anarchol @anarchol
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Oprócz karania za niewywiązywanie się z obietnic karałbym za użycie w jednym zdaniu słów : PRZYMUS i SOLIDARYZM.
A poza tym : potępiamy słusznie piramidy finansowe , cho NIE są przymusowe. Państwowe systemy emer. Działają tak samo, ale macie czelność wspominać o solidarności, choć są przymusowe ?!
dzień dobry.
po co przypisujecie mi coś, czego nie pisałem ? ( nie jestem zadowolony z sytuacji w Polsce i nie uważam, ze 1300 to fajna pensja), bez większej nadziei, ale proponuję : nie warczcie, ale spróbujmy pogłówkować.
1. co do definicji : kazać czyli ZMUSZAĆ do pracy , bez możliwości poszukiwania alternatywy
2. chciałem tylko zwrócić uwagę, że przynajmniej część tzw strasznych warunków pracy sam sobie narzuciłem, by zadowolić pacjentów/klientów i nie płaczę
3. skoro pracodawcy to tacy krwiopijcy, to CZEMU nie płaca 900? bo nikt by nie pracował. 1000 / dalej nikt. wreszcie dochodza do 1300 i jest wystarczajaco wielu do pracy, by otworzyć biznes. i tyle.
a czemu nie 2000 ? każdy z nas mając wolne fundusze idzie np do banku i patrzy , na jakiej lokacie zarobi najwięcej.
nwestor też człowiek : patrzy, gdzie uzyska najwiekszy zwrot z kapitału. jesli dałoby sie zażądać , by płacił 2000 na takim rynku jaki jest, po prostu zainwestuje w indiach lub na łotwie, bo jak kazdy chce raczej więcej niż mniej. Przewrotnie napiszę : cieszmy sie , że moze dawac prace choć za 1300
4. dlaczego u mnie , w krakowie kolega doktor od 9 miesięcy szuka asystentki, podnosił płace z 1800 stopniowo do 2100 na rekę i na razie przerobił 11 kandydatek. i nic : większość odchodziła sama potygodniu-dwu : a bo praca na zmiany , a bo costam, a bo smośtam : doktor może pracować w stresie i znoju do 22 , a takie panienki nie ? moze wolą w kauflandzie …
5. zgoda : jest na pewno wiele niepotrzebnych szykan ze strony ” rodzimego buractwa”, i pracownicy mogą sie bac głośno protestowac . ale kodeks pracy jest , to ich wybór, że z niego nie korzystają . i zgoda robia to ze strachu , bo trudno znaleźć prace przy wysokim bezrobociu. Ale nie szukajmy winy w pracodawcach : jedynym winnym bezrobocia jest … państwo : poprzez wysokie podatki na czele z przymusem ZUSowskim, istnienie płac minimalnych, zasiłek dla bezrobotnych . tyle. pozdrawiam.
1. używajmy słów precyzyjnie : nie KAŻĄ.
2. jest wybór : praca za nieco więcej za granica ; niektórzy wolą widać głodowe , ale u siebie w kraju
3. dopóki są pracownicy gotowi pracować za tyle – to trudno. jeśli NIKt nie zgodziłby sie pracować za x to kazdy pracodawca musiałby zaproponowac x + 50 ,potem + 100 i tak dalej . aż do skutku.
4. otwórzcie sklep, dajcie pracownikowi 2500 do reki i spróbujcie wytrzymać na rynku…
jestem lekarzem, pracuje na własny rachunek,
nie zatrudnia mnie żaden Francuz ani Portugalczyk.
Niemniej :
– po przyjściu do pracy odkładam komórkę , i nie odbieram w czasie pracy,
– moja asystentka tak samo,
– czasem wykroimy 10-15 min na posiłek , jeśli czas pozwala,
– jak zabieg się przedłuży wychodzę do poczekalni i przepraszam,
– nikt mi nie płaci w czasie choroby czy urlopu. po prostu wtedy nie zarabiam.
to wszystko by pacjent/klient był zadowolony. bo to ON jest najważniejszy , a nie ja czy tez pracownik.
howgh.