Kwas ruski

ziewięć litrów słodu jęczmiennego, dziewięć litrów żytniego, dziewięć litrów żytniej mąki; wsypać to wszystko do cebra, zalać piętnastu litrami wrzącej wody, rozmieszać mocno, nakryć, niech parę godzin postoi. Rozdzielić tę masę do dwóch garnków, nie napełniać ich,

aby nie wybiegło i postawić do wypalonego jak na chleb pieca na noc, wyjmując i mieszając kilka razy, aby nie przypadło do garnka i tak zostawić w piecu do rana. Nazajutrz wyjąć z pieca, włożyć do kubełka, rozprowadzić czterema wiadrami wody i mieszać często przez kilka godzin. Skoro się ustoi, zbierać powoli z wierzchu płyn, aby mętów nie poruszyć i zlewać do ceberka. Jeżeli się mąci zbierając, przestać zlewać, a jak się ustoi, znowu zbierać z wierzchu. Rozczynić trzy szklanki mąki
tym samym kwasem i 1 szklanką drożdży do gęstości jak przez łyżkę, skoro podejdzie, wylać do lekko ogrzanego zebranego kwasu, postawić w ciepłym miejscu i nakryć płótnem, aby się ruszyło. Skoro się znajdzie piana, pomieszać, przecedzić przez sito do innego naczynia, zlewać do butelek i mocno zakorkować. Postawić w ciepłym pokoju, a skoro znajdzie się piana w butelkach, wynieść do piwnicy.

Nb. Butelki powinny być niepełne.

Kwasu wszystkiego ogrzewać nie trzeba, lecz nalać go trochę do ron­dla, ogrzać i wlać do pozostałego. Jeżeli w zimie kwas się robi, rozpro­wadzić wrzątkiem, jeżeli latem, to zimną wodą, bo przekwaśnieje, lub wrzątkiem z dokładaniem lodu.

Słód powinien być na 60 butelek.

Na tę samą gęstwinę można znowu nalać cztery wiadra wody, rozczy­nić i postąpić jak wyżej, a będzie kwas lżejszy, ale dobry.

Źródło: W. A. L. Zawadzka, Kucharka Litewska, Wilno 1938, s. 346.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply