Zachód przegrywa z Putinem

“Odnoszę wrażenie, że zrobiliśmy zbyt mało, zbyt późno. Byliśmy zbyt powolni i za mało zaangażowani za czasów Jelcyna. Nie możemy tego zaakceptować; nie możemy zaakceptować, by jakakolwiek światowa potęga zdominowała swoich sąsiadów. Nie powinniśmy mieć złudzeń co do reżimu ustanowionego przez Putina” – powiedział minister spraw zagranicznych Czech.

Według czeskiego ministra spraw zagranicznych, prezydent Rosji Władimir Putin jest na dobrej drodze do ponownego uczynienia z Rosji regionalnego hegemona, a Zachód jest zbyt powolny, by rozpoznać oraz zmierzyć się ze strategią Putina. „Nie powracamy do Stalina, ale do cara Mikołaja I”, powiedział Karel Schwarzenberg, czeski minister spraw zagranicznych w wywiadzie udzielonym The Cable. „To pod panowaniem Mikołaja znaczna część Azji Centralnej została podbita przez Rosjan. Putin całkiem skutecznie ponownie zdobywa nad tymi terenami kontrolę, a Zachód przegrywa”.

Nowa polityka rządu Obamy względem Rosji nie wystarczyła, by mieć wpływ na ścieżkę rosyjskiego rządu; ścieżkę ustanowioną kiedy Putin ponownie objął władzę, uściślił Szchwarzenberg. Teraz Zachód musi to przyznać i zmierzyć się z agresywną autokracją wprowadzoną przez Putina.

„Odnoszę wrażenie, że zrobiliśmy zbyt mało, zbyt późno. Byliśmy zbyt powolni i za mało zaangażowani za czasów Jelcyna. Nie możemy tego zaakceptować; nie możemy zaakceptować, by jakakolwiek światowa potęga zdominowała swoich sąsiadów. Nie powinniśmy mieć złudzeń co do reżimu ustanowionego przez Putina”.

Powiedział również, że Putin reaguje na coraz większe zamieszki w Rosji zajmując się sprawami wewnętrznymi oraz izolowaniem Rosji od wpływów zachodniego społeczeństwa, na przykład poprzez zamknięcie United States Agency for International Development [Amerykańskiej Agencji na rzecz Międzynarodowego Rozwoju –przyp. tłum.] w Moskwie.

„Poprzez wyeliminowanie agencji Putin wskazał, co uważa za najbardziej zagrażające dla jego autokracji”, powiedział Szchwarzenberg. „Obawia się teraz spotkać z ludźmi, co oznacza, że opozycja istnieje i urosła w siłę w rosyjskim społeczeństwie. Rosja zmienia się znacznie szybciej niż myślał. Nie jest już tak łatwo być dyktatorem, jak 40 lat temu”.

Schwarzenberg spotkał się z Sekretarzem Stanu, Hilary Clinton 21 września. Powiedział, że rozmawiali o Syrii, gdzie Czechy chronią amerykańskie zabudowania oraz dostarczają usług konsularnych dla około trzech tysięcy Amerykanów żyjących w Syrii. Czechy są jedynym zachodnim państwem, które wciąż prowadzi dyplomatyczną obecność w Damaszku. Schwarzenberg powiedział, że decyzja ta uwarunkowała była względami praktycznymi, nie politycznymi.

Myślę, że celem ambasady jest pozyskiwanie informacji dla rządu centralnego, a poprzez wycofanie dyplomatów, traci się źródło informacji”, powiedział. „Dopóki ma to sens oraz tak długo jak zbieramy informacje, istnieje dobry powód do pozostania. Ambasadorka mówi, że się nie boi, więc zostajemy”.

Schwarzenberg powiedział, że Czechy nie popierają wysiłków NATO, by uczynić z Syrii strefę wyłączoną z lotów. Nie uważa on też, że zachodnie kraje powinny uzbrajać buntowników.

„Myślę, ze dostają oni wystarczającą ilość pieniędzy oraz zaopatrzenie od państw takich jak Katar, Arabia Saudyjska oraz Turcja. Z każdym dniem są coraz lepiej uzbrojeni”, powiedział. „Jest to normalna wojna domowa, z tym, że trudniejsza z powodu grup opozycyjnych, których jest wiele, a mają inne cele i wspierane są finansowo przez różne kraje”.

Czesi chcą także zmian w traktacie inwestycyjnym zawartym ze Stanami Zjednoczonymi kilkadziesiąt lat temu, ale rząd Stanów Zjednoczonych im ich odmawia. Clinton argumentowała, by amerykańska firma Westinghouse, a nie dwoje innych licytantów, została wybrana do wybudowania nowej elektrowni atomowej w Czechach.

Schwarzenberg był czeskim urzędnikiem, który podpisał umowę z ówczesną Sekretarz Stanu Condoleezzą Rice w 2008 roku. Umowa ta dotyczyła obronnego systemu radarowego pasma X na terenie Republiki Czeskiej i została anulowana przez rząd Obamy, gdy zmieniły się plany Stanów dotyczące obrony antyrakietowej w Europie.

Ówczesny minister obrony Aleksander Vondra powiedział, że jego decyzja świadczyła o „wrogo-centrycznej” polityce rządu Obamy. Schwarzenberg powiedział, że zrozumiał decyzję o odwróceniu się od Europy w kierunku regionów takich jak Azja.

„Jestem realistą i może nie byłem do tego stopnia pełen podziwu dla Stanów Zjednoczonych jak [Vondra], który żył w obrębie bloku socjalistycznego. Uważam się za wielkiego przyjaciela Stanów Zjednoczonych, ale wiem, ze potęgi mają swoje interesy i działają w zgodzie z nimi”, powiedział Schwarzenberg.

„Basen Pacyfiku jest teraz ważniejszy od Europy, to całkowicie zrozumiałe”, powiedział. „Myślę, że w Europie musimy się nauczyć, że sami powinniśmy bardziej zadbać o siebie i swoje bezpieczeństwo”.

Josh Rogin

„Foreign Policy”

Tłum. Bogna Ryłko

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply