Bandera najwyższym autorytetem dla zachodniej Ukrainy

Z okazji przypadającej 1 stycznia 102. rocznicy urodzin Stepana Bandery, na całej Ukrainie odbywały się uroczyste obchody. Największą rangę miały na zachodzie kraju, gdzie uczestniczyły w nich najwyższe władze lokalne, państwowe, a nierzadko także kościelne.

Nowy mer Tarnopola, działacz szowinistycznej partii „Swoboda” Serhij Nadał zorganizował w miejskim Domu Kultury okolicznościową wystawę dokumentów i pocztówek Ukraińskiej Powstańczej Armii. W swoim przemówieniu powiedział m.in.: „Dzisiaj świętujemy 102 rocznicę urodzin prowidnyka OUN, bohatera Ukrainy Stepana Bandery.Rzadko kiedy imieniem człowieka nazywano cały naród. Na to trzeba zasłużyć, trzeba było być takim człowiekiem, za którym naród szedł na krew, na śmierć w walce o wolność, za swoje społeczne i narodowe wyzwolenie. Takim był Stepan Bandera, który wierzył, że Ukraina nie tylko jest, ona jest w jego sercu. Dziś musimy być naśladowcami idei ukraińskiego nacjonalizmu, idei Stepana Bandery”.

Mer Tarnopola opowiedział również zebranym o swoim osobistym stosunku do lidera OUN: „Ja również urodziłem się 1 stycznia i zawszeszczyciłem się tym, że w tym dniu urodził się Stepan Bandera. Dla mnie Bandera to nie tylko „symbol narodu”, on jest dla mnie częścią osobistej historii”.

Występujący na tym samej uroczystości inny polityk „Swobody” Ołeksij Kajda, przewodniczący Tarnopolskiej Rady Obwodowej, zakończył swoje przemówienie słowami: „Stepan Bandera walczył o niepodległość państwa, w którym gospodarzem na swojej ziemi byłyby etniczny naród. Czy taki kraj mamy teraz? Idee Stepana Bandery są podstawądla powstania i budowy naprawdę ukraińskiej Ukrainy. Chwała Ukrainie! Chwała Bohaterom!

W sąsiednim obwodzie iwanofrankowskim główne obchody odbyły się w Uhryniowie Starym, rodzinne wsi Bandery, gdzie znajduje się jego pomnik i poświęcone mu muzeum. Wzięli w nich udział lokalni politycy i działacze społeczni, władze samorządowe i państwowe (wicegubernator Roman Iwanycki), weterani UPA.

Obecny na wiecu lider partii „Swoboda” Ołeh Tiahnybok podkreślał aktualność słów Bandery o konieczności „rewolucji narodowej”. „Ustanowienie promoskiewskiego reżimu okupacyjnego, polityczne represje, totalna ukrainofobia, która panuje na Ukrainie potwierdza tylko myśl, że bez realizacji rewolucji narodowej na Ukrainie nie uda się zbudować ładu społecznego na zasadach sprawiedliwości społecznej i narodowej”.

Inny działacz „Swobody”, przewodniczący Iwanofrankowskiej Rady Obwodowej Ołeksandr Sycz nazwał ten region „banderowskim krajem”, wzywając jednocześnie deputowanych rad lokalnych, by byli „banderowskimi w duchu i w interesach” oraz „bronili wszystkiego co ukraińskie”.

W Iwano-Frankowsku (dawny Stanisławów) odbył się uroczysty pochód ulicami miasta, pod pomnik Bandery na pl. Europejskim, gdzie duchowni różnych obrządków odprawili uroczyste nabożeństwo. Obecny na wiecu mer miasta Wiktor Anuszkewycz mówił: „Czy o takiej Ukrainie marzył Stepan Bandera? Czy dziś Ukraina jest ukraińska? (…) Nasza misja polega na tym, by poszerzać historyczną prawdę, nie milczeć, walczyć o ukraińską Ukrainę, o której marzył Stepan Bandera, za którą oddał życie, a razem z nim setki tysięcy ukraińskich patriotów. Bądźmy godni chwały Stepana Bandery, zrealizujmy naszą misję i utrwalmy ukraińską Ukrainę!”.

Także we Lwowie główne obchody odbyły się pod pomnikiem Bandery. Mera miasta Andrij Sadowy stwierdził tam, że życie Stepana Bandery to wielka szkoła dla wszystkich Ukraińców. „Żeby budować przyszły dzień, powinniśmy dobrze przestudiować stronice tej historii, jego patriotyzm, jego samopoświęcenie, ofiarność. On wszystko oddał dla Ukrainy. Oddał życie. To były niełatwe czasy. W tych czasach były również niedobre stronnice dla naszego życia. To były rozłamy. To były sztuczne rozłamy, robione specjalnie przez nieprzyjaciół naszego ludu, aby osłabić naszą wiarę, i tylko przestudiowawszy te stronice historii, możemy mieć nadzieję na przyszłość”.

