Polski Słownik Biograficzny, t. 1, Kraków 1935, s. 11-12.

Abramowicz Andrzej, (zm. 1763), kasztelan brześciański zajmuje poczesne miejsce w »Pamiętnikach« Matuszewicza, istotnie bowiem zna­czył na Litwie dużo, ale tylko jako narzędzie wielkich panów, Radziwiłłów.Z trzech synów Andrzeja (ok. r. 1700) i księż­niczki Ogińskiej najmniejszą rolę odegrał An­toni, podstarości starodubowski; większą An­drzej i Jerzy, obaj chorążowie petyhorscy ok. r. 1736, obaj od młodości ślepo przywiązani do Michała Kazimierza Radziwiłła, hetmana w. lit. i wojewody wileńskiego, bo też materjalnie od niego zależni: Andrzej dzierżył w zastawie radziwiłłowskie Zuprany nad Oszmianką oraz Nowe Miasto pod Wilnem, Jerzy-Cytowiany na Żmudzi. A. około r. 1742 został stolnikiem wi­leńskim, w 1747 pisarzem ziemskim, w 1748 deputatem na trybunał, i na tych stanowiskach, jako członek sądu a zarazem ruchliwy ajent sej­mikowy, znaczne protektorom oddawał usługi. Przez lat dwadzieścia pospołu z bratem, Jerzym, podwojewodzim wileńskim (od 1750), oraz Igna­cym Bohuszem, pilnowali sejmików wileńskich, oraz odbywanych pod Wilnem egzulanckich smoleńskich i staroci ubowskich, tzn. forsowali na nich kandydatów radziwiłłowskich, a rwali zjazdy, gdzie przewagę mieli Czartoryscy. A. oka­zuje się w świetle korespondencji z Radziwił­łami zwolennikiem silnej ręki wielkopańskiej, zazdrosnym o swój urząd pisarski (nie chce re­formy sądowej, któraby jego władze ograni­czyła), a niechętnym wobec demokracji szlache­ckiej. Z oburzeniem pisze w jednym z listów, że bojarstwo we wsiach Markunach i Czecho­wie, »przyzwyczajone do częstych buntów i in ambitu szlachectwa a wybicia się z poddaństwa będące, edukują synów swoich w szkołach i do­mach przy sprowadzonych dyrektorach, ażeby zdolniejsi będąc do obrotów… w trybunale, mo­gli się kiedykolwiek pozbyć poddaństwa«, więc też A. »wstręt czynił« tej nauce. Do sejmu A. raz tylko uzyskał mandat w r. 1754, zaś bra­cia jego w 1758. Zato kiedy laskę trybunalską zdobył Karol Radziwiłł, Abramowiczowie try­bunałem rządzili tak dalece, że sam hetman za­rzucał im »dyktaturę«, następny zaś trybunał pod laską Jerzego Flemminga potępił A. i Bo­husza za branie upominków i odsądził ich od urzędów. Sprawa ta wywołała silne wrzenie na Litwie. Odsądzeni znaleźli jawnego protektora w Jerzym Mniszchu, w sekrecie zaś zgłosili się jako klienci do poselstwa francuskiego. Pod na­ciskiem dworu zawarto kompromis z Czartory­skimi, który A. i Bohuszowi warował rehabilitację. Niedość na tern, 4 V 1757 r. otrzymał A. kasztelanję brzeską; przysięgę na nią złożył 11 XI; chcieli go Radziwiłłowie zrobić marszałkiem trybunału na r. 1758, ale »familja« zagroziła, że przemocą do tego nie dopuści. Zostawszy kasztelanem, mieszkał A. dalej w Wilnie, ani do Brześcia, ani na sejmy nie zaglądając, mimo to ozdobiony w r. 1761 orderem Orła Białego. Dopiero w VI 1762 r., wstrząśnięty śmiercią hetmana protektora, wybrał, się do Warszawy, aby razem z innymi delegatami stronnictwa zalecić Księcia Panie Kochanku do województwa wileńskiego. Jedyne wotum polityczne oddał na radzie senatu w II 1763 za utrzymaniem ks. Ka­rola na księstwie kurlandzkiem. Umarł w dro­dze do Warszawy, koło Pobikrów, IX 1763. Jerzy A., sprawując wicemarszałkostwo w try­bunale 1763 r., zasłużył sobie na starostwo starodubowskie; wybrany posłem na konwokację, nic już nie znaczył po banicji Radziwiłła; urn. zimą 1766-7 r.

Konopczyński, Polska w dobie Wojny Sied­mioletniej. W. 1909-11, t. 2; Matuszewicz, Pamiętniki. W. 1876,t. 4; Bartoszewicz, Ig. Bohusz, Szkice z czasów saskich. Kr. 1880. Pareset listów And. i Jerzego A. do Michała i Karola Radziwiłłów w Arch. Ord. Nieświeskiej. Diarjusze sejmów f za Augusta III rkp. 597. Bibl. ks. Czartoryskich.

Władysław Konopczyński

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply