
Adam Szabelak @Adam Szabelak
Kilka słów o mnie:
Student Uniwersytetu Jagiellońskiego, dumny radomianin, Zafascynowany wschodem i Afryką Południową. W wolnym czasie niezmordowany wędrowiec.
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Radom
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Rodzinne
Ulubiona książka:
Ogniem i mieczem
Facebook:
https://www.facebook.com/adam.szabelak.56
Twitter:
https://twitter.com/SzabelakAdam
Poprawione, dzięki za czujność.
Dziękuję za ten komentarz. Kolega w zeszłym roku opisywał dane podane przez portal rosyjskiej telewizji RBK (wszystko jest podlinkowane). Przy czym to co Pan napisał wcale nie przeczy temu co zostało opisane w tekście. Mimo pewnych postępów w walce z alkoholizmem to wciąż jest on w Rosji plagą. Podobnie jak aborcja – liczba zabijanych dzieci spadła o kilkaset % w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest to zjawisko powszechne.
Szanowny Panie, wszystko jest w porządku 😉 Pozdrawiam!
Dla całych Włoch nie było jeszcze oficjalnych danych z urzędu statystycznego. Te pojawiły się dla ok. 1500 gmin z ponad 7000.
@Chris82 dziękuję za tę odpowiedź. „Problem polega na tym, że nic nie wskazuje na pomyślny dla Polski i Europy charakter tego nadchodzącego przeobrażenia” – tutaj sporo zależy od nas, Pax Americana chwieje się na naszych oczach, przyszłość niesie wiele zagrożeń, ale równocześnie także liczne szanse. Z czasów kryzysowych (prof. Góralczyk twierdzi nawet, że czekają nas przeobrażenia największe od czasów Oświecenia!) zawsze wyłania się nowy ład i to od nas zależy jak się w tym nowym ładzie odnajdziemy. Do wykorzystania szans i uniknięcia zagrożeń potrzeba mądrego przywóddztwa z dalekosiężną wizją – niestety, na razie u nas tego brakuje, nie ma też nikogo kto mógłby się podjąć tego zadania na horyzoncie.
„Koncepcję państwa narodowego, patriotyzmu, tradycji, dyscypliny społecznej lub posłuszeństwa, a nawet wartości chrześcijańskich można wykorzystać w sposób wyrachowany przeciwko nim samym” – pełna zgoda, dlatego w państwie powinien istnieć silny ruch narodowy nie popadający w spiskologię i dysponujący faktycznym programem wszechpolskim, ogarniającym wszystkie warstwy społeczne. Jeśli chodzi o korporacje amerykańskie i ich ochronę przez Trumpa – to strategia obowiązująca od wielu, wielu lat. Stany Zjednoczone chronią interesy amerykańskich korporacji, w ten sposób zdobywając wpływy na całym świecie. Dzięki temu np. gdy zabito gen. Sulejmaniego na wezwanie Białego Domu Instagram i Facebook usuwały wszelkie przychylne mu wpisy, zawierające m.in. informację, że walczył z ISIS i Al-Kaidą. Jest to symbioza. Silne państwo potrzebuje firm, dzięki którym może prowadzić swoją politykę środkami niepolitycznymi. Istnieje ogromne ryzyko, że jutro obudzimy się w świecie dyktatury wielkich korporacji – tym bardziej przerażające jest to, że „prawicowe dzieci we mgle” nie są w stanie wytworzyć żadnego programu, który miałby temu przeciwdziałać i preferują snucie planów niszczenia masztów 5G. Obecny kryzys daje dużą szansę na reindustrializację Polski – i prawdopodobnie będzie to szło w tym kierunku, obserwując jak wygląda obecny przekaz rządzących m.in. na temat Orlenu.
Globalnymi procesami sterować nie możemy – ale możemy rozważnie dobierać jak będziemy na nie reagować. I to jest cała sztuka. To nie rząd wykreował strach przed wirusem, on w społeczeństwie był, to całkiem naturalne, że boimy się niewidzialnego wroga. Rządzący ten strach tylko skanalizowali. Oprócz rozsądnych decyzji, takich jak zakaz szwędania się po ulicach, wprowadzają absurdalne obostrzenia, takie jak zakaz wchodzenia do lasów, które jedynie nadwyrężają autorytet państwa. I przy okazji widzimy też wiele bardzo poważnych i trwałych zmian prawnych. Czas epidemii to nie jest dobry czas na manifestacje. Ponad połowa Polaków cały czas normalnie pracuje, do totalnego paraliżu nam jeszcze bardzo daleko.