Ukraińcy – to kochający pracę, uczciwy, dobry lud. Ale kiedy but okupanta staje na naszej ziemi, zmieniamy się w wojowników: od małego do dużego. Razem z naszą cerkwią stajemy w obronie naszego państwa. Nigdy nie napadaliśmy na cudze ziemie. Nigdy nie zabieraliśmy cudzego. Zawsze broniliśmy i będziemy bronić swojego” – dodał mer Lwowa.

W dalszej kolejności głos zabrał także nowy przewodniczący Lwowskiej Rady Obwodowej ze „Swobody” Ołeh Pańkewycz: “Musimy iść do Prowydnyka [Bandery], który jest sztandarem, który jest obroną. Który jest groźną bronią. Musimy iść dlatego, by podtrzymywać związek z przeszłością. Dlatego, by być gotowym odpowiedzieć przed przyszłością. Bandera jest. Bandera będzie. Bandera będzie w przyszłości. Niech boją się wrogowie, niech drżą okupanci!“.

Po nim Myron Jankiw, wicegubernator obwodu lwowskiego (władza państwowa): “Zebraliśmy się dziś, w pierwszym dniu dwudziestolecia niepodległej Ukrainy, żeby uczcić pamięć wybitnej osobistości, sławnego Ukraińca Stepana Bandery. Bandera jest uosobieniem naszej niepodległości, walki o Ukrainę. Miał skomplikowane życie, i całe życie walczył o niepodległą Ukrainę. Dziś ją mamy. Trzeba dalej o nią walczyć, wzmacniać“.

Inna znana działaczka „Swobody” Irina Farion zwróciła się wprost do Bandery: „Stepanie zwracam się do Ciebie. Zwracam się do Ciebie jak do brata. (…) Stepanie, wiem jak kochasz, i jak nienawidzisz. Chcę również zacytować apostoła Pawła, który mówił: “Niechaj miłość wasza nie będzie obłudna. Nienawidźcie zła i garnijcie się do dobra”. Jeśli będziemy w stanie wykrzesać w sobie ten antagonizm najnaturalniejszych, najjaskrawszych, najpotężniejszych ludzkich uczuć – będziemy mieć państwo…“.

Farion opublikowała również tego samego dnia tekst na portalu „Swobody”, gdzie potępiła Polskę, Rosję i Unię Europejską za „histerię wokół Bandery”. „Symboliczne, że właśnie Polska zainicjowała wspomnianą uchwałę [Parlamentu Europejskiego ws. Bandery – red.]– napisała. – Ponieważ, odczuwając historyczną krzywdę wobec Rosji, w swojej pseudoszlacheckiej pysze i lekceważeniu, odgrywa się na Ukraińcach w kulminacyjnych punktach naszej historii. To właśnie polski okupacyjny reżim w Galicji (poczynając od XIV wieku) pielęgnował ukraińskiego nacjonalistycznego Ducha z J. Konowalcem, a potem S. Banderą na czele. On wykrystalizował się w polskich i niemieckich więzieniach i stał się odpowiednią duchowo-militarną odpowiedzią radykalnych Ukraińców na społeczną polonizację ukraińskiej oświaty, krwawą pacyfikację naszego kraju i poniżanie naszej Cerkwi. A dodatkowo Polaków drażni, że UPA pod kierownictwem S. Bandery w 1943 roku wygrała rozpoczętą przez Polaków w 1918 roku ukraińsko-polską wojnę, do szczętu rozgramiając polską “Armię Krajową”.

Po uroczystym nabożeństwie pod pomnikiem Bandery we Lwowie głos zabrał Ihor Woźniak, arcybiskup lwowski Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego. „Wielkie wyzwanie spoczywa na każdym świadomym Ukraińcu, aby kochać swój naród, starać się o szacunek dla swoich bohaterów, nie bać się nacisku jakiegokolwiek rządu, wewnętrznego czy zewnętrznego, który sprzeciwiałby się naszemu narodowi i Ukrainie. Ten człowiek, Stepan Bandera, kochał swój naród, bronił jego godności, chciał dla niego dobra, walczył jak mógł o przyszłość dla swojej Ojczyzny, w której się narodził i dla której poświęcił swoje życie. Opinie przeciwników narodu nie mogą być dla nas kierunkiem czy wskazówką, albo statusem. Władza lokalna musi dokładać wszelkich wysiłków, żeby nasi bohaterowie, nasi przewodnicy narodu zostali godnie uczczeni”.

Stepan Bandera był przywódcą jednej z frakcji OUN, odpowiedzialnej za ludobójstwo na ludności polskiej, dokonywanego przez swoje zbrojne ramię – Ukraińską Powstańczą Armię, dowodzoną przez Romana Szuchewycza. W wyniku ich działalności ukraińscy nacjonaliści zamordowali od 100 do 150 tys. osób.

tr/Kresy.pl

Cytaty za: Zaxid.net, Svoboda.org.ua, Unian.net

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply