Polacy za pieniądze rejestrują Ukraińcom samochody kupione przez nich w Polsce, pomagając im uniknąć płacenia wysokiego cła. Rekordziści zarejestrowali na siebie nawet po 2 tys. pojazdów.
Zdaniem reportera “Interwencji” Polsat News Artura Borzęckiego, Ukraińcom nie opłaca się kupować samochodów w swoim kraju, ponieważ są one nawet pięć razy droższe niż w Unii Europejskiej. Musieliby jednak opłacić cło, które często przewyższa wartość sprowadzanego pojazdu. Stąd tuż po zakupie przekazują je w darowiźnie Polakom, którzy rejestrują samochody pod własnym nazwiskiem. Otrzymują za to 400 euro. Jak zaznaczył, niektórzy Polacy zarejestrowali na siebie nawet po 2 tys. samochodów. „Myślę, że żadna firma w Polsce nie ma tylu samochodów”– powiedział dziennikarz. Wszystkie samochody jeżdżą po Ukrainie na polskich tablicach rejestracyjnych.
Polskie tablice rejestracyjne znajdowane były nawet w Donbasie. W lutym ubiegłego roku, po walkach w okolicach Łogwinowa, separatyści prezentowali tego rodzaju tablice. Sugerowano przy tym, że jest to dowód na obecność Polaków na wschodzie Ukrainy, wlaczących w szeregach wojsk rządowych.
ZOBACZ: Separatyści pokazują polską tablicę rejestracyjną z rejonu Debalcewa [+ FOTO / + VIDEO / 18+]
Czytaj dalej pod zdjęciem.
Samochodu na polskich numerach rejestracyjncyh użyli również bojówkarze neobanderowskiego “Prawego Sektora” podczas strzelaniny w Mukaczewie na Zakarpaciu w lipcu 2015 roku.
ZOBACZ: Bojówkarze Prawego Sektora używają samochodu z Polski [+VIDEO/+FOTO]
Polsatnews.com / Kresy.pl
Polacy kolaborujący z banderowcami powinni publicznie dostawać kije na goły tyłek a kobiety golenie głowy, według sprawdzonych wzorców!
ten proceder trwa juz kilka lat to sami ukraincy meldują sie w POLSCE i rejestrują samochody i jeżdżą po upadlinie żadna nowość zdjęcia i filmy na ten temat były publikowane już rok temu ukrainiec nie moze przekroczyć granicy w samochodzie który nalezy do innego właściciela wiec te auta sa rejestrowane bądż na współwłasnośc albo bezpośrednio na upadlińca widać tym pseudo Polakom euro ważniejsze martwi mnie jedno że kiedyś sie obudzimy z reka w nocniku bo banderowcy w POLSCE i tak robia co chcą za przychylnościa rządu
Skoro na Ukrainie jest tak niekorzystne prawo podatkowe to nie ma się co dziwić, że taki proceder istnieje. Polskie władze powinny się zastanowić jak to korzystnie opodatkować.
pisałem o tym do “Faktów”…aby sie tym zajęli…Przecież to karygodne! Służby typu CBŚ,ABW czy jakieś inne z nazwy powinni to wiedzieć…W Przemyślu Wydział Komunikacji wydaje nagminnie po kilkadziesiąt rejestracji dla jednego “użytkownika”zamieszkałego na terenie miasta.Znam takich co mają zarejestrowanych na siebie kilkadziesiąt samochodów,które później dają w użyczenie Ukraińcom,jeżdżącym np.do Donbasu…gdzie Rosjanie mówią,że walczą tam Polacy…Ukraińcy jeżdżą po całej Europie,gdzie dokonują przestępstw,które idą na konta Polaków…wystarczy ,że z samochodu zarejestrowanego w Przemyślu czy też innym mieście w Polsce,wysiada Ukrainiec,którego biorą za Polaka i cała sprawa nabiera szkody dla Polski. Podłość ludzi nie zna granic….sprzedałby nawet najbliższą rodzinę…byleby tylko kasa była….To tacy “szmalcownicy”…Czyż nie ma na to paragrafu?…Panie Ministrze Błaszczak a gdzie są pańscy ludzie? Gdzie jest sprawdzanie tychże “słupów”?
No to przecież dobrze, że ich kasa wpływa do Polski, a nie do banderowców.