza użył jednak wtedy swoich znajomości. Poprzez profesora biochemii Parnasa udało mu się umieścić syna na medycynie.

W czasie okupacji niemieckiej wykorzystując fałszywe papiery dzięki którym jego rodzina nie trafiła do getta, pracował jako pomocnik mechanika i spawacz w garażach niemieckiej firmy zajmującej się odzyskiwaniem surowców. W 1944r. po ponownym wykroczeniu do Lwowa armii radzieckiej kontynuował studia medyczne.

W 1946r. w ramach przesiedleń ludności polskiej wyjechał z rodziną do Krakowa, gdzie podejmuje studia na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ukochanego miasta Lem już nigdy nie zobaczył. Świadomie zrezygnował z tej możliwości, gdy jako znany autor gościł w ZSRR i władze chciały mu stworzyć możliwość wyjazdu do Lwowa. Obawiał się, że to go zaboli. W wywiadzie dla rosyjskiej telewizji na krótko przed śmiercią na pytanie: “Czy uważa pan, że Lwów oddano Ukrainie niesprawiedliwie?- odpowiedział. “Historia przesunęła Polskę po II wojnie światowej, jakbyśmy byli starą, pustą szafą. Nieuchronnie musiało to odbyć się kosztem wielu ludzkich tragedii. Lwów był polskim miastem, w którym urodziłem się i spędziłem swoją młodość. Czuję się stamtąd wypędzony, moja rodzina straciła cały majątek i w czterdziestym szóstym znalazła się w Krakowie bez środków do życia.”

Lem zmarł w 2006 r.. Lwów z którego został wypędzony, a zwłaszcza doświadczenia z okresu sowieckiego odcisnęły z pewnością ślad na jego twórczości.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply