Gunner @Gunner
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Zgadzam się z opinią Piotrxa na temat samego zgromadzenia. Oprócz kilku sztandarów sakralnych na czele procesji oraz kilku duchownych greckokatolickich, w oczy rzucała się spora liczba flag ukraińskich (zaznaczam ukraińskich, ponieważ jak wspomniano wyżej w owym pochodzie znalazły się również flagi polskie!).
Jako obserwatora poruszyły mnie najbardziej dwie kwestie: liczba policjantów zaangażowanych w ochronę powyższego marszu oraz liczba zgromadzonych Polaków. Tych pierwszych, zarówno umundurowanych jak i nie, było… dużo, co po części oddaje powyższe nagranie. Natomiast bardzo zawiodła mnie postawa mieszkańców Przemyśla jak i innych obywateli polskich, którzy w bardzo małej liczbie, zaledwie kilkudziesięciu osób pojawili się na tym pochodzie. Jednak warto wyrazić uznanie dla tych, którzy tam się znaleźli.
Znając odpowiedź na pytanie użytkownika Piotrxa, odpowiem: czerwona kalina została odśpiewana przez grupkę mężczyzn. Doszło tym samym do paradoksu, otóż polscy policjanci, ochraniali uczestników marszu śpiewających hymn zbrodniczej organizacji.
Ocenę powyższego wydarzenia pozostawiam czytelnikom do oceny.