„jest bardzo dalekie od konsensusu w tej sprawie” – jeżeli 1 specjalista wypowie się inaczej niż 500 innych to faktycznie oznacza, że zdania są podzielone, ale skala tego podziału mówi wiele. I tak też jest w tym przypadku. Przytłaczająca większość ekspertów wypowiada się jasno – wirus jest poważnym zagrożeniem dla ludzkiego żcyia. Podstawowym obowiązkiem państwa jest to życie chronić. W niektórych przypadkach trzeba działać szybko. Gdyby Polska czekała na osiągnięcie „naukowego konsensusu” to dawno już mielibyśmy co najmniej kilkadziesiąt tysięcy zmarłych. Nie wchodząc w dyskusję o zmianach klimatu – postulaty zmniejszenia konsumpcji itd. są zasadniczo słuszne, niezależnie od tego jaki faktycznie wpływ na nie ma człowiek. Inna sprawa, że często są ideologicznym narzędziem w rywalizacji między państwami – najlepszym przykładem jest atak na polski węgiel. Trudno mówić o zagranicznych wakacjach, kiedy można z nich wrócić z wirusem, który znowu może okazać się śmiertelny np. chorego członka naszej rodziny. Są priorytety dla ludzi, państw i narodów – życie ludzkie zawsze jest ważniejsze niż możliwość swobodnej konsumpcji – chęć jej uprawiania, nawet kosztem tysięcy zgonów jest trochę nie w porządku.
Niektórzy z szanownych Komentujących pomijają zupełnie meritum tego co Autor powyższym tekstem chciał przekazać. Piszą o Nowym Porządku Świata, o tym, że pandemii nie ma (co najmniej 2 miliony zarażonych i 140 tysięcy zgonów mimo „wyłączania” całym państw mówi chyba jednak samo za siebie), o „konformizacji” Kresy.pl. A portal informuje przecież zarówno o niebezpiecznych działaniach rządu, tak jak tutaj: https://kresy.pl/wydarzenia/wolnosci-obywatelskie-ograniczane-rozporzadzeniem-przy-okazji-walki-z-koronawirusem-rzad-przyznal-sobie-na-stale-uprawnienia-niemal-jak-w-stanie-wyjatkowym/ ; jak i daje pole do wyrażania takich opinii jak powyżej – opinii dodajmy całkiem intelektualnie ciekawej i wartościowej, bo odnoszącej się do faktu braku konstruktywnych prawicowych postulatów na czas kryzysu. Jest tylko kontestacja. Źle bo zabraniają z domu wychodzić, źle bo firmy nie działają. Miałoby wszystko normalnie funkcjonować i miałbym ryzykować życie moich starszych lub schorowanych najbliższych, którzy byliby w grupie ryzyka? Nie chciałbym tego. Wspominana jest Szwecja. Współczynnik śmiertelności wynosi tam 10,2 osoby na milion mieszkańców, to więcej niż we Włoszech w krytycznym momencie – tam wnosił 9,7. Starzy Szwedzi będą umierać, a będą leczyć jurnych Somalijczyków, bo dysponują „większymi siłami żywotnymi”. To tak na marginesie.
Oczywiście, przy okazji niezbędnych działań w celu ograniczenia rozmiarów epidemii (w Polsce mamy stan epidemiczny, nie pandemiczny tak swoją drogą, tak gwoli sprostowania wobec jednego z Komentujących), dzieją się wręcz kosmiczne jaja jeśli chodzi o prawodawstwo. Wojsko na ulicach bez stanu nadzwyczajnego? Wolności obywatelskie ograniczane w takich warunkach rozporządzeniem? To faktycznie są patologie, trzeba je wytykać, ale nie można tych zarządzeń ignorować – anarchia byłaby pierwszym krokiem do katastrofy. Jesteśmy obywatelami Rzeczpospolitej, jesteśmy Polakami i zamiast snuć teorie o „światowym zniewoleniu” trzeba nam już szykować się na kryzys, który niedługo nadejdzie. Nawet jeżeli uważamy, że zatrzymanie globalnej gospodarki to błąd, to nie ma to znaczenia, bo jest to po prostu fakt. Rezultatem tego faktu będą potężne perturbacje ekonomiczne, które dotkną wielu Polaków, co słusznie zauważył Autor. Rzesza bezrobotnych, ledwo wiążących koniec z końcem – znamy to z lat 90., ale wtedy szliśmy w ukochany kapitalizm przecież, więc nikt nie protestował. Teraz będzie inaczej. Ludzie będą wkurzeni i właśnie do nich mogą trafić radykalne lewicowe hasła partii Razem. Niestety, ideowa prawica nie ma dla nich żadnego programu alternatywnego. Zwracanie uwagi na patologie ustawodawcze jest ważne, ale są równocześnie rzeczy ważniejsze, którymi Konfederacja mogłaby się zająć. Przyszłość jest w naszych rękach, nie jakiś jaszczurów czy Żżżżż. A zwykłe, jak to zostało określone, „warcholstwo”, czyli mówienie władzy nie bo nie, to zachowanie zwyczajnie antyspołeczne. Policjanci patrolują ulice w trosce o to, żeby nikt nie roznosił wirusa – a rozprzestrzenia się on szalenie łatwo – przyrównywanie ich do ZOMO i obecnej sytuacji do stanu wojennego to jak splunięcie im w twarz. To członkowie naszego społeczeństwa, naszego narodu i robią wszystko, aby temu społeczeństwu i narodowi służyć. To nie jest wróg.